Piątkowe wydanie La Repubblica informuje, że od kilku miesięcy trwają rozmowy Cardinale i Furlaniego na temat sprzedaży udziałów w klubie funduszowi z Bliskiego Wschodu. Klub wcześniej informował, że spotkania, które odbyły się na Bliskim Wschodzie miały na celu poszerzenie współpracy w ramach strategii finansowych i komercyjnych.
W Mediolanie widziani byli przedstawiciele saudyjskiego funduszu rządowego PIF (Public Investment Fund), którzy zamierzają przejąć mniejszościowe udziały w Milanie. Według wstępnych informacji, obejmą oni pakiet zbliżony do 50%, co będzie równe zadłużeniu, jakie RedBird Capital Partners zaciągnął u funduszu Elliott Investment Management (550 mln euro). Według informacji La Repubblica celem PIF będzie jednak ostateczne zdobycie pakietu większościowego do najbliższego lata. Milan w chwili przejęcia przez Amerykanów został wyceniony na 1,2 mld euro (fundusz PIF mógłby przeznaczyć zatem na przejęcie klubu ok. 1,6 mld euro).
Public Investment Fund jest suwerennym funduszem inwestycyjnym Arabii Saudyjskiej. Łączne aktywa szacowane są na ok. 800 miliardów dolarów. Powstał on w 1971 roku w celu lokowania środków finansowych na zlecenie rządu Arabii Saudyjskiej. Fundusz kontrolowany jest przez księcia Mohammeda bin Salmana, faktycznego władcę Arabii Saudyjskiej od 2015 roku. PIF posiada w swoich aktywach klub piłkarski Premier League Newcastle United.
Nie przepadam za bliskowschodnim kapitałem, ale wydaje mi się, że Milan się nie rozwija i stoimy przed swego rodzaju ścianą.
Zaryzykowałbym.
Kto wybuduje ( nie zaplanuje na slajdach i rzutniku) lepszy stadion ma prawo wykupić udziały większościowe w klubie.
Dla mniejszych udziałowców konkurs na najlepszą 9.
Stąd może się wydawać, że są odklejeńcami :)
nadgnity
Krew na rękach miał również Silvio, tyle że była to krew dziewic z jego bunga bunga ;)
Ale przyznać należy, że wpompował sporo kasy i zrobił z Milanu potentata.
Chodzi o skalę zła i skalę dobra, że tak to 'gornolotnie uproszcze'.
A skala jest nieporównywalna
Chodzi o skalę zła i skalę dobra, że tak to 'gornolotnie uproszcze'.
A skala jest nieporównywalna
Ale skala mierzona przez Polaka będzie inna niż ta przez Sauda ;)
Tak samo Piłsudski dla Polaka bohaterem, a dla Litwina, czy Ukraińca kawał drągala ;)
Wystarczy prześledzić sposób zarządzania europejskimi klubami przez Amerykanów i można dojść do takich wniosków. Glazerowie, Boehly, Pallotta, Friedkin, Cardinale...
Z tej całej gromadki jedynie Singerowie mieli wszystko na swoim miejscu, np. głowy na karku.
Sentymenty w tym sporcie dawno odeszły na bok.
Ja akurat w Milanie cenię co innego, więc prawdopodobnie przestałbym kibicować takiemu klubowi.
Dużo bardziej cieszy kolektyw stworzony z dobrych, a niekoniecznie badzo znanych zawodników niż drużyna zbudowana tylko z pieniędzy.
Ty nie jest kibicem wiec byś nie przestał kibicować Milanowi. Nie rozumiem jak można pisać coś takiego! Jak ich kupią ci albo tamci to się obrażę na Milan i przestanę mu kibicować Oby jak najmniej takich "kibiców" było z Milanem.
Po drugie finansowo Milan Berlusconiego zakręcił kurek gdzieś po calciopioli. I przepłacono bardziej na kontraktach, brania wyblakłych gwiazdeczek i liczenie że odpalą ;]
offtopowo Roma do 1 lipca musi 60 mln euro zysku wygenerować a do sprzedaży praktycznie nie ma nikogo . Dybala to 12 mln,. Abrahama bez nogi i roku bez gry to 40 mln będzie ciężko uzyskać. Za Zalewskiego to 20 mln nikt nie da imo
Wg jakich kryteriów twierdzisz że nie jestem kibicem? Proszę o konkretną odpowiedź, bo póki co brzmi to jak "jesteś guuupi bo się ze mną nie zgadzasz".
Na to komu kibicuję ogromny wpływ mają wartości wyznawane przez dany klub/danych ludzi. Jeśli na skutek zmian w zarządzie klub zmieni swoje wartości to istnieje realna szansa że przestanę się identyfikować z tym klubem.
Nie odpowiada mi podejście "jak data piniendzów to sprowadzimy Ronaldo, Messiego i Mbappe".
Jak komuś odpowiada - jego sprawa. Nie będę na tej podstawie decydował kto jest kibicem albo nie.
