Z całkowicie odmienioną linią pomocy i mocno zretuszowanym atakiem w nowy sezon ligowy wejdzie drużyna Milanu. Jedynym piłkarzem, który występował w ekipie rossonerich już wcześniej i może być pewny miejsce w wyjściowej jedenastce na tych pozycjach, jest Rafael Leao.
Inaczej sprawa ma się z linią obrony. Nowe twarze w defensywie mogą pojawić się tylko jeśli chodzi o postacie drugoplanowe - mowa o zmienniku Theo Hernandeza, ewentualnie jeszcze jednym środkowym obrońcy po odejściu Matteo Gabbii.
W poprzednim sezonie mediolańczycy stracili 43 bramki w Serie A, przez co w klasyfikacji najskuteczniejszych defensyw zajęli dopiero 7. lokatę. Przed ekipą Stefano Piolego duże wyzwanie, aby powrócić do gry w obronie na wysokim poziomie, co cechowało Milan zwłaszcza wiosną 2022 roku w wygranej walce o mistrzostwo Włoch.
Loftus - na ok poziomie, będzie solidnym wzmocnieniem;
Holender (uczę się nazwiska) - niewypał jak Biglia;
Paulisic - ok, ale nie znajdzie miejsca w taktyce Piolego;
Chukwueze - porobi wiatru ale już po 2 kolejce będziemy narzekać „czemu nie podaje?!” albo „wiecej niech kiwa”;
Musah - jeśli przyjdzie, da radę na DM.
Napastnik? Przydałby się.
Wariant pesymistyczny jest taki, że to nic nie da, bo obrona dalej będzie popleniac głupie błędy, a w środku pola będziemy mieli krater po odejściu największego walczaka w drużynie i przy kontuzji Bennacera
Niezmieniona obrona, która wcześniej była naszą ostoją i najlepszą formacja w poprzednim sezonie zawodziła. Tomori i Kalulu wyraźnie zjechali z dyspozycją, a Kjaer odczuł przerwę spowodowaną kontuzją. Najlepiej pokazał się Thiaw, który wyrasta nam na prawdziwą perłę.
Pomoc została niemal całkowicie przebudowana, do tego doszła kontuzja Bennacera, czyli najmocniejszego punktu drugiej linii. Ta formacja to wielka niewiadoma i póki nie zobaczymy kilku pierwszych kolejek można jedynie wróżyć z fusów, jednak moim zdaniem powinien dołączyć do nas dobry technicznie zawodnik, który do czasu powrotu Ismy zastąpi go na pozycji numer 6. Krunić jest jedynie solidny i nie gwarantuje poziomu top4 i LM, a jak sam mówi, jego ulubiona pozycja to mezzala.
Skrzydła w porównaniu do poprzedniego sezonu zostały niesamowicie wzmocnione. Może w końcu Milan zacznie latać na dwa silniki i nie będziemy musieli już oglądać na prawej stronie, niezmiennie beznadziejnego duetu Messias/Alexis. Do rotacji z Olim przydałby się młody napastnik z perspektywami jak choćby ostatnio łączony z nami Alejo Véliz, ale możliwe, że to Okafor będzie zmiennikiem Francuza, co już jest upgradem.
Na papierze wygląda to obiecująco, ale z pierwszymi ocenami wstrzymam się do kilku oficjalnych meczów sezonu, bo moim zdaniem ten nowy Milan to spora zagadka, zwłaszcza, że Pioli potrafił już wyciągać z zespołu 110%, ale i marnować potencjał jak w poprzednim sezonie.