Po porażkach z Juventusem i PSG oraz rozczarowującym remisie z Napoli, Milan ma obowiązek powrotu na zwycięską ścieżkę. W sobotni wieczór na San Siro – jak zwykle na oczach kompletu widzów – ekipa trenera Stefano Piolego podejmie Udinese.
Zespół z regionu Friuli zanotował bardzo kiepski początek sezonu. W dziesięciu kolejkach zgromadził zaledwie siedem punktów i jest jedyną obok Salernitany drużyną bez zwycięstwa w obecnych rozgrywkach. Z tego powodu Andreę Sottila na ławce trenerskiej zastąpił Gabriele Cioffi.
Włoch w środę nie zdołał jednak poprowadzić swoich piłkarzy do awansu do 1/8 finału Coppa Italia. Po 90 minutach domowego starcia z Cagliari zarządzono dogrywkę wobec remisu 1:1. A w tej w samej końcówce trafili goście, przez co Udinese dopisało do swojego konta kolejny rozczarowujący rezultat.
I choć mediolańczykom z rywalem z Udine na ogół gra się trudno, to tym razem będą zdecydowanymi faworytami. Oprócz wszystkich przedstawionych problemów, z którymi borykają się sobotni goście, dochodzą do tego liczne kontuzje. W Mediolanie trener Cioffi nie będzie mógł liczyć na Keinana Davisa, Kingsleya Ehizibue, Brennera, Enzo Ebosse oraz – przede wszystkim – na byłego gracza rossonerich, Gerarda Deulofeu.
Udinese będzie polegało na kilku zawodnikach aspirujących do gry w większych klubach, czy na znanych ligowych nazwiskach. W wyjściowym składzie mają pojawić się między innymi Roberto Pereyra czy Lazar Samardzić. Za strzelanie goli odpowiedzialni będą Florian Thauvin i Lorenzo Lucca.
Milan po części może już elektryzować się wtorkowym pojedynkiem z PSG w Lidze Mistrzów, który zapowiada się na kluczowy w kontekście walki o awans z grupy. Wcześniej jednak trzeba postawić na swoim w Serie A, jako że Inter ma już trzy punkty przewagi, a punkt więcej wypracował sobie także Juventus.
Trener Pioli nie będzie mógł skorzystać z szeregu kontuzjowanych piłkarzy. Najwięcej problemów dotyczy defensywy – oprócz rezerwowego bramkarza Marco Sportiello, kontuzje leczą Mattia Caldara, Marco Pellegrino, Simon Kjaer oraz Pierre Kalulu. Zabraknie także leczącego uraz od dłuższego czasu Ismaela Bennacera, a ponadto Samuela Chukwueze i Christiana Pulisica.
Jedyną wymuszoną zmianą będzie ta na prawej flance, gdzie szansę gry od początku otrzyma prawdopodobnie Yunus Musah. Z tego powodu zespół przejdzie na formację 4-4-2, a Olivierowi Giroud w ataku partnerował będzie Luka Jović. Na ławce rezerwowych ma zasiąść powracający do zdrowia Ruben Loftus-Cheek.
Poprzedni raz rossoneri zmierzyli się z rywalem z Udine w marcu bieżącego roku. Gospodarze wygrali na Dacia Arena 3:1, a spotkanie przeszło do historii, jako że Zlatan Ibrahimović stał się w nim najstarszym strzelcem gola w historii ligi włoskiej. Ostatnia wizyta zespołu z Friuli w Mediolanie to z kolei inauguracja poprzedniego sezonu i wygrana ówczesnych mistrzów Włoch 4:2.
Mecz 11. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Udinese rozpocznie się w sobotę, 4 listopada o godzinie 20:45 na San Siro. Sędzią głównym tego spotkania będzie Juan Luca Sacchi z Trei. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-4-2): Maignan – Calabria, Thiaw, Tomori, T. Hernandez – Musah, Krunić, Reijnders, Leao – Giroud, Jović.
UDINESE (3-5-2): Silvestri – Perez, Bijol, Kristensen – J. Ferreira, Pereyra, Samardzić, Walace, Kamara – Thauvin, Lucca.
Pioli wyciągający wnioski, odc. 2137.
Będę na stadionie dziś, a jak na razie na 3 mecze na których byłem wszystkie były zwycięskie
Dzięki za podpowiedź, nie wiedziałem xD
Tylko zauważ jak grał Reijnders jak przyszedł, a jak gra teraz. Można narzekać jak gra część zawodników, ale też trzeba zauważyć, że grają tak jak im to przekazuje trener (Theo też nie mógł nagle zapomnieć jak się gra w piłkę). Oczywiście pomijam fakt skuteczność Holendra pod bramką :)
Moim zdaniem jest dwóch na poziomie walki o scudetto: Bennacer i Loftus Cheek, oczywiście obaj kontuzjowani :]
Reszta to piłkarze mniej lub bardziej przyzwoici, no nie jest to nasza najsilniejsza formacja