Milan w tym sezonie ligowym stracił czternaście goli w dwunastu kolejkach Serie A. Jeśli przeanalizujemy tę statystykę, możemy dojść do pewnych wniosków. W pierwszych połowach Rossoneri przyjęli tylko cztery bramki (z czego dwie w derbach z Interem), więc trzeba docenić, iż podopieczni Stefano Piolego wchodzą w mecze z dużą koncentracją i zaangażowaniem. Z drugiej zaś strony stracili oni aż siedem goli między 46 a 75 minutą, co jasno pokazuje, że mają problemy z początkami drugich połów.
1) fizycznie nie dojeżdżamy. Super robota Osti.
2) często jak wygrywamy, to w drugiej połowie Pioli zamyka grę. Czasem się to sprawdzało, czasem nie
3) mimo wszystko nasza ławka sporo odstaje od podstawy, mimo letnich wzmocnień. Szczególnie w pomocy - różnica poziomów między RLC, czy Reijndersem, a takim Pobegą i Kruniciem to przepaść.
4) Pioli robi dziwne zmiany XD, nie robi ich w ogóle, albo robi je za późno