Wtorkowa La Gazzetta dello Sport informuje, że Simon Kjær jest tak bardzo przywiązany do Milanu, że wyraził chęć zakończenia piłkarskiej kariery właśnie w klubie z Mediolanu. 34-letni środkowy obrońca dołączył do ekipy Rossonerich podczas zimowego okna transferowego w styczniu 2020 roku. Obecny kontrakt zawodnika wygasa w czerwcu 2024 roku, a jego pensja wynosi ok. 1,5 mln euro za sezon. Aby zakończyć karierę w czerwono-czarnej koszulce, władze Milanu musiałyby podjąć decyzję o przedłużeniu kontraktu z Duńczykiem co najmniej o kolejny sezon. Kariera Kjæra przeżyła rozkwit najbardziej właśnie w Milanie, mimo, że piłkarz występował w takich drużynach jak FC Midtjylland, US Palermo, VfL Wolfsburg, AS Roma, LOSC Lille, Fenerbahçe i Sevilla. Aktualnie musi jednak zaakceptować fakt, że nie znajduje się już w czołowej trójce środkowych obrońców w hierarchii Stefano Piolego. Decyzja o ewentualnym przedłużeniu kontraktu jest zatem w rękach Geoffreya Moncady i Giorgio Furlaniego.
Poza tym, ktoś musi mentalnie i jako lider służyć drużynie, gdy nie ma już Zlatana...
https://football-italia.net/maehle-blames-gasperini-he-didnt-want-me-and-hojlund-to-drive-to-atalanta-training-together/
ma duze doswiadczenie, pokazal ze potrafi przewidziec gre i ustawic sie jak profesor, duzo z kasy nie pobiera jak na niektorych no i jest czolowa postacia w szatni
Jeśli będzie grał jak w zeszłym lub nie daj bóg gorzej, to pożegnać, bo będzie jak 5-te koło u wozu.
Zresztą 35 lat ładny wiek na emeryturę.
Mieliśmy niedawno pewnego jegomościa, który mówił że zgarnie króla strzelców w LM i Serie A, a gościu nie był wstanie zagrać kilku spotkań przez cały rok, bo co chwilę kontuzja.
Kjaer był wolny, jest coraz wolniejszy i przez to musi ktoś mu pomagać w obronie. Fik się zaciął, a był świetnym uzupełnieniem, teraz robi juniorskie błędy. Kalulu również mocno obniżył loty.
Daj mu losie, żeby był jakąś częścią drużyny do 40-stki i dalej, ale jeśli ma być, dla bycia, to moim zdaniem szkoda slotu na niego.