Kibicem się jest a nie bywa. Kibicem się jest po mino wszystko i na zawsze. Nie ważne kto gra w twoim klubie , kto jest właścicielem zawsze jest się kibicem. Ty jesteś sympatykiem nie kibicem.
Myślę że jednak ty mylisz kibicowanie z fanatyzmem.
Milanowi kibicuję prawie 30 lat. To chyba dosyć dużo jak na "sympatię".
Widzę że jesteś jednym z tych ludzi którzy nie dopuszczają do świadomości innego punktu widzenia niż własny. Ale to twój problem, a nie mój.
Tłukę ci do tego łba że mam takie a nie inne zdanie.
ze kibicem się jest a nie bywa.Jak czytam to co napisałeś ze przestaniesz Milanowi "kibicować" bo zmienią właściciela to mnie śmiech ogarnia. Twoja sprawa, przestań się Milanem interesować ale nie nazywaj się kibicem bo obrażasz prawdziwych kibiców dla których nie mają znaczenia takie drobnostki jak to kto jest właścicielem czy jaki piłkarz biega w tej koszulce. Nas interesuje Tylko Milan. Pisząc coś takiego udowadniasz że jesteś tylko sympatykiem klubu nic więcej i myślę że wielu się ze mną zgodzi.
To co opisujesz to jest właśnie fanatyzm. Ludzie myślący rozważają plusy i minusy, a fanatycy w ogóle nie myślą.
Będziesz kibicował ZAWSZE? Ale czemu/komu? Jak znikną ludzie porzadni a zastąpią ich "piłkarze" typu Pepe czy Materazzi? Jak nowy zarząd wprowadzi obowiązkowe modły do Mahometa? Jak o wyborze składu będzie decydowała np. religijna gorliwość? Czyli będziesz kibicował nie klubowi a nazwie klubu i barwom bez względu na wszystko inne. A jak zmodyfikują nazwę i zmienia barwy? Czemu wtedy będziesz kibicował?
Myślenie nie boli, ale jak dla mnie to możesz się uważać i za księcia Persji.
Zaczniesz myśleć ? Opisujesz tutaj sytuację z kosmosu o modłach i religii :) Wcześniej napisałes ze przestaniesz " kibicować " Milanowi jak stanie sie jak PSG albo City, czyli jak bedziemy bogaci ? Teraz włączy myślenie - nie przeszkadzało ci jak klubem rządzi Berlusconi ? Który wiadomo że nie doszedł do całej fortuny uczciwą praca, to wtedy nie przeszkadzało tobie być za Milanem ? Wtedy właśnie Milan to było takie PSG czy City, mieliśmy kasy po sufit jak oni teraz.
Serio liczę że przestaniesz udawać kibica obrazisz sie na Milan i pojdziesz sobie.
Szejki: panie, pan mi piłkarza trefnego sprzedał
Cardinale: i co mi zrobisz?
Szejki: kupują cały Milan.
Jak nam tu zaczną sprowadzać topowych piłkarzy zamiast przecenionych ze względu na bogatą historię kontuzji kotów w worku / gości którymi lepsze kluby nie są zainteresowane, to czemu nie. Tylko jeśli chcą Mbappe to radzę się pospieszyć, bo lepszej okazji już nie będzie ;)
No i pozostaje mieć nadzieję, że nie zarządzali by Milanem jak tą swoją śmieszną ligą, która miała wejść z buta na szczyty futbolu, a każdy klub miał mieć po 8 topowych piłkarzy w składzie za 3 lata, a jak na razie większość ich najgłośniejszych transferów się stamtąd zawija, a w klubach panuje niezły burdel, a na mecze nieraz przychodzi po 200 osób - przy takiej renomie ciężko im będzie znaleźć kolejnych frajerów do brania udziału w tym cyrku, który ma niewiele wspólnego z rywalizacją sportową, bo całą ligę sponsoruje jeden koleś.
Akurat najemników co za pensję 50-300 mln tam pójdą nie braknie.
I najlepsze :
"W Mediolanie widziani byli przedstawiciele saudyjskiego funduszu rządowego PIF"
No to jest konkretny argumeny :D
A argumentem są wyjazdy Furlaniego do Arabii i spotkania Maldiniego (prywatne) z przedstawicielami "nieokreślonego funduszu z Arabii Saudyjskiej" xD
Mike
DeVrij/Thiaw-Tomori-Bastoni
Dumfries-Barella-Bennacer-Theo
Pulisić-Lautaro-Leao
A na ławce Hakan, Thuram, Giroud, Fratessi, Reinders...
Łoo Panie, ale to by chodziło, spokojnie drużyna na finał LM xD
Gdzie podpisać? xD
- Jak donosi dzisiejsze wydanie La Repubblica, trwają prace nad przygotowaniem projektu przez gminę Mediolan oraz studio architektoniczne Arco Associati. W przedstawionej burmistrzowi Sali propozycji zakłada się generalny remont San Siro, pojemność na poziomie 75 000 widzów wraz z 10 000 specjalnych miejsc zlokalizowanych pomiędzy obecnymi lożami, a także z rodzajem czwartego pierścienia, który miałby być rozbudowany w sposób uzupełniający obecną infrastrukturę.
