Remisem 2:2 po 90 minutach zakończył się mecz Milanu z Juventusem w Kalifornii. Gole dla rossonerich zdobyli Malick Thiaw i Olivier Giroud, po stronie bianconerich odpowiedzieli Danilo oraz Daniele Rugani. W rzutach karnych lepsi okazali się natomiast turyńczycy, którzy po sześciu seriach wygrali 4:3.
W pierwszych, dość spokojnych fragmentach spotkania, szczególną uwagę zwracał fakt, że Christian Pulisic i Rafael Leao wymieniali się pozycjami na lewym i prawym skrzydle rossonerich. Obie drużyny nie tworzyły jednak wielu sytuacji bramkowych, a w 20. minucie przykre zdarzenie spotkało Davide Calabria. Po jednej z akcji kapitan mediolańczyków zgłosił uraz i zastąpił go Alessandro Florenzi.
Chwilę później natomiast Milan cieszył się z prowadzenia. Theo Hernandez dośrodkował z rzutu wolnego, a perfekcyjnym strzałem głową popisał się Malick Thiaw. W kolejnej akcji turyńczycy mogli wyrównać, jednak Federico Chiesa w doskonałej okazji posłał piłkę obok słupka po podaniu Westona McKenniego.
Bianconeri dopięli swego w 33. minucie. Po centrze z rzutu rożnego dwukrotnie piłkę do siatki Milanu próbował wbić Federico Gatti, ale sztuka ta udała się dopiero Danilo, który z niedużej odlełości posłał futbolówkę pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Mike'a Maignana. Jeszcze przed przerwą ekipa Stefano Piolego zdołała jednak odpowiedzieć. Piłkę głową zgrał Thiaw, a Olivier Giroud będąc blisko Wojciecha Szczęsnego wykorzystał fakt, że Fabio Miretti złamał linię spalonego, zapewniając Milanowi prowadzenie 2:1.
Na drugą odsłonę rossoneri wyszli bez zmian w składzie, natomiast trener Massimiliano Allegri dokonał kilku roszad. I od razu mu się opłaciły. W 47. minucie Chiesa posłał piłkę z rzutu wolnego, a głową przedłużył ją Daniele Rugani, który dopiero co zameldował się na murawie. Futbolówka nabrała jeszcze rykoszetu po podbiciu od Giroud i zaskoczyła Maignana - zrobiło się 2:2.
Po godzinie gry trener Stefano Pioli dokonał kompletu zmian. Wymienił całą jedenastkę, która przebywała na boisku. Szansę otrzymali między innymi gracze Primavery - Davide Bartesaghi, Kevin Zeroli czy Chaka Traore. Od tej pory tempo spotkania wyraźnie osłabło, a podwyższenie go nie potrafił pokusić się także Juventus. Na kwadrans przed końcem rossoneri mieli obiecującą akcję, ale Traore został zablokowany, a z dobitką Luki Romero poradził sobie Carlo Pinsoglio.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2, przez co zarządzono jeszcze konkurs rzutów karnych. A te wyglądały następująco:
0:0 - pudło Luki Romero, piłka ponad poprzeczką
1:0 - gol Arkadiusza Milika
1:1 - gol Yacine Adliego
1:1 - pudło Samuela Ilinga-Juniora, interwencja Marco Sportiello
1:1 - pudło Tommaso Pobegi, interwencja Carlo Pinsoglio
2:1 - gol Hansa Nicolussiego
2:2 - gol Charlesa De Ketelaere
3:2 - gol Deana Huijsena
3:3 - gol Lorenzo Colombo
3:3 - pudło Filipa Kosticia, interwencja Marco Sportiello
3:3 - pudło Davide Bartesaghiego, interwencja Carlo Pinsoglio
4:3 - gol Matiasa Soule
Tym samym to Juventus okazał się lepszy w "jedenastkach" po sześciu seriach. Milan rozegra w Stanach Zjednoczonych jeszcze jeden mecz - w środę, 2 sierpnia o godzinie 5:00 czasu polskiego z FC Barcelona.
