Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

KOLEJNA PORAŻKA MILANU! ROSSONERI SIĘGAJĄ DNA?

23 września 2012, 09:36, Blady19921002 Główne newsy

R E K L A M A





611 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Michał Nowak
26 września 2012, 13:09
Maxi, jest różnica między byciem osobą publiczną, a byciem funkcjonariuszem państwowym. Prezydent (czy premier) nim jest, aktor, piosenkarz, dziennikarz czy prezydent klubu piłkarskiego nie. Dlatego analogia między pierwszym i ostatnim z wymienionych jest nietrafiona, gdyż inna jest odpowiedzialność polityczno-prawna Prezydenta (przed wyborcami), a inna prezydenta (przed kibicami), zaś właśnie odpowiedzialność była przedmiotem Twojego argumentu. Krytyka władz Milanu w formie, którą przybiera ona obecnie na tym portalu nie ma sensu dla mnie i dlatego nie biorę w niej udziału. W ogóle przestałem już podejmować próby rozmowy na ten temat, bo jak pisałem niżej - do niczego to nie prowadzi (komunikacja może służyć przekazaniu informacji lub zmianie czyichś poglądów; to pierwsze już osiągnęliśmy, drugiego nie jesteśmy w stanie). Ty masz inne podejście, więc je realizuj :) Pozdrawiam, MN
0
Maximilanista
Maximilanista
26 września 2012, 08:50
Michale: Ależ prezydent klubu jest jak najbardziej osobą publiczną! Jest, podobnie jak aktor, piosenkarz, dziennikarz, osobą, która żyje z zainteresowania opinii publicznej, i musi sie liczyć z jej osądem. Skoro prezes, trener czy piłkarz nie są osobami publicznymi i ich działania nie podlegają dyskusji, po co konferencje prasowe, po co sprzedaż praw telewizyjnych, po co sprzedaż biletów i karnetów stadionowych? Czy nie radzę sobie z obecną sytuacją w klubie? Tak, można by tak to ująć, żaden wstyd (przynajmniej dla mnie). Na pewno jest mi smutno i przykro oglądać takie mecze jak ten z Anderlechtem czy Atalantą, na pewno przykro jest czytać i oglądać krętactwa władz naszego klubu, i niemoc trenera, przykro widzieć naszą pozycję w tabeli i to, że już nikt się nie boi Milanu i byle prowincjonalny klubik gra sobie z naszą drużyną, jak chce. Tak, nie radzę sobie. A skoro krytyka władz nie ma sensu, bo nikt nas przecież nie przeczyta, to w ogóle po co my się tu komunikujemy? Jeśli krytyczna opinia jest pozbawiona racji bytu, każda inna takoż. Po co w ogóle tracić czas, Michale? Po co Ty go tracisz? MilanBoy7: Kiedy to udawałem Pan Boga? Jakiś przykład? Mam takie zboczenie, że uważam, iż sprawne wyrażanie swoich myśli pomaga w życiu - problemy z werbalną komunikacją bardzo to życie utrudniają. Staram się więc zawsze mówić i pisać w jak najbardziej zrozumiały sposób. A że temu czy owemu to nie podchodzi, cóż, nie mój problem :-) Co do poniżania innych...Kiedy to poniżyłem kogokolwiek? Jeżeli ktoś nie potrafi argumerntować, trzeba mu to pokazać. Na tym właśnie polega dyskusja. Tak jak każdy - jak to zauważyłeś - ma prawo do pisania najbardziej głupich opinii i komentarzy, tak musi mieć świadomość, że czyni to na forum publicznym. Każdy jego wpis w takim razie podlega ocenie, każdy argument (czy brak argumentu) może napotkać kontrargument. Tak to działa. Jeśli ktoś sobie tego nie życzy, niech zapisuje wszystkie swoje durne i mądre przemyślenia w pamiętniku, a nie kłuje nimi oczy innych Użytkowników. A jeśli ktoś pisze, że kto myśli inaczej niż on to frajer - czy nie stara sie on poniżyć innych (w dodatku w najbardziej tchórzliwy, bo ogólnikowy sposób). Na taką wypowiedź, jak widzę, nie zwróciłeś uwagi, choć jej poziom był, powiedzmy, nienajwyższej próby. Razi Cię natomiast mój - i Michała Nowaka - sposób dyskutowania. Nie sądzisz, że to jest nie całkiem ok? A propos powyższego akapitu - żegnam Cię również, Tasior.
0
Michał Nowak
26 września 2012, 01:30
MB7, to miała być taka konwencja. Wiesz, pisać o czymś serio, jednocześnie to trochę przedrzeźniając :) Faktycznie słabo wyszło, ale postaram się poprawić! Bez odbioru!
0
MilanBoy7
25 września 2012, 23:10
Michał Nowak MICHAŁ pisz do ludzi , nie do gazety ...kolejny raz piszesz jakbyś chciał zaliczyć magistra :) Koniec tematu , pozdrawiam !!!
