Ismaël Bennacer udzielił wypowiedzi dla Sky, w której odpowiedział na pytanie dotyczące jego gry w Pucharze Narodów Afryki: "Chcę ponownie odnaleźć rytm meczowy, a następnie zobaczymy, czy będę gotowy. Porozmawiam również z trenerem reprezentacji, wracam po poważnej kontuzji. Jeżeli nie będę gotowy, to lepiej powołać zawodnika, który będzie grał na 100%. Zobaczymy, jak się będę czuł".
Co do zasady masz rację, ale jak rozumiem byłoby to rozwiązanie "niedemokratyczne" grać PNA za każdym razem w RPA/Egipcie/Maroku/Algierii/Tunezji, żeby tylko dało się grać. Z czysto ludzkiego, a nie logicznego punktu widzenia nie ma na to szans.
Edit. W zasadzie to mam nawet wątpliwości co do tego RPA, bo przecież styczeń to u nich lato, więc żarówa byłaby spodziewana.
Ale tak jak piszę, żadne rozwiązanie nie jest demokratyczne.
PNA 2021 Kamerun średnio luty 34 st, lipiec 27 st.
itd,
Akurat w tych, które podałeś, w większości, to jest odwrotnie, czyli lipiec-sierpień byłoby ciężej, ale Afryka jest na tyle duża i różnorodna, że żaden termin, ustalony na sztywno, nie będzie pasował wszystkim.
PS Dochodzą jeszcze jakieś inne zjawiska pogodowe jak pora deszczowa, ale z grubsza odpowiedź się nie zmienia. To nie jest tak, że PNA w dzisiejszym terminie pasuje całej Afryce tylko ignorantom z Europy nie pasuje. W Afryce też są kraje, którym to nie pasuje.
Z tymi warunkami to nie jest takie proste. To jest tak duży kontynent że żaden termin nie będzie odpowiedni do wszystkich lokalizacji. Na przykład dla południa kontynentu spokojnie można rozgrywać turniej w lipcu. Dla centralnej Afryki już nie bardzo. Oprócz temperatur tam jest jeszcze kwestia pory deszczowej w okolicach równika. To niestety nie mikroskopijna Europa gdzie klimat jest w miarę jednorodny tylko ogromny i bardzo zróżnicowany kontynent. Natomiast mogli by sobie odpuścić rozgrywanie tego co dwa lata i przejść na cykle czteroletnie jak cała cywilizowana cześć środowiska piłkarskiego.