Zarówno Olivier Giroud jak i Rafael Leão nie zagrają w meczu Milanu z Fiorentiną. Będzie to ogromny problem dla Stefano Piolego, który aktualnie znajduje się pod ogromną presją, aby odmienić sytuację klubu po ostatnich wpadkach. We wtorek potwierdzono zawieszenie Giroud na dwa mecze, co oznacza, że Francuz będzie pauzował w konfrontacjach z Fiorentiną i Frosinone. Nie są to najważniejsze spotkania sezonu, ale i tak będzie to duży cios dla Milanu, bowiem brak jest odpowiedniego zmiennika. 37-latek w obecnym sezonie ligowym zdobył siedem bramek, co aktualnie daje mu drugą pozycję w rankingu capocannoniere. Jego zastępcy, tj. Luka Jović i Noah Okafor mają na koncie tylko dwa gole.
Dla Stefano Piolego zastąpienie Giroud jest w zasadzie "misją niewykonalną" - informuje w środowym wydaniu La Gazzetta dello Sport. Również Leão nie będzie mógł zagrać w tym starciu, bowiem zmaga się z kontuzją, która również może wykluczyć Portugalczyka z meczu z Borussią Dortmund. Okafor prawdopodobnie pojawi się w wyjściowej jedenastce w meczu z Violą. Oznaczało to będzie, że Jović jest jedynym kandydatem na rolę numeru 9. O ile oczywiście trener Rossonerich nie zdecyduje się na korektę ustawienia.
A nie, jednak jesteśmy ze dwa lata dalej.
Żadnych Joviciów. Już nawet Origi był lepszy.