0
Michał Nowak
25 września 2012, 18:06
MilanBoy7, tak, mój sposób wypowiadania się jest zazwyczaj autorytarny (choć staram się podawać argumenty stojące za moimi ocenami - przynajmniej tyle). Ubolewam nad tą cechą, ponieważ jednak z zawodowych względów bywa mi bardzo pomocna trudno mi z nią walczyć i chyba już sobie z tym nie poradzę. Mogę więc jedynie prosić wszystkich zainteresowanych wymianą poglądów ze mną o nie zrażanie się tym, możliwe branie samego stylu w nawias, pomijanie go :) Ja niczyjego rozumu nie zjadłem i dysponuję wyłącznie swoim, o co najmniej równie ograniczonych możliwościach co ogólnoludzka średnia. Zawsze mogę się więc mylić i rezerwuję sobie do tego prawo :) Tym samym zachęcam do wyszukiwania luk w moim rozumowaniu czy faktów, które przeinaczyłem tudzież po prostu podawania konkurencyjnych interpretacji. Oczywiście też postaram się je poddać krytycznej analizie :) To jest totalny offtop, a z racji tego, że pojawił się już nowy news w tej sekcji i tak nikt tego pewnie nie przeczyta, ale mimo wszystko chciałem wyjaśnić tę kwestię. I nie MilanBoy7, nie obraziłeś mnie :) Pozdrawiam, MN
0
MilanBoy7
25 września 2012, 16:51
Maximilanista & Michał Nowak Bardzo lubię czytać Wasze posty , nie głupie z Was chłopaki czym przekonujecie zamieszczanymi opiniami , czasami strasznie mnie jednak irytuje fakt że bardziej niż czysto tematyczna polemika interesuje Was może nie tyle poniżenie co pokazanie rozmówcy że to Wy pozjadaliście wszystkie rozumy świata i to tylko do Was należy racja i ta głoszona przez Was jest jedyna i niepodważalna ( coś w stylu debila murinho ) .... Może tego nie zauważacie ale tak to wygląda z boku , przynajmniej z mojego punktu widzenia .... Nie chciałem Was obrażać bo jak już napisałem podobają mi się Wasze wypowiedzi ... do momentu jak nie udajecie Pana Boga :) Przestańcie patrzeć na Wszystkich użytkowników z piedestału i będzie super . Musicie wiedzieć że każdy ma prawo do własnej , czasami nawet bardzo durnej opinii . Serdecznie Was pozdrawiam mędrcy hehehehe :):):) Co do naszej drużyny .... Pamiętam już czasy 15stego miejsca w lidze za czasów takich wynalazków jak Pan Oscar W Tabarez czy Fatih Terim o całej armii niewypałów piłkarskich z Duggarym , Ba , Rizigerem , Bogarde , Kluivertem itd nie chcę nawet pisać .... Minął jednak zły czas i zdobyliśmy kolejne dwa puchary ligi mistrzów i kilka tytułów w Italii ... Strata Ibry i Thiago to nie jest strata dwóch zawodników , w mojej opinii jest to strata mniej więcej 50-60% drużyny .... Nie da się ich zastąpić piłkarzami pokroju Bojana czy Montolivo .... Róznica jedynie w tym że wtedy mieliśmy po prostu kryzys ale głupek berlu nie miał jeszcze tak zrytej bani żeby sprzedawać największych gwiazd w zespole . Pierwszą prawdziwą stratą był Sheva pózniej Kaka i tak się już przyzwyczaił cymbał zboczony że teraz jedzie w hurcie .... Koniec końców jednak .... chcę powiedzieć że kryzys minie a Milan znowu będzie wielki , kwestią czasu jest ponowny marsz w górę ..... Apeluję o cierpliwość , łatwo jest teraz wszystkich wyzywać ... jest jak jest , a my wszyscy ponoć kibicujemy jednej drużynie !!! Forza Diavolo !!!
0
Tasior
24 września 2012, 21:03
Maximilanista Panie Filozofie ja już z Panem skończyłem. Dziękuje, dobranoc :)
0
acmti
24 września 2012, 20:09
najgorsze jest to ze zawodnicy i trener mówią że zagraliśmy dobre spotkanie po każdy meczu :O
0
Maximilanista
Maximilanista
24 września 2012, 17:48
Michale: To żadna rewolucja kadrowa. Rewolucja w samej swej istocie byłaby zamierzona. To, co dziś oglądamy to łatanie dziur i nieudolne próby zaorania nieugorów po latach zaniednbań i nadmiernej eksploatacji posiadanych zasobów. Wymiana pokolenieowa bez posiadania silnego zaplecza młodzieżowgo to fikcja, dlatego też mamy piłkarzyków z łapanki, a nie potrzebujący jedynie czasu i zgrania zespół. To, co widzimy to pobudka z ręką w nocniku i panika z tym związana, a nie strategiczne, obliczone na lata posunięcia. Najgorsze jest robienie przy tym durnia z każdego z wokół z osobna i ze wszystkich na raz, ale o tym pisałem już nie raz, nie dwa - nie chce mi się powtarzać. Worek