Czas na 5. kolejkę Serie A!
Piątek, 22 września:
18:30: Salernitana - Frosinone 1:1 (Cabral - Romagnoli)
20:45: Lecce - Genoa 1:0 (Oudin)
Sobota, 23 września:
15:00: Milan - Hellas 1:0 (Leao)
18:00: Sassuolo - Juventus 4:2 (Lauriente, Berardi, Pinamonti, Gatti [s.] - Vina [s.], Chiesa)
20:45: Lazio - Monza 1:1 (Immobile [k.] - Gagliardini)
Niedziela, 24 września:
12:30: Empoli - Inter 0:1 (Dimarco)
15:00: Atalanta - Cagliari 2:0 (Lookman, Pasalić)
15:00: Udinese - Fiorentina 0:2 (Martinez Quarta, Bonaventura)
18:00: Bologna - Napoli 0:0
20:45: Torino - Roma 1:1 (Zapata - Lukaku)
Juve jest zartem i takim pozostanie poki Allegri tam bedzie. Rzym okrutnie cienki, szukajacy punktu zaczepienia narazie, a Neapol juz zaczyna rozmontowywac od srodka Garcia. Poza tym ich defensywa to personalnie srodek tabeli. Atalanta czy Fiorentina to tez nie ten kaliber.
Walka o druga gwiazdke zapowiada sie zacnie.
Pragnę zauważyć, że Szczęsny znów odwalił babola, jak na początku poprzedniego sezonu.
https://twitter.com/nemaccer/status/1705929857060782554
dużo zależy od prowadzenia się piłkarza
przykładem jest Ibra, Modrić, Giroud, Thiago Silva, czy Lewy
Ibra w wieku chyba 35 lat się posypał i poza jednym sezonem w LA, ciągle był kontuzjowany. Na pewno nie można go postawić obok wymienionych.
Newcastle po blamażu z nami (chociaż zremisowali), wewaliło na wyjeździe w Sheffield 8 goli :)
Do tego było 8-miu różnych strzelców ;)
ciekawe kiedy karne zgrupowanie będzie
Od tygodnia skupili się na meczu ligowym z Chelsea, i widocznie dla nich okazał się to bardziej prestiżowy mecz.
Z tym ich obecnym trenerem, top4 nie zrobią.
Co o się z tą Chelsea dzieje od kilku lat (out Abramowicza), to jest sprawa dla Foxa Muldera i agentki Scully.
Kolejna wymiana trenera - tym razem na trenera z topu - nic nie daje, nic nie wnosi. 14 miejsce w Lidze, na sześć kolejek tylko jedno zwycięstwo z beznadziejnym beniaminkiem z Luton.
Newcastle zaś odbija sobie na innym beniaminku z Sheffield, i do przerwy strzelają już trzy bramki. Sandro na ławce.
W Londynie zaczęło się wszystko chrzanić właśnie po odejściu Romana i jego ludzi. Klub przeszedł w ręce człowieka, który zupełnie nie czuje tego sportu i myśli, że wydawanie dużych sum załatwi sprawę.
Londyńczycy właśnie wchodzi na drogę, którą przebył Milan, u nas Chińczycy też przepalili masę hajsu, a efekt był tragiczny.
Szeregi The Blues zasiliło wielu kosztownych zawodników, ale zakupy te przypominają transfery przeprowadzane przez kogoś z nas, w jednej z gierek komputerowych, gdzie kupuje się topowych graczy, bez żadnej analizy.
Byłem przekonany, że z początkiem nowego sezonu jakoś to poukładają, ale problem wydaje się poważniejszy. Trochę mi ich szkoda, bo po Milanie jest to drugi klub, do którego żywię jakąś tam sympatię.
Będzie z nim podobnie jak z Andre Silvą.
Solidny, dobry grajek nie nadający się do dużego klubu.
;-))