Żadnych problemów nie miał Milan z awansem do cwierćfinału Pucharu Włoch. W pierwszym noworocznym meczu rossoneri pokonali 4:1 (2:0) Cagliari dzięki dwóm golom Luki Jovicia oraz bramkom Chaki Traore i Rafaela Leao.
Pomimo eksperymentalnych jedenastek, obie drużyny już w pierwszym kwadransie stworzyły sobie dogodne sytuacje. W 4. minucie po dośrodkowaniu Marco Mancosu z rzutu rożnego główkował Andrea Petagna, ale fantastyczną paradą popisał się Antonio Mirante. W odpowiedzi Yacine Adli znakomitym podaniem prostopadłym uruchomił Lukę Jovicia, lecz Serb przegrał pojedynek oko w oko ze swoim rodakiem, Borisem Radunoviciem. Celne uderzenie na bramkę rossonerich posłał także Antoine Makoumbou, jednak golkiper rossonerich znów był na posterunku.
Przełamanie impasu strzeleckiego nadeszło w 29. minucie. Wówczas Theo Hernandez dośrodkował ze... środka obrony, a piłka poszybowała wprost do Jovicia. Napastnik gospodarzy przyjął futbolówkę i tym razem pokonał Radunovicia, zapewniając mediolańczykom prowadzenie. Kilka chwil przed przerwą w roli głównej znów wystąpił francusko-serbski duet rossonerich. Tym razem Theo zdecydował się na rajd w swoim stylu zaczynając go jeszcze na własnej połowie, po czym podał w pole karne do swojego kolegi z ataku. Sprowadzony latem napastnik Milanu wobec nieporadnej interwencji golkipera rywali ustalił wynik do przerwy na 2:0.
W drugą odsłonę mediolańczycy weszli w sposób najlepszy z możliwych. Po otrzymaniu piłki od Samuela Chukwueze do strzału obrócił się Chaka Traore, a kiepska interwencja Radunovicia nie zdołała zatrzymać futbolówki i było już 3:0. 19-letni Iworyjczyk zanotował swoje premierowe trafienie w pierwszej drużynie Milanu.
Przyjemny wieczór na San Siro trwał w najlepsze. Na boisku pojawił się także m.in. Rafael Leao, ale pomimo prób Portugalczyk długo nie trafił do siatki. Uczynili to zaś goście. W 88. minucie po stracie Jana-Carlo Simicia strzał z dystansu oddał Paulo Azzi, a piłka odbiła się jeszcze rykoszetem i zaskoczyła Mirante. Leao nie dał jednak za wygraną i już w doliczonym czasie gry w swoim stylu wpadł w pole karne przyjezdnych z lewego skrzydła i plasowanym uderzeniem ustalił wynik meczu na 4:1.
W 1/4 finału Pucharu Włoch - w środę lub czwartek w przyszłym tygodniu - ekipa Stefano Piolego zmierzy się ze zwycięzcą środowego starcia Atalanty Bergamo z Sassuolo.
Milan - Cagliari 4:1 (2:0)
Bramki: Jović 29', 42', Traore 50', Leao 90+1' - Azzi 88'
Żółte kartki: Di Pardo 59', Deiola 70', Azzi 88'
AC MILAN (4-2-3-1): Mirante - Calabria (61' Florenzi), Simić, T. Hernandez, Jimenez (80' Bartesaghi) - Adli, Reijnders (80' Zeroli) - Chukwueze, Romero (70' Pulisic), Traore (70' Leao) - Jović
CAGLIARI FC (4-3-1-2): Radunović - Di Pardo (72' Zappa), Wieteska, Hatzidiakos, Obert - Deiola, Makoumbou, Jankto (63' Azzi) - Mancosu (72' Sulemana) - Petagna (63' Pereiro), Luvumbo
Sędzia główny: Alessandro Prontera (Bolonia)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Te ich gadki są the best. I nazywanie Borussi BiViBi to absolutny top!
A tak na serio, to pięknie to zrobił Francuz i być może zaliczył właśnie asystę sezonu
Bravo Luka