Rada Miasta jest przekonana, że mediolańskie kluby nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w tej kwestii i będą otwarte na rozmowy dotyczące pozostania na stadionie.
;-)))
Tym kanałem idzie największa 'lewizna' w PSG czy City.
Dalej tak uważam. Nie zróbmy drugi raz tego samego błędu. Piłka się zmieniła na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, to już nie jest sport dla piękna. To jest sport, w którym rządzi pieniądz.
Gdyby PIF faktycznie był zainteresowany Milanem, to dzisiaj oni byliby właścicielem, a nie Czerwone Ptaszysko.
I o ile PIF chciał trzy lata temu bardziej Inter (choć i nie wykluczali zakupu Milanu) to jednak wzięli wówczas Newcastle. Dziś oba kluby są na innym poziomie rozwoju (Inter bardziej chaotycznym (finanse), droższym do utrzymania ale i bardziej kompletnym, Milan bardziej uporządkowany finansowo, mniej kompletny kadrowo ale z pewnymi krokami, których nie zrobił Inter (np. kwestie stadionowe). Do tego w Interze nie ma pewności co do kwestii zadłużenia - więc nie wiadomo ile sobie Suning zaśpiewa za przyjemność odkupu. Wiadomo, że mogą być na musiku - ale tak się mówi o nich od 3 lat i jakoś dają radę xD
No i kwestia tego, że ponoć Elliott chce skończyć współpracę w tym roku z RB co do Milanu - to może przycisnąć RB do mocniejszych rozmów z PIF i pójściem na ustępstwa (mówi się o zakupie 30-49,99% od razu i odkupem reszty później - muszą w końcu znaleźć środki na spłatę "kredytu").
RB nic na tym nie zarobi w tej chwili, bo ani nie ma nowego stadionu, ani klub nie zwiększył wartości, więc jaki sens ma sprzedaż? Wyszliby na zero w najlepszym wypadku.
Ale PIF miał uderzać do Elliottu z tego co mi wiadomo, ale Ci nie chcieli sprzedawać, przynajmniej bezpośrednio, Arabom. No jakby to wyglądało, "Żymianin" sprzedaje Arabowi ;)
Gdyby PIF miało kupować Inter to spotykaliby się z Zhangiem. Albo by zrobili to w 2021. A póki co tylko Maldini i Furlani byli widziani w Arabii, a przedstawiciele PIF w Mediolanie.
Czas pokaże, ale mocno wątpię w scenariusz tak rychłego przejęcia. Jednak mimo wszystko trzymam kciuki :)
Ciekawi mnie też wkład w to Maldiniego (ponoć miał spotykać się z przedstawicielami PIF w grudniu).
No i ponoć Elliott miał rozpisany plan dla Milanu 2019-2024 - i chcą w tym roku zakończyć współpracę (możliwe, że chcą też w związku z tym całą kasę za "kredyt").
Pierwsze okno - 130 mln na czysto wydatków
Drugie okno - 170 mln na czysto wydatków
Trzecie okno - 110 mln na czysto wydatków.
Czasy przed PIF:
Raz wydane 100 mln (w następne okno sprzedaż za 100 mln, przy zakupach za 60), na okienko 5-30 mln.
No, dużo się różnią od City czy PSG xD
Saudyjczycy potrzebują klubu dla dwóch rzeczy - sportwashing (zarówno polityczny, społeczny, finansowy) jak i prestiż (Newcastle nie jest dla nich "prestiżowe" światowo, próba stworzenia superligi w arabii saudyjskiej to śmiech na sali, a "koledzy" ZEA i Katar mają swoje wielkie marki w Europie, więc nie można być gorszym).
oni nie umią kreatywną księgowość stąd mają problemy z ligowym FFP
Porównaj wydatki z pierwszych lat w City i PSG, kiedy sypali pieniędzmi na prawo i lewo. PSG zostało przejęte w 2011 r. Trzy kolejne okienka to wydatki: 107, 151, 135. Trzy pierwsze okienka City (od sezonu 08/09): 157, 147, 183. Patrząc na dzisiejsze ceny wydatki NC nie robią wrażenia. NC w tym sezonie w lidze jest 7. jeśli chodzi o wydatki, a 8. jeśli chodzi o saldo. Sezon wcześniej kolejno 4 i 6 miejsce, a jeszcze wcześniej 4. i 2. I ty poważnie próbujesz stawiać znak równości pomiędzy NC a City i PSG?
Raz jeszcze, PIF nie jest od szastania kasą. Inwestycje oczywiście będą, pewnie powstanie świetny stadion. Celem jednak będzie budowa wartości klubu, a przez to majątku funduszu.
Saudyjczykom sportwashing nie jest specjalnie potrzebny. Inwestorzy walą drzwiami i oknami, chwilę był przestój jak odpalili Jamala w Stambule, teraz wszystko wraca do normy. Sport jest im bardziej potrzebny do "reformy" społeczeństwa, które mimo pozytywnych zmian jakie zachodzą po 2011 roku jest wciąż bardzo konserwatywne.