Jak informuje La Gazzetta dello Sport, Olivier Giroud czuje się już dużo lepiej po kontuzji kostki, której doznał w ubiegłym tygodniu podczas meczu reprezentacji Francji z Irlandią. Od czwartku napastnik zamierza trenować na pełnych obrotach wraz z całą drużyną Milanu. Jeżeli nie dojdzie do żadnych komplikacji, niespełna 37-letni zawodnik będzie do dyspozycji trenera Stefano Piolego na derby Mediolanu z Interem i zajmie miejsce w wyjściowym składzie na szpicu ataku rossonerich.
Chyba że będzie gotowy na 100%
Mamy im dużo do udowodnienia dziś, bo w poprzednim sezonie przykładowo Giroud nie oddał żadnego celnego strzału w meczach z Interem.
Z przestawianiem obrony też mu chyba średnio wychodziło, skoro praktycznie nie stworzyliśmy żadnego zagrożenia dla bramki Onany.
Dziś jest starszy o rok, a obecna obrona Interu jakby urosła w siłę wraz ze zwyżkującą formą De Vrija i Bastoniego.
Liczę natomiast na skrzydła. Jeśli ukłujemy Inter, to raczej bramka padnie ze strony jakiegoś nieszablonowego zrywu Leao bądź Pulisicia.
O napastnikach typu Okafor czy Jovic nawet nie będę wspominał.