Reprezentacja Włoch zawita do Milanello, aby przygotować się na zbliżające mecze w ramach eliminacji do EURO 2024, ale wśród zawodników nie będzie Davide Calabrii. La Gazzetta dello Sport w środę omawia sytuację 26-letniego obrońcy Milanu. Jest podstawowym zawodnikiem swojego klubu, ale w reprezentacji Włoch swój ostatni mecz rozegrał z Niemcami w Lidze Narodów (czerwiec 2022). Azzurri będą w dniach 10 i 11 września w Milanello przygotowywać się do meczu z Ukrainą (spotkanie zostanie rozegrane na San Siro). Roberto Mancini wolał nawet powoływać Alessandro Florenziego, podczas gdy Luciano Spalletti mocno stawia na Giovanniego Di Lorenzo.
Ponad połowę swojego życia Calabria spędził w Milanie, biorąc pod uwagę, ze w grudniu skończył 26 lat i świętował 15-lecie gry dla Rossonerich. "Przez całe życie byłem zawodnikiem Milanu i mam nadzieję, że uda mi się tutaj zakończyć karierę. Absurdem jest wierzyć, że jestem usatysfakcjonowany po wygranym mistrzostwie Włoch. Chcemy to ponownie powtórzyć, właśnie dlatego, że już wiemy, jakie to jest uczucie. Marzę o byciu kapitanem, który podnosi trofeum" - powiedział Calabria w jednym z wywiadów. Jeszcze w maju 2022 roku, puchar wzniósł Alessio Romagnoli, zanim odszedł do Lazio.
Tak jak uwielbiam Milan, tak nienawidzę reprezentacji Włoch za Manciniego, w której grali palant Bonus czy oszust Kielon i reszta zgrai. (do ekipy obrzydzającej mi repkę dodałbym jeszcze bufona Buffona, ale to okres wcześniejszy). Jak Spal niczego nie zmieni, nie ruszy skostniałego systemu, wyczyści z oszustów, odłączy się od nazwisk i nie będzie miał uprzedzeń do zawodników "bo tak" - to może się coś zmieni. Ale w to wątpię.
Kolejny przykład absurdu to gdy powołania w czerwcu dostał wracający po kontuzji Florenzi, który nie łapał się do naszego składu i zagrał ledwo 7 minut na koniec sezonu! Czy to jest poważne? Pytanie retoryczne.
Mancini to był jakiś chory typ z nienawiści do Milanu. Tonali też nagle stracił miejsce w składzie, jeden z najlepszych pomocników ligi. Dużo lepszy niż Cristante czy Locatelli. Czy ktoś w ogóle chciałby bronić tego najbardziej odklejonego w historii selekcjonera? Nawet Ventura czy Southgate się nie zbliżyli nigdy do tego poziomu.
Dzisiaj Milan mistrzem już nie jest, a Calabria nie miał może tak dobrego sezonu (choć końcówkę miał bardzo dobrą), wiec decyzja Luciano się broni. Di Lorenzo i Darmian jest decyzją na równi sensowną jakby był Di Lorenzo i Calabria. Dajmy jeszcze Luciano czas by popełniał absurdalne decyzje :) Póki co jego komplet powołań wygląda ok, bez kontrowersji.
Calabria musi się przyłożyć by znów bezsprzecznie zasługiwać na powołanie i wtedy przyjdzie czas na kolejne oburzenie.
Dał się przestawić Dzeko jak dziecko.
Zobacz sobie ile bramek zawalił, Biraghi jest przeciętnym broniącym by nie powiedzieć słabym. Przypomina trochę Grosso w ofensywie ale w defensywie jest niestety elektryczny.
Bardziej kontrowersyjnym było ograniczanie zaufania względem Tonalego i wystawianie go na u-21.