pomysłów, o którym wspomniałeś przydałby mi się na nic, bowiem nie spodziwam się, by klub przy Via Turati zdecydował się zatrudnić mnie w roli prominentneo działacza i płacić mi dobre pieniądze za spłodzone w mej głowie pomysły. Problem w tym, że nawet gdybym miał temu podołać (a nie podołoałbym, gdyż nie mam doświadczenia w tej materii), to naprawiałbym tylko błędy tych nieudaczników, popełniane przez lata. No, ale skoro są oni takimi profesjonalistami, to nie ma przecież czego po nich naprawiać. W ogóle osłabia mnie taka oto argumentacja: chcesz krtytykować kogokolwiek - nie masz prawa, póki nie znajdziesz się na jego miejscu. To absurd i prosta droga do czołobitności z jednej strony, i nietykalności z drugiej. Jeśli chcesz, Michale, zatem z tego czy innego powodu skrytykować papieża, złóż najpierw śluby kapłańskie, potem pnij się po szczytach hierarchii koscielnej, dopóki nie osiągniesz godności papieskiej - do tego czasu precz z krytycznymi uwagami. Chcesz skrytykowac prezydenta - to samo. Premiera - ten sam mechanizm. Niechaj znikną z powierzchni Ziemi gazety, artyści i tak zwana opinia publiczna, bo nie ma prawa do powszechnej krytyki. Chcesz ode mnie gotowych recept na poprawienie sytuacji Milanu. Ja nie jestem człowiekiem z wewnątrz, nie mam wglądu we wszystkie ich dokumenty,m nie byłem świadkiem ich błędów,machinacji, machlojek. Ale jako obserwator zewnętrzny mam prawo do opiniowania, że ten klub się stacza, źle funkcjonuje, degraduje się. Czas pokaże, czy miałem rację, nieprawdaż? Póki co scenariusz jaki przewidywałem, realizuje się, niestety, jota w jotę. Może będziemy świadkami jakiegoś cudnego zwrotu akcji. Pierwszy posypię głowę popiołem, i przyznam, że się myliłem w swej ocenie. Póki co nie mam ku temu żadnych przesłanek. PS. Prezydencki Tupolew rozbił sie z szczętem dwa i pół roku temu. Wiem, że było to skutkiem wielu zaniedbań, wielu błędów, wielu zaniechań. Wiem to. Ale czy nie mogę wyrazić takiej opinii, bo przecież nie mam worka pomysłów, jak uniknąć takich tragedii w przyszłości? Skoro nie mam technicznej wiedzy na temat bezpośrednich skutków katastrofy, to nie mam prawa stwierdzić, że ktoś (zapewne wiele osób) dał w tej materii dupy, czym doprowadził do takiego nieszczęścia i politycznego trzęsienia ziemi? To nonsens. Ps2: No fakt, złe morale zespołu to wina kibiców. To oni wygonili Zlatana i Thiago, oni doprowadzili do rejterady zniechęconego Cassano, który uważał, że ta drużyna nie ma przyszłosci. To oni doprowadzili do konfliktu Inzaghiego z Allegrim, oni kazali trenerowi dziękować Berlusconiemu niczym Towariszowi Stalinowi za wielkie szczęście, jakim nas obdarzył (pozostanie w klubie Thiago), po czym oni zmienili zdanie, pozostawiając upokorzonego trenera z grupką niekoniecznie przez niego chcianych graczy. Pełna zgoda, to wszystko wina malkontentów i defetystów. PS3: Nie staram sie być złosliwym wobec Ciebie, jeśli kiedykolwiek tak to odebrałeś, przepraszam.
0
Mi(L)anista
Mi(L)anista
24 września 2012, 17:16
Michal Nowak Czy Ty czasami nie studiujesz filozofii? A może poprostu wiesz wszystko najlepiej? Taka nasza Polska cecha że trochę musimy pomarudzić bo co nam innego pozostaje?Może sytuacja by teraz wyglądała inaczej gdyby nie te wszystkie kłamstwa i oszczerstwa jakimi zostaliśmy obrzuceni przez Gallianiego i Berlusconiego
0
maxim_acm
24 września 2012, 17:09
Istne epopeje narodowe piszecie panowie....
0
niv
niv
24 września 2012, 16:48
ANDREW1985
ANDREW1985
24 września 2012, 16:14
Michał Nowak nie masz jaj ..forza Maximilanista i Gol
0
rafal996
rafal996
24 września 2012, 13:33
Pisałem nie pod Twoim adresem, a ogółu forum. Mnóstwo tu takich komentarzy.
0
Maximilanista
Maximilanista
24 września 2012, 13:02
A props słów, których autorstwo jest na siłe przypisywne: Nigdy nie napisałem: ''won!'' wobec żadnego piłkarza, trenera, działacza...Nigdy. ''Piszecie, że Max robi takie błędy'' Ja akurat bardzo rzadko (może zbyt rzadko) wytykałem przez ostatnie 2 lata błędy trenerowi. Jeśli już to robiłem, to w sposób nad wyraz wstrzemięźliwy. Ostatnio na jego temat milczałem raczej, bo szkoda mi faceta po prostu.
