W sobotę Milan stanie przed szansą objęcia prowadzenia w tabeli Serie A, przynajmniej na kilka godzin, gdyż Inter rozpocznie swój mecz po ekipie Rossonerich. Po niedosycie z Newcastle oraz blamażu w debrach, podopieczni Stefano Piolego wlali nadzieję w serca kibiców po dość pewnym zwycięstwie na Sardynii przeciwko Cagliari. Jeśli jednak chcą ugasić pożar na dobre, powinni pokonać także Lazio.
Milan dobrze wszedł w obecny sezon Serie A, notując pięć zwycięstw w pierwszych sześciu kolejkach, ale i tak najwięcej mówiło się o porażce 1:5 z Interem. I choć oczywiście była to druzgocąca klęska, patrząc pragmatycznie, obecnie Rossoneri mają obecnie i tak w tabeli tyle samo punktów co ich odwieczni rywale. Podczas ostatniego meczu ligowego z Cagliari, z dobrej strony pokazało się kilku nowych zawodników, co z pewnością cieszy kibiców i trenera. Graczom Piolego nie pozostaje nic innego, jak nieco zrekompensować fanom czarną derbową noc kolejnym zwycięstwem.
Lazio z kolei słabo zaczęli obecne ligowe rozgrywki. Rzymianie wygrali tylko dwa spotkania i plasują się w połowie tabeli. Ostatnie tygodnie były dla nich trudne, choć trzeba zaznaczyć, iż zmierzyli się choćby z Juventusem (porażka 1:3) czy Atletico Madryt (1:1). Ostatecznie ich dorobek punktowy jest daleki od akceptowalnego i będą mieli dodatkową motywację, by pognębić Rossonerich.
Milan na San Siro od 1989 roku zanotował przeciwko Lazio tylko jedną porażkę w Serie A. Miała ona miejsce w sezonie 2019/2020, a tamto spotkanie było jednym z pierwszych Stefano Piolego na ławce zespołu z Mediolanu. Złe miłego początki. Dziś parmeńczyk dobija do 200 spotkań w roli szkoleniowca Rossonerich.
MILAN - Lazio (18:00)
Transmisja: Eleven Sports 1
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-3): Maignan - Florenzi, Thiaw, Tomori, T. Hernandez - Loftus-Cheek, Adli, Reijnders - Pulisic, Giroud, Leao.
SS LAZIO (4-3-3): Provedel - Marusić, Casale, Patric, Pellegrini - Vecino, Cataldi, L. Alberto - F. Anderson, Immobile, Zaccagni.
My nie jesteśmy jeszcze na tym etapie budowania drużyny, aby śmiało stawiać takie tezy.
Umiarkowany optymizm i nadzieja na coraz lepsze jutro, o tototo.
Ale co do Lazio, to nie do końca zgodziłbym się z indoktrynowaniem ich jako wojowników cesarstwa rzymskiego, i tej otoczki Koloseum. Abstrahując dzisiaj od ich słabej formy, to dziećmi cesarzy rzymskich pochodzących ze wzgórz rzymskich oraz Coloseum od zawsze była AS Roma. Dziś taka Roma tuż przed upadkiem cesarstwa rzymskiego, ale jednak Roma.
A SSC Lazio to zwykli nacjonaliści, tudzież rasiści są;;)
Dziś zagra naprzeciw Leao.
Oby nasz Rafałek przypomniał sobie, czym jest zaangażowanie i motywacja, bo ostatnio to wyprawia na boisku zwykłe Orlikowo.
Przy jego maksymalnym poziomie many to już co najwyżej na jakieś sztuczki wystarcza :)
Jezeli miałbym szukać słabych punktów Lazio, to byłaby to obrona, która bez Romagnoliego nie wyglada tak imponująco. Musimy zagrać futbol na "TAK" i zdominować srodek pola, nie pozwolić się im rozkręcic, bo tak jak wspomniałem, z przodu mają kim straszyć, więc lepiej bronić sie w sposób, strasząc i napierając ich defensywę naszym napadem.