Juventus FC - AC Milan 2:2 (1:2), rzuty karne 4:3
Żółte kartki: Locatelli 54' - Thiaw 15'
Bramki: Danilo 33', Rugani 47' - Thiaw 24', Giroud 39'
JUVENTUS FC (3-5-2): Szczęsny (46' Pinsoglio) - Gatti (59' Nicolussi), Bremer (46' Rugani) Danilo (46' A. Sandro) - Weah (59' Ngonge), McKennie (59' Huijsen), Locatelli (59' Yildiz), Miretti (46' Iling-Junior) Cambiaso (46' Kostić) - Chiesa (59' Soule), Kean (59' Milik)
AC MILAN (4-3-3): Maignan (58' Sportiello) - Calabria (20' Florenzi [84' Zeroli]), Thiaw (58' Bartesaghi), Tomori (58' Simić), T. Hernandez (58' C. Traore) - Loftus-Cheek (58' Adli), Krunić (58' De Ketelaere), Reijnders (58' Pobega) - Pulisic (58' Saelemaekers), Giroud (58' Colombo), Leao (58' Romero)
Sędzia główny: Timothy Ford (Stany Zjednoczone)
Miejsce: Dignity Health Sports Park (Carson, Kalifornia)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
jestem mega ciekaw jak bedzie wygladala nasza gra z czukwu na prawej stronie :-)
później już się rozkręcił
natomiast martwią mnie podania Leao
mega niecalnie dogrywa
drybling jak zwykle ma super
no i mamy premierową bramkę CDK w Milanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trzeba brać pod uwagę, że kluczowi gracze tj. Leao, Theo i Giroud na razie są widocznie pod formą, jeszcze nie weszli dobrze w etap przygotowań. To świadczy o tym, że to nie jest jeszcze "pełny produkt". Ale mimo wszystko - brakuje nam kozaka w pomocy. Bo RLC i Reijnders bardzo spoko, ale brakuje jeszcze jednej osoby, jak mamy grać 4-3-3.
Pulisic na razie jest strasznie chaotyczny, to co pisałem od newsem z ocenami piłkarzy Saelemaekers wersja premium. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Przede wszystkim wyglądało to tak jakby w zespole z Turynu piłkarze wyszli jak na wojnę (Weah w siódmej minucie miał dwa faule na żółte kartki odhaczone, Locatelli - dwa takie skompletował w 22 minucie... - jako kryterium przyjmuję żółtko Malicka za pierwszy nasz faul w meczu), a Milaniści jak na przedsezonowy rozruch.
Nie żebym pochwalał występy w wersji ekonomicznej, ale na prawdę widać było różnicę w podejściu do spotkania.
Juventus nie wyglądał już tak bezzębnie jak w ostatnich kilku spotkaniach przeciwko nam, coś tam ewidentnie drgnęło jakościowo, ale jednak umiejętności więcej było dziś po naszej stronie (może wyłączając Chiesę, który chyba odzyskuje trochę błysku).
Dziś bardzo niewidoczny Loftus-Cheek.
Traore, którego kibice tu na forum domagali się w zeszłym sezonie, stłamszony dość mocno przez dorosłych rywali, chociaż zaimponował tym, że jeden istotny odbiór w walce fizycznej zaliczył.
CDK znów bardzo niemrawo, chociaż na tle młodych rywali razem z Adlim i Alexisem w trójkącie efektownie 2 albo 3 razy rozklepali piłkę.
Yacine po raz kolejny pozytywny sygnał, natomiast Alexis wydaje się nieco sfrustrowany tym, że kiedy w zeszłym sezonie zaczął odpalać teraz został zredukowany do zapchajdziury.
No to teraz czas na spotkanie z Barceloną.
Ledwo wyszarpana wygrana z Salernitaną, po czym remjs z Lecce, frajerski remis z romą, 0:4 od Lazio, 2:5 od Sassuolo, w papę od Interu.
