Trener Stefano Pioli w rozmowie ze Sky Sport przeanalizował środowy remis z Borussią Dortmund. Oto co miał do powiedzenia trener:
- Chcieliśmy wygrać, wiedzieliśmy, że będą trudności i napotkaliśmy je. W pierwszej połowie nie byliśmy precyzyjni w podaniach, ale w drugiej połowie mieliśmy wiele okazji do zdobycia gola, Jednak się nie udało.
- Brakowało nam precyzji pod bramką. Mieliśmy okazje, które nie wymagały wiele, ale stworzyły nam trudności. To był klasyczny mecz Ligi Mistrzów z trudnym przeciwnikiem, odpowiadaliśmy atakiem na atak. Musimy w dalszym ciągu patrzeć w przyszłość z ufnością. Wiedzieliśmy, że grupa jest skomplikowana, że mogą paść każde wyniki, ale to nie znaczy, że nie mogliśmy wygrać.
- Przeżywamy te mecze z wielką koncentracją, wiedząc, że musimy być bardziej skuteczni. To będzie trudna grupa, są tu zespoły na wysokim poziomie i porównując je do innych grup, nasza grupa jest największa pod względem jakości i prestiżu klubów. Pomyślimy teraz o Genoi, a potem przygotujemy się na dwa mecze z PSG.
- Myślę, że Rafa rozegrał doskonały mecz. Zawsze oczekuje się od niego wyjątkowych rzeczy, można mu nawet pozwolić na błędy, złe wybory. Był solą w oku ich obrony, był bardzo przenikliwy, często dryblował.
- Jasnym jest, że niepowodzenie w tych dwóch meczach Ligi Mistrzów napawa nas żalem. Musimy poprawić skuteczność w Lidze Mistrzów, gdzie nie jesteśmy jeszcze konkretni pod bramką, ale ogółem występ był dobry. Zdecydowanie musimy pracować na dalszy rozwój.
Co by nie mówić graliśmy nieźle, niemniej koncentracja piłkarzy pod bramką leży, to chyba nawet nie jest kwestia treningu strzeleckiego, a zimnej krwi i spokoju. Za granie "nieźle" z grupy się nie wychodzi.
No i dalej mamy problem, że czasami walimy strasznie głupie błędy w obronie co wynika głównie ze słabego połączenia obrona-pomoc. Z tym, że do tej pory był tylko jeden rywal, który potrafił wykorzystać to bezlitośnie - Inter, całej reszcie brakowało jakości. Jeśli embepiarz będzie w formie to z PSG może być krucho, z francusko-arabską ekipą nie możemy sobie pozwolić na marnowanie sytuacji.
Leao super rajdy ale notował bardzo dużo strat w pierwszej połowie przez co o mało co nie straciliśmy gola albo nawet i dwóch. Słabą zmianę dał Chukwueze, on musi łapać więcej minut bo to jest bardzo dobry gracz. Takie 0-0 chcemy oglądać, nie było nudy i serio nie ma wstydu, mecz był bardzo otwarty. Atmosfera na Signal Iduna to jest jakiś kosmos.
to kto był bliżej bramki?
Pioli po meczu:
- „w pierwszej połowie nie byliśmy precyzyjni w podaniach”
- „brakowało nam precyzji pod bramka”
Hmm…
Tutaj szczerze nie mam nic do zarzucenia Stefanowi pod względem zarządzania meczem może poza zbyt długim występem Oliego
– ... Był to jednak zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy, lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi...
– ... Dlatego też, te zniknięte parówki zewrą jeszcze bardziej nasze szeregi...
– To wszystko każe nam powiedzieć mocno i stanowczo...
– ... parówkowym skrytożercom mówimy NIE!