0
Maximilanista
Maximilanista
24 września 2012, 11:45
rafal996: Napiszę to samo, co już pisałem do Michała Nowaka. - Beznadziejne, kompromitujące ruchy zarządu Cię nie męczą - widoczne gołym okiem konflikty w zespole Cię nie męczą - beznadziejna, pozbawiona stylu gra Milanu Cię nie męczy - pozycja w tabeli i dorobek punktowy Cię nie męczy Męczą Cię natomiast wywołane tym wszystkim negatywne komentarze kibiców. A kto za takie a nie inne nastroje fanów ACM jest odpowiedzialny? Za nastroje w drużynie takoż? Wielkie legendy Milanu pokroju Maldiniego (Cesare i Paolo), Bobana, Van Bastena od wielu miesięcy krytykują to, co się dzieje w tym klubie. Michał Nowak przeciwstawił mi ich opinie opiniom innychl egend jak Baresi czy Tasotti. No tak - ludzie zatrudnieni w klubie i biorący od władz klubu niemałe pieniążki aż rwaliby się do krytyki swoich chlebodawców, gdyby była taka potrzeba. Ale że wszystko jest fajnie, to ich komentarze też są fajne. I jakie szczere! Podoba Ci się postawa największych grup kibicowskich Milanu. Kiedy tak na trybunach wspierają zespół, nie różnią się wcale ode mnie przed telewizorem/komputerem, wspierającego Milan podczas każdego meczu. Ale ich prywatnych opinii nie slyszysz podczas meczu, nie czytasz ich, tak jak moich tutaj. Wspieram piłkarzy mojej drużyny z całych sił. Ale że większość z nich uważam za zbyt słabych, by poprowadzili ten zespół do jakichkolwiek sukcesów to już inna sprawa. Nie ich wina, że się tam znaleźli. Gdyby mnie dziś doktor (he he) Galliani zaproponował angaż w pierwszym zespole, nie odmówiłbym. A brać kibicowska i mnie, zakładającego czerwono - czarny trykot - wspierałaby mnie jak i innych. Co nie oznaczałoby, że jestem takiego wspierania wart, i że nadaję się do tego, by reprezentować barwy tak utytułowanego klubu. A słowa (świadczące o kompletnym już braku argumentów i bezradności, ale uporczywym trzymaniu się tezy, że lepiej być nie może) w stylu ''nawet jak wyladujemy w Serie B czy nawet C, to co z tego?'' też już mi zaserwował Michał Nowak, ale nawet nie zamierzam komentować takiej postawy, bo nie jest to komentarza nawet godne. Ps. Przepraszam przy okazji za poprzedni mój post, bo pocięło mi go strasznie, czego nie zauważyłem. Ale że nie ma możliwości edytowania tekstów, pozostawie go takim, jaki jest.
0
Maximilanista
Maximilanista
24 września 2012, 11:03
Tasior: To, o czym piszesz, a czego nie umiesz określić, nazywa się ''opinią''. Pojecie to oznacza wyrażanie własnego zdania. Czy to ''bzdury'' czy nie, to tylko Twoja indywidualna ocena - opinia właśnie. Jeżeli dla Ciebie to co ja piszę jest ''bzdurą'' to właśnie ustosunkowałeś się do mojej postawy, wyraziłeś swą opinię. No to po co,poglądów jest zbędna? Po co w ogóle pisać wiersze, książki, tworzyć muzykę, filmy? Po co gazety, po co filozoficzne rozprawy? Przeciez to nic nie zmienia, prawda? To tylko gadanie. Po co zatem piszesz swoje kometarze? Znasz w ogóle pojęcie komentarza, wiesz, co ono oznacza? Czy może wedle Ciebie jednostajne beczenie owieczek na górskiej łące jest bardziej odpowiednim wyrażaniem opinii? Skoro moje, Twoje, czyjekolwiek inne wypisywanie mniej lub bardziej bzdurnych komentarzy jest zbędne czy też niepotrzebne wręcz, bo przecież niczego nie zmieni, zlikiwdować trzeba wszelakie portale sportowe, społecznościowe i wszystkie inne, lub też co najmniej - zlikwidować na nich możliwość swobodnej wypowiedzi. Albo niech Użytkownik ma do dyspozycji tylko jedną ikonkę, którą będzie wciskał zamiast komentarza.Tutaj niech brzmi ona : ''FORZA MILAN!'' Na stronie Juventusu : ''FORZA JUVE!'' Na stronie rządowej: ''NIECH ŻYJE TUSK!'' Na stronie demokratów amerykańskich : ''God bless Obama!'' Na stronie ogólnie społecznosciowej: ''Wszyscy jesteśmy spoko!'' Ogólna sielanka, pełna harmonia, i nikogo już nie będzie denerwowało niepotrzebne gadanie. Gratulacje. skoro to nie ma sensu? To po co istnieje ten serwis, skoro wymiana opinii i Pozdrawiam.
0
rafal996
rafal996
24 września 2012, 11:03
Ja tylko napiszę, że bardzo mi się podoba postawa najważniejszych grup kibicowskich Milanu. Bez ostrych ruchów, bez protestów, bez rozdzierania szat. Pełne wsparcie dla piłkarzy, chłodna dezaprobata dla zarządu. Nic więcej nie możemy teraz zrobić, dosłownie nic. Na poważne ruchy jest już za późno. Trener zostanie, choćby dlatego że nie stać nas na innego. Piłkarzy też nie dokupimy. Trzeba pracować i pozbierać do kupy to, co jest. Naprawdę mnie już nudzi wchodzenie tu i czytanie, że zarząd do wywalenia, trener do wywalenia, piłkarze do wywalenia i w ogóle tragedia i Serie B. Może i to prawda, ale rozmawiajmy o rzeczach realnych, konstruktywnie. Mamy takie okoliczności, taki materiał ludzki - rozmawiajmy o tym co z tym robić, żeby ratować sezon.