Więc nie ma co się dziwić, że ludzie są zaniepokojeni
Nie ma co się dziwić?
Większość podstawowych zawodników trenuje od tygodnia. Nowych jest pełno i dopiero się aklimatyzują, wdrażają (mogą się wdrażać tak szybko jak Żiru czy Tomori, a mogą tak długo jak Leao, Tonali, Kalulu czy Kessie).
Pierwsze sparingi nigdy nie będą po to, żeby wyrobić sobie ładny styl piłkarski. One są do innych celów (co pokazuje typ zmian
- czyli wymiana całej 11 w konkretnej minucie). Wystarczy zagrać trochę w piłkę żeby o tym wiedzieć. W Polsce jest pełno amatorskich klubów, które poszerzą waszą wiedzę piłkarską. Polecam spróbować zamiast siedzieć w ciepełku przed laptopem i narzekać na wszystko lub przyklaskiwac narzekaczom.
Teraz mamy nowe rozdanie i "powrót do normalności" ;) i wraz za tym idące prawo do poważniejszego podejścia do rozliczania z błędów w trakcie sezonu, o ile sztabowi się znowu potknie noga.
Nie będę się wdawał w szeranki słowne i jakaś polemikę z trollem jakim ewidentnie jesteś, dzięki że podzieliłeś się z nami swoją wiedzą z boisk amatorskich i otworzyłeś oczy wszystkim jakim jesteś omnibusem piłkarskim przez ten wzgląd bo jak wiadomo tylko ty jesteś w stanie stwierdzić kto co w swoim życiu robił i gdzie grał i jaka miał styczność z piłką nożną jednak po osobie piszącej "xd" więcej się spodziewać nie mogłem. Pozdrawiam z mojego ciepełka domowego :)
Zgodzę się z tobą i dlatego sam zaznaczyłem na początku że jestem daleki do ferowania wyroków już w tym momencie natomiast dalszą część komentarza miała na celu wyjaśnienie skąd te pesymistyczne nastroje mogą się brać przez wzgląd, że ludzie myśląc o korelacji między wynikami w sparingach a wynikami na boiskach które mają znaczenie najprędzej pomyślą o tym co było najbliżej czyli wspomniana przeze mnie seria w komentarzu. ( To tak w gwoli wyjaśnienia dla osób które mają problemy z wnioskowaniem :) )
Niezła hipokryzja. Wystarczyło się przyznać po ludzku, że nie potrafisz normalnie rozmawiać zamiast wyjeżdżać z tym co napisałem wyżej. Musisz mieć strasznie ciężkie życie, że na podstawie zwykłego XD oceniasz ludzi. Nie pozdrawiam :)
Wniosek: jeżeli byłem świadkiem ostatecznego przełamania Belga, to było warto. ;)
Chyba nikt z tych mniejszych fanów Tonalego nie napisał i nie napisze że był słaby. Osobiście po jego transferze byłem bardziej zdumiony niż zły ponieważ rozgraniczałem jego zachowanie poza boiskiem od tego na boisku. I właśnie jeśli chodzi o jego grę to częściej dostrzegałem coś przeciętnego niż niezwykłego . Nie zmienia to faktu że w naszych barwach , szczególnie w sezonie mistrzowskim zagrał kilka świętnych spotkań i na pewno talent posiada. Pisałem zaraz po transferze , być może to kolejny piłkarz który żeby grać na najwyższym poziomie potrzebuje wokół siebie ,,innych” kolegów i ta zmiana go rozwinie. Niemniej nic mnie tak nie irytowało jak peany po jego przeciętnych meczach ( kilka strat a kiedy trzeba było w tempo zagrać to kółeczko albo głupie szarpanie z przeciwnikiem - regularnie )
palonettoACM
Hehe także trzymam kciuki :)
Jak nie masz jak sensownie wlaczysc się do dyskusji to do niej nie wchodzi, bo tylko się ośmieszasz i sam wychodzisz na prowokatora
"Pulisic w końcu zagrał na prawej stronie. Gdzie Ci wszyscy marudziarze, którzy już cisnęli po Piolim i Messiasie..." Nie prowadzi do dyskusji a jest to umniejszenia jakiejś danej grupie osób co jest typowo toksycznym zjawiskiem jak i wypowiedzią...
