Dzięki dwóm straconym bramkom w sobotnim meczu z Bologną zespół Stefano Piolego w 22 meczach obecnego ligowego sezonu stracił 25 bramek. Jeżeli dodamy do tego sześć spotkań Ligi Mistrzów i dwa mecze Pucharu Włoch, liczba ta wyniesie 36 straconych goli w 30 meczach rozegranych w bieżącym sezonie. W praktyce wygląda to tak, że Rossoneri tracą więcej niż jednego gola na mecz.
Warto zwrócić uwagę na brak równowagi pomiędzy bramkami straconymi w pierwszej połowie a straconymi w drugiej połowie. Z 25 goli straconych w Serie A tylko 8 przypada na pierwsze, a 17 na drugie połowy spotkań. Różnica jest zatem widoczna i powinna doprowadzić do wyciągnięcia konkretnych wniosków...
Miałem pod poprzednim komentarzem napisać.
Mam nadzieję, że Osti starannie się nim opiekuje, tak aby Pioli dał mu chociaż minutę w 38 kolejce, wyciągając go w końcu z tej zamrażarki, o ile będzie zdrowy. Taki transfer, żeby chociaż minuty w Serie A nie zagrał - przykro będzie go nie uszanować.
Szczerze, to poza Piolim, Ostim i ich poplecznikami, wywaliłbym ta zgraję lekarzy.
Jeden podpunkt ratuje lekarzy, czyli oni podają info o długości i rodzaju leczenia , a ktoś wyżej lub zawodnik to zlewa, stąd ciągle dłuższe niż prognozowane przerwy u nas.
Jeden podpunkt, który ratuje Ostiego, Stefan nie słucha jego wytycznych (które powiedzmy są dobre dla zawodników) i obciąża ponad miarę piłkarzy.
Jeżeli nie wpisują się w ten punkt, to wszystkich wek na zbity ryj, na wczoraj.
Z takim wylewem w obronie, to my aby wygrać musimy strzelić trzy bramki (Udinese, Bolognia). Chyba że gramy z Empoli, Cagliari bądź słabą Romą bez Dybali.
My w każdym meczu robimy katastrofalne błędy w kryciu i ustawieniu się. Obrona robi wylew, i jeśli bramkarz nie ma swojego dnia, to jest nie wesoło. Od momentu, kiedy gramy rezerwowym środkiem obrony, to
my grając z zespołem powyżej 10 miejsca musimy strzelić trzy bramki aby zdobyć komplet punktów.
Inaczej jest dupa blada, i tak będzie z Kjaerem i Gabbią.
Oraz elektrycznymi bokami w postaci Calabrii i Theo.
Wróci Bennacer, wróci Tomori i Thiaw, to być może odzyskamy względny spokój na tyłach.
Z bologna pierwszy gol, to dramat.
Kjaer jest słabiutki w naszej taktyce, lepiej wygląda Theo, a Theo z kolei gdyby jaśnie panicz raczył się ruszać po stracie, to też byłoby lepiej w obronie.
Może dorabia jako dyrygent, bo rączkami macha cudnie.
https://1x2stats.com/en-us/ITA/Serie-A/table/second-half/