0
Maximilanista
Maximilanista
24 września 2012, 09:20
Tasior: Twoja wypowiedź to jakieś kosmiczne nieporozumienie. Bycie kibicem klubu piłkarskiego nie jest równoznaczne z przynależnością do jakiejś sekty religijnej czy ideologicznej, gdzie istnieje tylko czołobitność, wzajemna adoracja i ślepe uwielbienie wobec guru czy innego lidera. Bezkrytyczność cechuje tylko ludzi mało inteligentnych bądź uległych do poza granice przyzwoitości, pokornych do bólu i słabych (albo opętanych). To tak jak z nacjonalistą, który twierdzi, że wytykanie swojemu narodowi jakichkolwiek słabośći bądź - dajmy na to - jakichś teraźniejszych lub przeszłych win jest niepatriotyczne. To hipokryzja i ignorancja myśleć w ten sposób. Tacy wielcy patrioci jak (podam przykłady literackie, znane każdemu ze szkoły) Jan Kochanowski, Mikołaj Rej, hrabia Fredro czy biskup Krasicki krytykowali wszystkie nasze przywary, grzechy i grzeszki, nieprawości - bo kochający patriota musi być krytyczny wobec swego kraju, wypełniając jednocześnie sumiennie wszystkie powinności obywatela. Tak jest też z kibicem. My, jako najważniejsza sfera sportu (bez widza, bez kibica nie kręciłoby się to wszystko, tak jak kręci sie dziś - kto zaprzecza, żyje w jakimś wyimaginowanym, własnym ciasnym światku) musimy oceniać, musimy rozliczać, musimy analizować. Wedle Twojego mniemania, jeśli jakiś klub zanotuje taką serię: 0:6, 1:4, 0:2, 0:5, 1:3, 1:3, 0:6, i będzie pośmiewiskiem i dostarczycielem punktów całej ligi, kibic tegoż klubu ma psi obowiązek mówić, że wszystko (prócz wyników) jest ok, i w jak najlepszym porządku. Winna jest murawa, winna pogoda, winni nieudolni sędziowie, brutalni przeciwnicy, winne kontuzje, winni kibice innych drużyn, winne media, winne podatki, winne krasnoludki, winne ufoludki - a już najbardziej winni ci zdrajcy, co niby kibicują ale nie czapkują niczym chłop pańszczyźniany dziedzicowi, co to z księdzem proboszczem wybrał był się na przejażdżkę po okolicznych włościach. Taki ktoś to według Ciebie ''frajer'' (ciekawe słowo, używane obelżywie najczęściej przez kryminalistów i tych, którym taka więzienna nomenklatura imponuje, a tak naprawdę wywodzące się z języka naszych południowych sąsiadów, w kórych oznacza ni mniej ni więcej tylko młodego mężczyznę - chłopaka znaczy), który sprzeniewierza się sekciarskiemu poczuciu jedności i lojalności. A ja Ci powiem, że od wielu lat jestem kibicem ACM, i nigdy nie oddałem serca żadnej innej drużynie klubowej świata. I widzę, że tak źle nie było z tym klubem nigdy. Od Prezesostwa, poprzez sztab medyczny, sztab szkoleniowy, aż po piłkarzy i nawet stadionową infrastrukturę. Gramy tak siermiężnie, tak bezradnie, tak brzydko, tak nienowocześnie, tak prymitywnie, że się na to patrzeć nie da. Trener, przez to, co z nim publicznie wyprawiały władze naszego klubu i przez konflikt z graczami (dziś już byłymi) stanowiącymi wzór dla tych młodszych, nie ma kompletnie autorytetu wśród zawodników. Oni go nie szanują, co widać. Sami zawodnicy - jacy są, każdy widzi. Ludzie z łapanki, których jedyną cechą wspólną jest fakt, że byli do wzięcia darmo lub bardzo tanio. Innego wspólnego mianownika nie widać. Wypchnięto z klubu najlepszych graczy, mimo że ci nie chcieli odchodzić. Zrobiono to za ich plecami, do końca okłamując, że są nie do ruszenia, że to na nich bedzie budowany ''nowy Milan''. Mało tego - sprzedano ich za naprawdę nieiwielkie pieniądze, skoro za jakichś gołowąsów, zupełnie nieutytułowanych smarkaczy z Brazylii płaci się po 50 milionów. I wmawiało się wszystkim wokół (wielu to łyknęło ze sprawnością głodnego pelikana), że były to oferty nie do odrzucenia. Trzyma się na siłę i nie wiadomo po co zawodnika nieprzydatnego zespołowi od lat, wieczny talent, któy nigdy już nie rozwinie się w napastnika światowego kalibru. Klub miał zań ofertę, która pozwoliłaby zatrzymać Thiago Silvę - piłkarza, który chciał - i mógł - zostać drugim Bresim, drugim Maldinim. Teraz nie mamy w kadrze zawodników, którzy mają zadatki i predyspozycje do tego, by zostać legendą klubu. Powód odrzucenia oferty PSG za Pato - wspólne łożko z córką właściciela klubu - Love, Love, Love. Jak w tandetnej komedii romantycznej (tyle że bez hollywoodzkiego happy endu). Lokujemy się tuż nad strefą spadkową w Sreie A, która jest w najgorszej kondycji od wielu dekad - to słaba liga po prostu (no, powiedzmy, że średnia w skali Europy). Wyliczankę tę mógłbym kontynuować jeszcze długo, i jeszcze szerzej się rozpisywać o każdym z danych problemów. Ale po co? Przecież to nic nie daje, przecież to tylko czepianie się, podczas, gdy my musimy (tak po polsku) krzyczeć, że ''nic sie nie stało!...Milanie, nic się nie stało!!!''). Nie jestem życiowym malkontentem, nie widzę tylko czarnych barw wokół mnie. Nie lubię narzekać, a już na pewno nie wyznaję zasady: ''Im gorzej, tym lepiej.''