;-)
Eleganckie sposoby i argumenty
W tamtym sezonie tez się zdarzyło z rożnego/wolnego Tonalemu dorzucić (nawet 4 razy), więc nie demonizujmy Sandro, jakby był jakiś ułomny w tej kwestii.
Poza tym to tylko preseason :)
Akurat to nie prawda, Theo zawsze bił lepiej stałe fragmenty gry, ale aż takiej tragedii jak @Gzikuu mówi nie było.
więc sparing może być dobrą zapowiedzią tego co może się dziać w obronie w trakcie sezonu i tu trzeba coś naprawić bo wygląda to kiepsko
Wiem, że to tylko przykład Yacine Adli`ego, ale sparingi rok temu zapowiadały to, że będzie ważnym elementem zespołu w trakcie sezonu, a wcale tak się nie stało. :P
I rogiem;)
W ogóle meczyk dobry dla oka? Warto oglądać powtórkę całego?
Gość dostał pół nowego składu, zmienia formacje. Nawet w głupim Football Managerze trzeba czasu po takich zabiegach, a co dopiero w rzeczywistości. Wyciąganie wniosków po 3 sparingach jest bezsensowne. W piłce potrzeba tylko dwóch rzeczy: czasu i cierpliwości, ale niestety kibice nie mają żadnej z nich.
Bo wg mnie wyglądał bardziej świeżo.
Serio ocenianie i porównywanie fizyczności drużyn w lipcu, to jest totalna głupota. Oni mają być gotowi na 22.08 a nie 28.07, bo jeden z drugim zacznie płakać, że Juventus więcej pobiegał w sparingu. Pragnę zauważyć, że i tak z nami nie wygrali (te karne traktuję jako zabawę dla kibiców) pomimo tej "dominacji" fizycznej.
Właśnie to miałem na myśli, a po drugie napisałem "póki co", co nie oznacza, że nie może nadejść poprawa. Każdy przecież wie, że na tym etapie przygotowań nikt nie czepia się gorszej dyspozycji fizycznej, bo ona musi taka być. Braku pomysłu na grę i liczenie na jednego Leao nie można zgonić jednak na fizyczność. O to mi głównie chodziło, że dalej jest ta sama przewidywalna i niedokładna gra. Sezon temu także pisano, że to tylko sparingi, później, że to dopiero 5 kolejka itp. To nie jest sytuacja, że przyszedł nowy trener i wprowadza swoje pomysły z całkowicie wymienioną kadrą. Ta drużyna gra ze sobą już kilka lat pod okiem tej samej osoby. Obrona została nie zmieniona, a nadal babol za babolem.
Puli wyróżniający.
Kiedyś pisałem, że Calabria ma takie cykle:
gra słabo->zaczyna łapać formę->wygląda jak prawdziwy prawy obrońca->łapie kontuzje->gra słabo itd.
Oprócz prawego skrzydła pasowałoby też w końcu ściągnąć prawego obrońcę, który jest zdrowy i trzyma poziom przez cały sezon, bo Florenzi to też jest tykają bomba, jeżeli chodzi o jego zdrowie.
edit: Żeby nie było, uważam, że zamiany Pulisicia i Leao mogą w przyszłości dać sporo dobrego w ataku, ale widać, że chyba jeszcze nie mają tego ogarniętego.
No ale to dopiero przygotowania, takie mecze są też potrzebne do wyeliminowania prostych błędów.
Patrzysz na zawodnika jak nabiega na piłkę i już wiesz ze nie strzeli ;) .. jakieś dreptanie w miejscu, podskoki, slalomy wtf?