Choć w niemal czteroletniej już kadencji trenera Stefano Piolego w Milanie były lepsze i gorsze momenty, to w każdym sezonie ligowym zespół włoskiego szkoleniowca potrafi wystartować na wysokich obrotach. Rossoneri udowadniają to także teraz, jako że w siedmiu meczach zanotowali aż sześć zwycięstw.
Siedem pierwszych meczów ligowych Milanu Piolego po okresie przygotowawczym:
2019/2020: 5-2-0 (wznowienie gry po lockdownie)
2020/2021: 5-2-0
2021/2022: 6-1-0
2022/2023: 4-2-1
2023/2024: 6-0-1
Dobry start jak zawsze
Kryzys kontuzji pomiędzy październikiem a grudniem - jak zawsze.
Nowy rok witamy na miejscach 1-3 - jak zawsze.
Kryzys formy w styczniu - standard.
A dalej to niewiadoma - to już zależy jak Stefano przygotował tym razem zespół. Roku temu był mundial i zagubienie w zarządzaniu oraz brak reakcji zarządu. W tym roku wydaje mi się, że odrobiono lekcję, ale jest wciąż kilka kwestii do czepiania się (mniejsza o nie już)... Zobaczymy.
I tutaj Longo wymienia nazwisko Jonathana Davida, który już zapowiedział, że nie przedłuży kontraktu z Lille.
Problem jest tylko taki, że to wciąż kontrakt do 2025, a Francuzi chcą za Davida 55-60 mln.
Pamiętajcie, że nawet dzisiaj jest wielu krytyków Carlo Ancelottiego, choć historia zapamięta go jako jednego z najlepszych.
Stefano Pioli z jedną z najlepszych średniej punktów w historii klubu nie jest wyjątkiem.
Max Allegri jest przez wielu wyśmiewany jako beton i nieudacznik, a to jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych trenerów..
Takie życie, taki sport. Stefano to rozumie.
Teraz mamy na rozkładzie gwiazdorskie PSG z Mbappe na czele oraz drużyny, które w ligach stoją wyżej, miejsca 3-5. Zatem coś tam grają regularnie i o weryfikacji można już nieśmiało wspominać.
W mojej ocenie tylko spotkanie z Newcastle było takim pierwszym "weryfikatorem" i wypadliśmy w nim bardzo dobrze, mimo remisu. Pozostałe starcia to drużyny słabe lub bez formy i wyniki z nimi nie są miarodajne.
Jeśli pokonamy choćby Dortmund, Juve i zrobimy remis z Neapolem, to można pokusić się o stwierdzenie, że jesteśmy mocni.
Jeśli ominą nas kontuzje to spokojnie możemy rywalizować z Interem o mistrzostwo.
Gdyby tak nadal punktowali, to można machnąć ręką na te długie momenty chaotycznej gry i nieskuteczność. Jednak ciągle uważam, że potrzebny jest nowy szkoleniowiec, bo zawodników mamy konkretnych, można z nich zrobić mocną maszynę, a Pioli troszkę się wypalił i ciągnie na oparach.
Tylko nie ma żadnych sensownych kandydatów, więc lepiej żeby było jak jest. Nikt topowy na ten moment nie przyjdzie.
Lazio - 15 miejsce
Caglari - 20 miejsce
Hellas - 14 miejsce
Roma - 11 miejsce
Torino - 13 miejsce
Bologna - 8 miejsce
Wygraliśmy tylko 1 mecz z drużyną z obecnego top 10, więc to raczej zasługa dobrego losowania i słabej formy klubów z Rzymu niż schematów wypracowanych przez Pioliego.
Teraz jednak mamy szerszą ławkę, no i mecz z Cagliari nastroił mnie pozytywnie, bo mimo straty bramki odrobiliśmy i wygraliśmy spokojnie (w ostatnich sezonach to wyciskaliśmy głównie remisy w takiej sytuacji)
I Lazio i Roma sa kompletnie bez formy. A z Interem dostalismy w dupe.
Wyniki wynikami, ale najbardziej obawia styl, ktory nie napawa optymizmem co do dalszych wynikow.
Zgadzam się z kolegami powyżej, Rzymianie zaliczyli bardzo słaby początek, reszta to były ekipy typowo do zbicia. Inter niestety wyjaśnił nas bezlitośnie.
Więcej będzie można powiedzieć po meczach z Dortmundem, Juve, PSG i Napoli. Na ten moment jest się z czego cieszyć, ale nie ukrywajmy - ciągle wspominana tutaj "weryfikacja" dopiero przed nami :)
No i styl - jest jak jest, ale to nie skoki narciarskie, tutaj za to nie ma dodatkowych punktów. Ba, wystarczy przypomnieć sobie czas dominacji Juve, gdzie często zdobywając scudetto po prostu męczyli bułę grając na 1:0, ale jakoś nawet większość komentatorów nie podnosiła tego argumentu, tylko skupiała się na wyniku...
Czekamy na styczeń.