. Nie znajduję jakiejś zboczonej satysfakcji w krytyce zarządu czy zawodników, w dołowaniu się polityką klubu i poziomem sportowym naszej drużyny. Nie cieszę się po przegranym meczu Milanu - nie uśmiecham się szyderczo, i nie cedzę w grymasie zadowolenia: ''A nie mówiłem?''. Przeżywam boleśnie każde niepowodzenie naszej drużyny. Ale te niepowodzenia nie biorą się, do cholery, znikąd! I widać już od dłuższego czasu, że wszystko idzie w tym klubie źle. Jeszcze półtora roku temu, jeszcze rok, byłem dobrej myśli, miałem nadzieję, że powoli idzie ku lepszemu, że przetrwamy (jak już nie raz) ciężkie czasy, i powstaniemy silniejsi. Ale teraz gołym okiem widać degenerację tego organizmu, i doprawdy nie umiem odnaleźć w tym wszystkim racjonalnych powodów do bycia optymistą. Nie cieszę się z tego, że już od roku co najmniej powtarzam, że jest źle i będzie jeszcze gorzej - i właśnie tak się dzieje. Nie cieszę sie, że przepowiadałem dominację Juve a nasze dołowanie, co teraz oglądamy na własne oczy. To jest tak jak w tym kawale: Przychodzi facet do lekarza i mówi: ''Panie doktorze, jestem masochistą!'' Lekarz pyta: ''Jak to się u pana objawia?'' Facet: ''Wyjmuję z rozporka penisa, kładę go na stole, biorę młotek do ręki, zamykam oczy i z całej siły walę .'' Lekarz: ''I co, sprawia to panu przyjemność?!'' Facet: ''No, jak nie trafię...'' Ze mną, oglądającym i komentującym mecze Milanu jest tak samo. Cieszyłbym się, gdybym nie trafiał...
0
Tasior
23 września 2012, 23:53
Jhn jak Ci wstyd to możesz usunąć konto na tej stronie właśnie w tym momencie!! Bo pokazujesz że jesteś albo gimbusem albo frajerem. Jeśli jesteś kibicem to powinieneś wiedzieć że ACM to klub z tradycją, historią i z tym że trzeba być z klubem na dobre i złe:) Jeśli rzekomo kochacie ten klub to nie wrzucajcie na wszystko co jest z nim związane... Bo tak na prawdę co ta nasza krytyka da? Chyba tylko ulżymy sobie... Pozdro dla PRAWDZIWYCH MILANISTÓW!
0
Jhn
Jhn
23 września 2012, 23:41
kpina , wstyd mi za tą druzyne!
0
TenTypMesBah
23 września 2012, 22:40
Ach jaka szkoda że Orest nie zna Włoskiego :D
0
rafal996
rafal996
23 września 2012, 22:38
Fatalna passa trwa, ale... Trener dziś nie mógł zrobić więcej. Wystawił skład, który wydawał się optymalny, biorąc pod uwagę konieczny odpoczynek niektórych graczy. Piłkarze wyszli na boisko umotywowani i mieli bardzo dobry początek. Potem znowu siadło, ale tym razem nie było przynajmniej tragedii. Milan prowadził grę, rozgrywał, brakowało na pewno ruchu w ataku, brakowało kreatywnych rozwiązań. Można jednak powiedzieć, że jak na obecny kryzys, to i tak był mecz z bardzo wyraźnym progresem. Jest lepiej, chociaż nadal fatalnie. Abbiati - jeden fatalny błąd, poza tym w porządku. Abate - poprawnie, bez błysku. Mexes - bramka go obciąża. Grał słabo, wolno, całe szczęście że nadrabiał przytomnością ustawienia się. Nie ma formy Zapata - miałem napisać, że bardzo dobry mecz... Ratował nam tyłki kilka razy, bardzo dynamiczny, skuteczny w odbiorze, dobre wślizgi, nie boi się też dryblować i wyprowadzać piłkę... naprawdę by było dobrze, gdyby nie te kartki. Mesbah - dno. Mimo ambicji, biegnie przed siebie jak ma wolne pole i to sprawia wrażenie dynamiczności, ale zatrzymuje się jak widzi przeciwnika nawet z daleka. W obronie niepewny, w ataku nieporadny. Ambrosini - bardzo słaba forma, wolny, bez sił, bez pomysłów, nawet bez zwyczajowej u niego woli walki. Montolivo - na pewno na plus. Robi różnicę, potrafi minąć przeciwnika, obrócić się, zrobić sobie miejsce, dograć. Niestety nie ma komu, bo nikt nie wychodził na pozycję. Powoli wchodzi w zespół, jeszcze będzie jego liderem. Już dziś próbował dyrygować grą i nieźle to wychodziło. Nocerino - słabiutko. Trochę walki i nic więcej. Niewidoczny. Emanuelson - dynamika, ogromna wola walki, ambicja, sporo udanych dryblingów, ale też większość kończyła się bez efektów. Potrzebuje partnerów, ale i tak jeden z lepszych na boisku. El Shaarawy - walczy, rwie, stara się, ale sam meczu nie wygra. Ładna bramka, był widoczny, obok Urbiego najwięcej próbował. Pazzini - asysta i parę przytomnych podań, dużo ambicji, próbował wracać się po piłkę (co jest paranoją), na pewno się starał. Jednak to jest gracz żyjący z podań innych, a dziś ich nie było. Obciąża go brak wychodzenia na pozycję, Montolivo parę razy próbował mu grać, ale stał w miejscu zamiast wybiegać. Boateng - naładowany energią, świetnie pociągnął w bramkowej akcji, ma duży udział w golu... i tyle. Niepotrzebny ostry faul, drugi już był tylko dopełnieniem. Acerbi - krótka gra, dość pewna, bez żadnych fajerwerków. Ale wchodził w momencie, kiedy było już bardzo ciężko. Bojan - obijał się od obrońców przy próbach dryblingów, chyba nadal za słaby fizycznie. Ale mógłby pograć kombinacyjnie z takim Robinho... Brakuje Robinho, brakuje wiary w zespół. Nadal widzę potencjał, widzę ciężką pracę, ale nie widzę wyników.
