Zdecydowanie. To była chyba ostatnia porządna 9 w Milanie. Z całym szacunkiem do Giroud, ale Francuz nigdy nie był goleadorem, który gwarantowałby większą ilość goli. Bacca był ostatnim zawodnikiem Milanu, który miał na liczniku goli 2 z przodu. I to mając takich, a nie innych kolegów za plecami. Gdyby wtedy na lewym skrzydle biegał Leao i dorzucał Kolumbijczykowi takie stuprocentowe asysty, jakie mu dzisiaj koledzy z boiska marnują, to pewnie by się zakręcił koło 30 bramek.

Nie wiem co Wy macie z tym Baccą. Przecież typ miał problemy z przyjęciem piłki, o dryblingu nie wspominając. Był zwykłym doatawiaczem nogi

Bacca w Milanie miewał problemy ze skutecznością, jego lewa noga była tragiczna a z gry nie dawał kompletnie nic. Nie rozumiem fenomenu tego piłkarza u nas. To już Piątek był o wiele lepszy w prime sezonie.