Milan za kilka dni zainauguruje nowy sezon, w którym trener Stefano Pioli musiał odpowiednio ułożyć głęboko przebudowany zespół, zgodnie z logiką swojej koncepcji piłki nożnej. Zmiana formacji, nowy przydział obowiązków, gra bez piłki - to kluczowe sytuacje w przejściu z jednego sposoby gry na inny. Jest rzeczą oczywistą, że zmieniając wielu piłkarzy, tak jak zostało to uczynione tego lata - sposób gry również będzie musiał się zmienić. Najbardziej na poziomie zadań i interpretacji faz gry i momentów meczu - pisze Luca Vendrame na łamach MilanNews.
Jeżeli jest coś, czego można było nauczyć się z tegorocznych meczów towarzyskich, to z pewnością fakt, że zastępcą Oliviera Giroud w tym sezonie będzie Noah Okafor. Lorenzo Colombo, któremu mimo swoich cech bliżej jest do Francuza niż nowego nabytku, będzie z tyłu w hierarchii. Do tego stopnia, że w przypadku zaistnienia odpowiednich warunków, mógłby nawet opuścić klub przed końcem letniego mercato. W związku z tym oczywiste jest, że Milan będzie grał w nadchodzącym sezonie dwustronnie. Z Giroudem w klasycznej formie, z klasycznym środkowym napastnikiem, silnym w grze w powietrzu, dobrym w wyprowadzaniu piłek. Z drugiej strony, w przypadku Okafora, zobaczymy Milan bardziej podobny do tego, w którym Rebić pełnił rolę środkowego napastnika, z cechami bardziej opartymi na grze piłką po ziemi. Jest bardzo wcześnie, aby mówić już o zadaniach, jakie będą stały przed tymi dwoma środkowymi napastnikami w trakcie sezonu. Ale jest już jasne, oczywiste i ewidentne, jak w tym sezonie Pioli będzie chciał wykorzystać zmienioną taktykę (stworzenie nieprzewidywalnego, trudnego do rozgryzienia zespołu, który zbudował z zawodników, których chciał tego lata).
Forma Oliviera Giroud nie będzie wieczna. On sam to wie, wiedzą to kibice i wie o tym zarząd Milanu. Tutaj więc z perspektywy czasu ważna będzie również koegzystencja z nietypowym środkowym napastnikiem, jakim jest Szwajcar z Binningen. Jeżeli taki scenariusz stanie się faktem, Milan w najbliższej przyszłości będzie nastawiony na szybką grę, przynajmniej w ostatniej, trzeciej części boiska, którą widzowie na ogół bardzo lubią oglądać. Możliwość łączenia biznesu z przyjemnością to cecha nielicznych, ale synergia Furlaniego z Moncadą wydaje się być właściwa, aby Milan rozwijał się w odpowiednim kierunku. Milan chce wrócić i konkurować z dużymi europejskimi drużynami.
Dla mnie Okafor to jednak będzie bardziej zmiennik Leao, a do roli podstawowej 9tki w Milanie nigdy nie urośnie. W przyszłe lato napastnik do pierwszego składu to musi być absolutny priorytet i o ile teraz mogliśmy sobie pozwolić na sprowadzenie młodego napastnika, który uczyłbym się od Giroud i prawdopodobnie też szansy nie wykorzystamy, tak za rok trzeba kupić konkretnego napadziora, który z miejsca wejdzie do pierwszej jedenastki.
Weź daj numery na totolotka plis...
To dlatego kopaliśmy się po czole w sparingach! Żeby rywale nie wiedzieli czego się spodziewać!
Póki co to zespół wygląda nieprzewidywalnie, ale dlatego, że jest chaotyczny. Wiadomo, że po tylu zmianach nie od razu może ruszyc maszyna, ale grunt, żeby w końcu ruszyła, a przy 1 kolejce była chociaż w miarę układana. Zobaczymy co tam Stefano wyszponci.