Milan ciągle poszukuje nowego środkowego obrońcy, a najnowszym nazwiskiem na celowniku klubu jest Tosin Adarabioyo z Fulham - informuje Gianluca Di Marzio. Na liście znajdują się również Clement Lenglet z Aston Villi (wypożyczony z Barcelony) i Lilian Brassier z Brest. W przypadku Lengleta zarządzający klubem czekają na zgodę Aston Villi na wcześniejsze zakończenie wypożyczenia, natomiast jeżeli chodzi o Brassiera to Brest musi zmniejszyć swoje oczekiwania finansowe.
Adarabioyo ma kontrakt z Fulham, który wygasa w czerwcu. Geoffrey Moncada rozmawiał już z bratem zawodnika i agentem, aby ocenić warunki finansowe ewentualnego transferu. Wydaje się, że Milan jest bardziej zainteresowany pozyskaniem mierzącego 196 cm defensora w opcji darmowego transferu. Di Marzio dodaje również, że Rossoneri nie są jedynym klubem zainteresowanym zawodnikiem.
Do pary z Tomorim pasuje idealnie.
Za Gallianiego było byle jak, byle tanio. I tak udawało się wtedy wybierać perły z tych ochłapów, jak Rami czy Diego Lopez za free.
Potem byli spadochroniarze z Interu i chińskie pieniądze. Byle jak, byle dużo i najlepiej drogo. Andre Silvy i inne "bonusy" wyszły bokiem.
Potem na chwilę Leonardo i przyuczający się od niego Maldini. Największe biznesy - Piątek i Paqueta. Nie trzeba nawet tego komentować.
No i nastał złoty czas, że Milan zaczął sprowadzać piłkarzy według jakiegoś klucza i z sensem. Do klubu dołączyło wielu zawodników, którzy teraz stanowią o jego sile - Maignan, Theo, Tomori, Bennacer, Leao, Giroud, no i Tonali, który odszedł latem. Trwało to ok. 2 lata i coś się popsuło. Zaczęły się dziwne transfery typu Vasquez zwieńczone kosztownym niewypałem o inicjałach CDK.
Teraz mamy korposzczura i Moncadę spuszczonego ze smyczy. Dużo transferów, dużo wydanych pieniędzy, kontrowersyjna sprzedaż.
Na ten moment z udanych transferów mamy Pulisica i Reijndersa. Jović też zaczyna aspirować do tego miana. Okafor za często się łamie, Chukwueze szuka formy, Musah i Loftus nie wiedzieć do czego służą, co mają grać i gdzie biegać po boisku. Taki chaos, raz lepszy bądź gorszy. O zawodnikach z marginesu typu Sportiello czy Romero nie ma co pisać. Jeszcze teraz dochodzą te plotki transferowe. Człowiek zastanawia się co to ma na celu. Czy to jakiś sprytny wybieg korposzczura w celu zrobienia ludzi w jajo czy szukanie kwadratury koła, bo na pewno nie próba wzmocnienia drużyny.
Nie wiem do kogo to jest skierowane, jednak jeśli do mnie to odpowiem następująco. Z moich profetycznych rozważań w trakcie mercato wyłoniłem następujące przewidywania:
-Rejinders - uważałem, że to bardzo dziwny, od czapy ruch, jednak sądziłem, że może być pożyteczny z uwagi na jego końskie zdrowie. Ochrzciłem go mianem "moneyballowego piłkarza" co nadal podtrzymuję. I się sprawdza.
-RLC - wobec niego byłem sceptykiem. I to dużym. Generalnie o nim wypowiadałem się, że chciałbym aby "przewyższył oczekiwania". Na razie moje przewyższa. Choć wirtuozem futbolówki w moich oczach nie jest. I nadal podtrzymuję, że możnaby jakoś inaczej zagospodarować fundusze z jego transferu.
-Pullisić dopóki będzie zdrowy będzie przydatny - sprawdza się.
-Jović - w końcówce mercato byłem zawiedziony tym, że nie udało się ściągnąć Ekitike na wypożyczenie. Albo chociaż tego Taremiego. Jednak jak to jeden z użytkowników stwierdził lepszy Jović niż Arnautović. I się z tym zgodziłem. Generalnie moje oczekiwania względem niego były zerowe i nie sądziłem, że strzeli kilka ważnych goli. Cieszy mnie jednak, że się myliłem i juz dotychczas przewyższył poziomem użyteczności naszego arcygolleadora Belga kenijskiego pochodzenia.
Co do tego z kolei newsa, to żadne z poruszonych nazwisk w kontekście "wzmocnień" obrony mnie kompletnie nie przekonuje. Jeszcze wypada dodać Chalobaha. Tego nawet nie będę komentował. Zobaczcie sobie historię występów na choćby "głupim" transfermarkcie ...
Z resztą naszych transferów uważam że póki co nie wypalił Chukwueze - obecnie poziom Alexisa i Messiasa - za te pieniądze mogłaby przyjść 9 lub 6 solidna ale trudno. Reszta transferów na papierze i patrząc na jakoś do ceny wyglądała mega sensownie (nawet Okafor z bogatą historią kontuzji póki co się sprawdza), wiadomo też nie jesteśmy klubem który będzie wyciągał każdego wyróżniającego się gracza w Seria A czy ściągał piłkarzy pokroju Krossa, trzeba tylko myśleć racjonalnie.
Dalej nie ma sensu, bo branie kolejnego młodego, który dodatkowo nic nie pogra, bo będzie Tomori, Kalulu, Thiaw i Kjaer do pierwszego składu oraz dodatkowo Pellegrino i Gabbia, to brak jego rozwoju.
Gdybyśmy wzięli staruszka jak Kjaer, czy - 2 lata zawodnika, to byłoby spoko.
Co do obecnego okienka, to niedługo wracają po kontuzjach obrońcy, więc potrzebny był ktoś na czas 1 styczeń-koniec lutego.
Mamy 23 styczeń, transferu brak i coraz mniej sensu ma sprowadzenie kolejnego obrońcy.
Dodatkowo o ile Gabbia miał wolny slot, o tyle każdy spoza Italii musi zając czyjeś miejsce.
Romero bodajże jedno zluzował, ale nie jestem pewien.
Skoro tak cisną o dodatkowego obrońcę to pewnie wiedzą, że nikt z trójki Fik, Kalulu i Thiaw nie wróci do treningów na początku marca.
https://twitter.com/WhoScored/status/1749718825774334438
Marotta to szef. Wziął za darmo bramkarza, który w Ajaxie i reprezentacji był znany z popełniania wielbłądów. W Interze udało mu się zagrać dobry sezon, a Marotta szybko to wykorzystał, sprzedał Onanę do United za 50 baniek i w jego miejsce za półdarmo sprowadził z Bayernu bardzo solidnego Sommera. Idealny przykład, jak wykorzystać głupotę Anglików.
Potem pierwszy skład, 9 spotkań, jedna bramka.
Poprzedni sezon w kratkę, ale większość spotkań rozegrał, bez kontuzji.
Wychowanek MC.