Kjaer niczym Ibra :)

Również jak już pisałem - obie decyzje z różnych względów się całkowicie broniły. Pulisic owszem od jakiejś 75/80 minuty to wyglądał coraz słabiej fizycznie i z tego powodu zmiana go byłaby jak najbardziej wskazana. Z drugiej... Jak rywale atakują naszą prawą stroną przez 99% swoich prób i to co masz na placu działa żeby się przed tym bronić to absolutnie nie chcesz zmieniać jak nie musisz bo nawet detal może rozsypać to co funkcjonuje.

Zgadzam się z Tobą, ale uważam, że najbardziej prawdopodobnym detalem, który może rozsypać to co funkcjonuje jest jednak... zmęczenie

Z perspektywy boiska wygląda to nieco inaczej... Dopóki coś działa to gracze, którzy już są na placu zwyczajnie są już w rytmie spotkania, nowy gracz, nawet świetny często może potrzebować dwóch trzech zagrań, czy dwóch trzech sprintów żeby wejść w spotkanie. Po owych dwóch trzech zagraniach na takim styku może z 2:1 zrobić się 2:3. Do Chukwu w obronie Pioli na pewno zaufania nie miał, a wstawienie Florenziego w 60 minucie oznaczałoby, że jak Paryż wyrówna albo nawet wyjdzie na prowadzenie to do końca meczu pozostajemy bezzębni i murarką z tyłu. Tam na prawdę każda decyzja się broniła i krytyka Pioliego za taką decyzję IMo jest absolutnie nie na miejscu, nawet jeśli w idealnym świecie mielibyśmy na ławce jokera typu Berardi i faktycznie wtedy bez wahania trener mógłby w 60 minucie zrobić zmianę.