Pomimo, że letnie okno transferowe zostało właśnie zamknięte, to już pojawiają się informacje dot. przyszłych celów transferowych Milanu. Poniedziałkowe wydanie La Gazzetta dello Sport ujawnia, że Rossoneri w czwartek próbowali pozyskać Jonathana Davida z francuskiego Lille. Oczywiście byłaby to transakcja zupełnie innego rodzaju niż te, które pojawiały się w mediach ostatniego dnia: Patson Daka, Rafa Mir czy Luka Jović, który ostatecznie stał się piłkarzem klubu z Mediolanu. Chociażby dlatego, że 23-letni Kanadyjczyk w zeszłym sezonie strzelił 24 bramki w Ligue 1.
W wieku 23 lat jest uważany za jednego ze środkowych napastników o największym potencjalne w Europie. Milan oceniał możliwość sprowadzenia zawodnika już w czerwcu i lipcu, kiedy był gotowy na przeprowadzenie dużej inwestycji. Giorgio Furlani, Geoffrey Moncada i Stefano Pioli kilkukrotnie wypowiadali się na temat Davida w pierwszej fazie mercato, ale Lille ustaliło jego cenę na zaporowe 60 mln euro. W kolejnych tygodniach przedstawiciele Milanu skupili się na Mehdim Taremim, Alvaro Moracie i Gianluce Scamacce, który wówczas jak się wydawało, opuści West Ham na zasadzie wypożyczenia (ostatecznie trafił do Atalanty).
David pozostał w Lille, ale jego przyszłość nie została jeszcze napisana, a Milan jest (nieoficjalnie) pierwszym klubem, który wpisał się na listę chętnych do jego pozyskania, ponieważ obserwuje zawodnika od jakiegoś czasu i jest do niego przekonany. Pozostaje jeszcze kwestia kontraktu, który wygasa w 2025 roku. Myśląc więc o 2024 roku, Milan mógłby dążyć do podpisania umowy w momencie, gdy będzie to ostatni rok jej obowiązywania, tak jak to miało miejsce w przypadku Christiana Pulisica, Rubena Loftus-Cheeka, Samuela Chukwueze i Noaha Okafora. Ci czterej zawodnicy mieli tylko rok ważności kontraktów, co pozwoliło Milanowi zakupić ich za łączną kwotę ok. 80 mln euro, czyli prawdopodobnie poniżej ich rzeczywistej wartości rynkowej. Milan będzie potrzebował pozyskać kolejnego napastnika w przyszłym roku, kiedy Olivier Giroud będzie miał prawie 38 lat (biorąc pod uwagę, że Luka Jović nie ma gwarancji pozostania, a Noah Okafor nie jest naturalnym numerem 9).
W 2020 roku Jonathan David został zakupiony przez Lille w miejsce Victora Osimhena, który dołączył do Napoli. Ma swoje zalety: w wieku 23 lat strzela bramki prawą i lewą nogą, dobrze radzi sobie w grze jeden na jednego i ma technikę pozwalającą na grę w tzw. "ciasnych przestrzeniach" na boisku. W pierwszym sezonie w barwach Lille strzelił 13 goli, zwiększając tę liczbę do 19 w sezonie 2021/2022, a ostatecznie do 26 w 2022/2023. Jest jeszcze za wcześnie, aby przewidywać przyszłość, ponieważ sam zawodnik wiele razy otwarcie mówił o urokach gry w Premier League. Jednak przedstawiciele Milanu dwukrotnie prosili o ofertę dot. gracza, a to może coś oznaczać...
Na.kilka miesięcy przed oficjalnymi ofertami to można sobie dywagować jedynie dla zabicia czasu.
Jak David będzie dostępny to kolejka klubów będzie długa i szybko cała operacja się nie zakończy
Ale dopiero teraz skupię się na kilku meczach Lille, i zobaczę jak gra, i jakie są jego atuty.
Bo szczerze mówiąc to mało wiem o nim.
Są lepsi napastnicy od niego, a kosztować będzie zapewne niemało.
W Broji widzę Giroud 1-1 więc zachowana byłaby ciągłość, a Tel to materiał na napastnika a.la. Kolo-Muani
To dużo za tak bramkostrzelnego napastnika? To są wręcz śmieszne pieniądze.
Na Broję jest tutaj taki pocisk. Ciekawe, że Pochettino po nim tak nie ciśnie i pomimo więzadeł widzi go w kadrze. Zerwane więzadła to zawsze zagadka w jakiej będzie formie, ale niekoniecznie przekreśla to karierę lub drastycznie ją wyhamowuje. Często tak bywa, ale są regularne odstępstwa. Nie mówiąc nawet o tym, że kosztowaliby pewnie mniej niż David, a bardziej wpasowują się w koncepcję trenera. Nasz trener lubi target manów i mobilnych napastników, ale nie ze wzrotem 1,75m.
Nie PRICE TAG, a ASKING PRICE.
Czyli od 60 baniek wzwyż.
A, i te "śmieszne pieniądze" to nasz budżet na jedno okienko jak pokazały poprzednie 2 letnie mercato (mercata?). Nie licząc transferów wychodzących. Ciekawe, czy faktycznie takowych by nie było gdybyśmy na kogokolwiek wydali kwotę rzędu ~45 baniek
;-))