W pierwszej połowie obie drużyny bardzo skutecznie uniemożliwiały rywalowi stworzenie dogodnych sytuacji bramkowych, przy czym ich brak to także po części brak dokładności w rozgrywaniu akcji po obu stronach. Zarówno gospodarze, jak i goście, mieli w zasadzie po jednej dogodnej sytuacji bramkowej w pierwszej odsłonie. W 13' minucie na środku boiska doszło do nieporozumienia między Kjaerem a Tomorim w wyniku którego do piłki dopadł Anderson, który pognał przed siebie i oddał strzał, będąc już w polu karnym Milanu, ale na szczęście niecelny, trafił bowiem w boczną siatkę. Natomiast rossoneri swoją najlepszą okazję mieli w 45' minucie, kiedy to Musah zagrał z prawej strony w pole karne do Giroud, którego strzał "wypluł" przed siebie Provedel, ael Reijnders, chcąc dobić, trafił jedynie w słupek. Warto też odnotować, że pierwszy celny strzał Milanu w tym meczu oddał w 33' minucie Rafael Leao z ostrego kąta po bliższym słupku, ale Provedel sparował piłkę na rzut rożny. Poza tym Milan próbował kilku dośrodkowań w pole karne, ale stoperzy Lazio świetnie radzili sobie z tymi zagraniami. Lazio szukało z kolei swoich okazji w kontrach, ale jeśli kończyły się one już strzałami, to raczej takimi, z którymi żadnych problemów nie miał Maignan.
Druga odsłona długo wyglądała niczym kontynuacja gry obu ekip, którą widzieliśmy w minionych 45 minutach. Wszystko zmieniło się w 60' minucie, kiedy to Leao z lewej strony zagrał w pole karne do Pulisica, a ten strzał z powietrza pokonał Provedela. W odpowiedzi zza pola karnego próbował Zaccagni, ale nad bramką. Chwilę później Milan miał kolejną okazję. Na środku boiska piłkę przejął Tomori, który ruszył przed siebie tworząc przewagę liczebną rossonerich 3 na 2, jednak zamiast podawać lepiej ustawionym kolegom postanowił sam oddać strzał, który został zablokowany przez rywali. Po strzelonej bramce widać było, że podopieczni Stefano Piolego wrzucili wyższy bieg i zdecydowanej częściej gościli pod bramką rywala. W 77' minucie Theo Hernandez i Pulisica niemalże odwzorowali akcję bramkową, przy czym tym razem Amerykanin otrzymał podanie po ziemi i tym razem strzelił wprost w bramkarza Lazio. Dosłownie minutę później indywidualnym rajdem popisał się Reijnders, który minął dwóch rywali na 16 metrze, wpadł w pole karne, ale strzał oddał już w boczną siatkę. W 86' minucie Isaksen miał możliwość doprowadzić do wyrównania, kiedy to "położył" Tmomoriego, ale kiedy już wydawało się, że pokona Maignana, to strzał zablokował skutecznie Florenzi. W 89' minucie było już po meczu. Ponownie lewą stroną pognał Leao, wbiegł w pole karne, dociągnął piłkę niemalże do linii wyznaczającej koniec boiska i wycofał do Okafora, któremu pozostało już tylko skierować piłkę do pustej bramki. Lazio w doliczonym czasie gry co prawda jeszcze pokonało Maignana za sprawą pięknego trafienia Pedro, ale okazało się, że w akcji bramkowej Immobile był na pozycji spalonej, wobec czego sędzia Massa anulował trafienie.
MILAN (4-3-3): Maignan; Calabria (70' Florenzi), Kjær, Tomori, Hernández; Loftus-Cheek (28' Musah), Adli (69' Pobega), Reijnders; Pulisic (82' Chukwueze), Giroud (69' Okafor), Leão
Rezerwowi: Mirante, Sportiello, Bartesaghi, Florenzi, Pellegrino, Thiaw, Musah, Pobega, Romero, Chukwueze, Jović, Okafor.
LAZIO (4-3-3): Provedel; Marušić, Casale, Romagnoli, Hysaj; Guendouzi (67' Kamada), Rovella (67' Vecino), Luis Alberto; Zaccagni (82' Isaksen(, Castellanos (75' Immobile), Anderson (75' Pedro)
Rezerwowi: Sepe, Mandas, Gila, Lazzari, Patric, Pellegrini, Cataldi, Kamada, Vecino, Immobile, Isaksen, Pedro
Bramki: 60' Pulisic, 88' Okafor
Żółte kartki: 51' Marusić, 64' Romagnoli, 65' Leao, 84' Theo Hernandez, 86' Maignan
Arbiter główny: Davide Massa (Imperia)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Przeciez tu powinien byc VAR i czerwona za takie chamskie uderzenie łokciem
I o to chodzi, zapeszać, Leao strzał! xD