0
Gol
Gol
23 września 2012, 21:54
Dobra panowie wróci Robinho wraz z kreatywność w ataku i znowu zaczniemy wygrywać. Szkoda tylko że nadal będziemy musieli oglądać drewnianego Allegriego na ławce, z jego beznadziejną taktyką i stylem, który nie potrafi zrozumieć oczywistości dla połowy kibiców Milanu na tej stronie. Wpuszcza Bojana na ostatnie minuty, kiedy chłopak robi w przeciągu kilkunastu sekund więcej niż Pazzini przez cały mecz. Następne błędy trenerskie takie jak wpuszczenie Mesbaha do podstawowego składu wraz z Ambrosinim to po prostu skandal i głupota naszego trenera. W środę pewnie wygramy, a jak znowu zremisujemy lub przegramy to naprawdę Allegri musi zostać wyrzucony, bo sory panowie Orest Lenczyk z tych chłopaków wydobył by więcej (zresztą on z spadkowicza zrobił mistrza kraju więc).
0
DAWID 29
23 września 2012, 21:03
Na wieki FORZA MILAN!
0
adi_avanti
adi_avanti
23 września 2012, 21:02
Dobrym pomysłem jest by Berlusconi razem z Gallianim sami poprowadzili Milan z ławki trenerskiej zastępując Allegriego :) Bardziej od złego wyniku i straty punktów martwi mnie fakt, że indywidualnie nasi zawodnicy byli gorsi od rywali. Na każdym etapie przegrywaliśmy walkę o piłkę, technicznie, szybkościowo, fizycznie.
0
CRUZ/
23 września 2012, 20:42
Pisze ze dają mu szanse , bo nie śmierdzą groszem na kogos innego . Tylko dlatego .
0
Kamillo 1982
Kamillo 1982
23 września 2012, 20:13
Witam, moim zdaniem Berlusconi nie sypnie kasą wogóle on tonie w długach po same uszy z przykrością stwierdzam że będzie jeszcze gorzej może dojść do tego ze będzie zmieniał trenerów i psuł im opinie bo przecież to wina trenera jest jak zespół nie gra dobrze wystarczy że w klubie są tacy miszczowie jak Mesbah a wiadomo jak tacy zawodnicy grają bez konkretnych transferów nikt nie zastąpi takiego Kake czy też Silve chyba że jakiś talent ale tacy też kosztują a jak przyjdzie ktoś z naszej szkółki to złapie forme i się pokaże jak chociażby Kaka i zostanie sprzedany za grubą kasę a kluby płacą bo im zależy żeby liczyć się w europie
0
rafimilan
23 września 2012, 19:46
Fatalny start sezonu... Czyli co Max wylatuje ?? Boateng i Zapata czerwone kartki ;/ Ja niestety obstawiałem 2:1 i trafiłem z wynikiem... ;/ Trudno... Trzeba grać dalej i lepiej !! Robinho już nie długo wraca i może on coś pomoże...
0
lysyjarek
23 września 2012, 19:40
Stary Milan którego kochałem za szybko odszedł :( gdzie jesteście pirlo nesta maldini dida kaka seedorw szewczenko roni itd. Wymianę pokoleniową nie można przeprowadzać w jeden lub dwa sezony . Tak się nie da .Trzeba przeczekać ten bardzo trudny czas i wierzyć ......ale w co? że berlu sypnie kasą to jest mało prawdopodobne :(
0
Miguś
Miguś
23 września 2012, 19:40
Milan R.I.P. Tyle z mojej strony ;P Ale tak czy siak nie można tracić nadzieji. Jeszcze cały sezon przed nami.
0
Kacapa7
Kacapa7
23 września 2012, 19:29
Ktoś mi streści wydarzenia przez ostatni tydzień, od 15 września? :D
0
milan77
milan77
23 września 2012, 19:20
Ciekawe ile teraz lat będziemy czekali na kolejne mistrzostwo?- http://www.youtube.com/watch?v=VD9n1UKiHMc
0
HerDeveloper
23 września 2012, 19:07
na milannews.it jest już napisane, że Berlusconi z Gallianim dali szansę allegri'emu.
0
kaquito
kaquito
23 września 2012, 18:59
No niestety Allegri na razie zostaje :-( Co więcej, powiedział, że jest zadowolony z naszej gry?!!! Skoro to jest gra do której dążymy, to mozna już tylko usiąść i płakać...
