Maignan 5.5 - Calabria 4.5 (Florenzi BN), Thiaw 3, Kjaer 5, T. Hernandez 4 - Loftus-Cheek 6 (Musah BN), Krunić 4, Reijnders 4 (Jović BN) - Pulisic 4 (Chukwueze 5), Giroud 5 (Okafor BN), Leao 5.5. Trener Pioli 2.
Maignan 5.5 - Calabria 4.5 (Florenzi BN), Thiaw 3, Kjaer 5, T. Hernandez 4 - Loftus-Cheek 6 (Musah BN), Krunić 4, Reijnders 4 (Jović BN) - Pulisic 4 (Chukwueze 5), Giroud 5 (Okafor BN), Leao 5.5. Trener Pioli 2.
Thuram brawo, nasze dziadowanie w transferach wyszło nam bokiem.
Obrona, leży, obecnie nie mamy żadnego pewnego obrońcy w środku, może trochę Thiaw.
Brawo Inter;)
O ile jeszcze na Torino , Bolonię czy Rome w kryzysie Krunić wystarczył, tak już poziom wyżej brak nam ewidentnie odpowiednio wysokich wartości i cech w środku pol. Na tak newralgicznej pozycji, jaką jest regista-reżyser gry.
Teraz też można tylko przypuszczać, czy Kalulu bądź Tomori dałby nam więcej niż Kjaer. Ale sytuacja z nimi stała się taka, jaka się stała, a my nie potrafimy tego zwalczyć swoja głębią składu. Pisałem już wcześniej, że dziwię się, że my w mercato nie poczyniliśmy praktycznie żadnych wzmocnień w linii obrony. Pellegrino uważam za ciekawe i egzotyczne uzupełnienie na później.
W sytuacji, kiedy tak szwankowała nam obrona w zeszłym sezonie, my ten temat w tegorocznym mercato całkowicie odpuściliśmy.
Odpuściliśmy na rzecz 55 mln wydanych na Musaha, Okafora i Chukwueze, których - i powiem to już teraz i dzisiaj - będą flopami transferowymi.
Do tego mamy trenera, który bardzo dobrze się sprawdza w roli strażaka - trenera, który ma ściśle określony jeden cel - poprawić grę po poprzedniku. natomiast to nie jest trener, który ma warsztat na budowanie zespołu praktycznie od podstaw, któremu wymienili 11 zawodników, a on ma to ogarnąć.
Nasza linia obrony to jedno.
Teraz mamy linię ataku, a w zasadzie jej nie mamy. O Giroud juz nie chce pisać po raz enty tego, co pisałem wcześniej - że to jest gość,. który wchodzi z ławki. Ale mercato też dało dupy z napastnikami. Okafor? - człowiek widmo, który w przeciętnym Salzburgu nie gra w pełnym wymiarze czasowym i strzela łącznie 7 bramek, w swojej również przeciętnej reprezentacji Szwacjarii również nie jest podstawowym napastnikiem. Mało tego, w pierwszym meczu wszedł dopiero jako ten trzeci, a w drugim z Andorą wszedł jako drugi rezerwowy, ale tylko dlatego, że w tamtym meczu trener zagrał dwoma napastnikami.
Jović? Kontrakt na szybkości ,a by cokolwiek zagarnąć w ostatnich godzinach. Nie spodziewam się cudu.
To są nasze bolączki, które nie wynikają z dzisiejszego meczu, tylko są wypadkowymi naszego działania pomiędzy sezonami.
I jeśli Zarząd otwarcie mówi, że walczymy o top4 i nic więcej, to ok - stawiają sprawę jasno, ale to jest AC Milan.
I ja chcę wyników, a taki mecz jak dzisiaj burzy mi porządek rzeczy. Uświadamia mi, że to dopiero początek drogi, i jeszcze nie raz w tym sezonie będą dymy.
2. Pioli nie ma wariantów, strategii jak nie idzie. Jak odwracamy mecze to tylko dzięki zrywa pojedynczych piłkarzy nie dostosowaniu taktyki
3. Za bardzo kombinujemy w tych meczach, dzisiaj długo wymienialiśmy tylko piłki z tyłu I nic z tego nie było
4. Mamy ostatnio pecha do na mecz z Interem zawsze mamy kogoś kto gra mecz życia ale w negatywnym wydaniu, dzisiaj Thiaw
5. Głębia składu. Inter ją ma my nie. Jak u nich komuś nie idzie to ma równorzędnego zmiennik. U nas jak ktoś z podstawy zawala to wchodzi piłkarz pod znakiem zapytania
W Milanie ta średnia to wczoraj było 27 lat gdzie właśnie Kjaer zawyżał, bo z Kalulu to byłoby 24.8 lat. I właśnie wczoraj bylo widać jak ten jedyny starszy Kjaer mimo wieku i może nie tak dobrej motoryki potrafi się ustawiać i pod presją nie przegrywać pojedynków, reszta ma obsrane kalesony gdy przestaje się układać i dostają szybkiego gola pod taką presją meczu. Brakuje bardziej doświadczonych liderów. Inter z ławki może wprowadzić też Cuadrado, Pavarda, Klaassena, Sancheza, nawet tego Arnautovicia, a Milan na ławce ma samych juniorów.
Inter ma skład emerytów, ale ostatni raz jak Milan wygrywał LM to też miał skład emerytów właśnie, którzy pod presją meczów z dużymi rywalami nie pękali.
Grubo
Nie pamiętam meczu, w którym nie wywalczyliśmy żadnego rzutu rożnego.
Żadnego.