0
lysyjarek
23 września 2012, 18:52
Zanosi się że obecny sezon będzie stracony . Chciałbym żeby Maldini sam lub z Inzagim poprowadzili naszą drużynę do końca sezonu . A nóż to by pomogło i Milan by wywalczył miejsce w lidze premiowane startem lidze mistrzów .Najgorszy jest ten marazm który zapanowal w drużynie a zmiana by natchneła naszych grajków .forza Milan !!
0
Gol
Gol
23 września 2012, 18:39
Dobra Allegri powinien polecieć przed meczem za wystawienie Pazziniego i w szczególności Ambrosiniego i Mesbaha w pierwszym składzie. Przepraszam bardzo, mamy Antosia, De Sciglio, De Jonga, Bojana i wszystko to jak krew w piach bo Allegri ma klapki na oczach i nie widzi oczywistych oczywistości. W meczu o wszystko wystawia do podstawowej 11, 3 najsłabszych zawodników w Milanie. Brakuje oleju w głowie tego szkoleniowca i im szybciej go pożegnamy tym lepiej dla nas. Porażka dzisiejsza nie dziwi, cieszy jedynie kolejny raz dobra podstawa Bojan, Szarego, Montolivo, Emanuelsona i Zapaty (mimo czerwonej kartki, cały mecz grał solidnie).
0
milanistka255
23 września 2012, 18:01
To dopiero początek sezonu, a już jest tak źle... Boję się, co będzie dalej.
0
adrian8
adrian8
23 września 2012, 17:45
Dlaczego nie ma newsa z meczu?
0
MoveOn
23 września 2012, 17:40
Ja mówiłem ,że Max zpstanie.I przez to nie będzie świeżości.Piłkarzom nie będzie chciało się grać
0
damianwithporaj
23 września 2012, 17:39
Na Milannews.it najgorsza wiadomosc z mozliwych.
0
pener77
23 września 2012, 17:34
Pomimo czerwonej kartki to Zapata zaprezentowal sie dosyć solidnie. Widać u niego szybkość i zdecydowanie, szkoda ze ten mecz tak zle sie dla niego potoczył.
0
Rosso Cavaliere
23 września 2012, 17:32
Z tego co można wyczytać na Milanews to Max zostaje
0
Bonera25
23 września 2012, 17:31
Szkoda Maxa, bo to nie jego wina, ze Zapata się spóźnił ze swoją interwencją i przez to Udine dostalo rzut karny, a my gralismy w 10, a jak wiadomo grając w osłabieniu z Udinese, na ich terenie i w dodatku przegrywając cięzko jest wywieźć korzystny rezultat. Pozniej glupia czerwona kartka dla Boatenga i bylo po meczu. Te epizody oraz fatalny wielbłąd Abbiatiego i Mexesa zadecydowaly wlasnie o tym, ze nasi wrócą do Mediolanu na tarczy. Czy to wina Allegriego? Co mial zrobic gdy przegrywalismy i gralismy w osłabieniu? Miał wprowadzić Nianga, bo wy chcecie rewolucji? Niektórzy dają takie propozycje - Gabriel na bramkę, Niang do ataku i De Sciglio na lewą obronę. Ludzie, rewolucja była w lecie, kiedy to odeszli starzy mistrzowie i największe gwiazdy - Ibra i Silva i co teraz mamy? Mamy w miare mlody sklad, ale kompletnie nie mamy druzyny. Chcieliście duet obrońców Mexes-Zapata? Mieliście. To teraz widzicie, jak poradzili sobie oni z napastnikami Udine. Fachowcy od siedmiu boleści się znaleźli, wszyscy mądrzy w gębie, a w rzeczywistości brak w Polsce jednego dobrego trenera. Następny mecz w srode na San Siro z Cagliari i ja do tego meczu zostawiłbym Allegriego na ławce trenerskiej, a jesli wtedy stracilibysmy punkty to nie miałbym juz do niego cierpliwości. Tylko czy Berlusconi zostawi go aż do środy, to jest pytanie...
0
tatarek
23 września 2012, 17:18
szfarceneger- bo redakcje zatkało pod wrażeniem naszej gry.
0
Haimon
23 września 2012, 17:18
ACstach; Widać są tutaj równi i równiejsi. Nie nie ma... I proszę o pisanie na temat. Obraziłeś użytkownika, musiałeś dostać ostrzeżenie.MistrzMALDINI
0
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
23 września 2012, 17:17
Boateng za bardzo chce się starać.... Brawa za piękną bramkę Faraona. Zapata tragicznie zarobił tą czerwień..... Po co ta 1 żółta kartka.... Obyśmy w środę wygrali....
0
szfarceneger
szfarceneger
23 września 2012, 17:15
Dlaczego nie ma żadnego news'u o dzisiejszym meczu? :/
0
ACstach
ACstach
23 września 2012, 17:10
To na prawde juz smieszne nie jest. Jak bedziemy grac z Lazio, Juve, Napoli itd. to ja nie wiem ile my w tych meczach pkt zdobedziemy. Po rundzie jesiennej mozemy byc nawet w strefie spadkowej ;D
0
KAZUYAH
23 września 2012, 17:08
Jak by to powiedział Wenger: jest jakość!
0
1  2  3  4  5    >  >>  >|







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI