Jak dowiedziała się redakcja MilanNews, trzy osoby uszkodziły jedenaście samochodów zaparkowanych na parkingu na obrzeżach Mediolanu. Siedem z tych pojazdów należało do zawodników Milanu, którzy mieszkają w pobliskim apartamentowcu. Karabinierzy aresztowali podejrzanego 33-letniego, bezdomnego Marokańczyka, za spowodowanie szkód i stawianie oporu przy zatrzymaniu. Podejrzany pozostawał na parkingu aż do przybycia funkcjonariuszy, a gdy ich zobaczył, wpadł w szał i zaczął uderzać głową w metalowe ogrodzenie.
Z trudem powstrzymany przez żandarmów, został aresztowany za napaść i stawianie oporu funkcjonariuszom publicznym i przewieziony na komisariat, gdzie nadal zachowywał się agresywnie.
Pewnie z dyplomem magistra,wyrytym na korze.
"Gdy Polska wzywa to moim honorem jest rozp...dzielić pół dzielni"
xD
Tak serio to nudne są już te zaczepki w kwestii słowników i błędów ortograficznych. Polski to taki język gdzie każdy się niejednokrotnie pomylił. Po angielskiemu czy niemieckiemu tez sobie gadam z ogromnymi błędami i nikt nie robi z tego afer. W Polsce jednak NIE WOLNO robić błędów bo będzie lincz.
Ale mówić a pisać to dwie różne rzeczy. Mówiąc nie masz czasu zajrzeć do słownika - pisząc pod postem tak - bo nikt nie weźmie Cię za głąba, że nie napisałeś posta w ciągu 1 minuty ;)
A linczu nie zauważyłem, ale skoro zwrócenie uwagi w dość żartobliwy sposób to lincz to hm...
Zgodze sie ze przesadna malostkowosc w tym wzgledzie to robienie gownoburzy z niczego, jednakze zyjemy w dobie internetu, gdzie sprawdzenie pisowni zajmuje kilka sekund. Podpisujemy sie pod naszymi wypocinami, czy to imieniem i nazwiskiem, czy nickiem, ale jednak jest to niejako nasza wizytowka. Skoro piszesz komentarz to chcesz wziac udzial w dyskusji i liczysz ze ktos go przeczyta. Z mojego punktu widzenia to wyglada tak, ze skoro chce zeby "mnie ktos przeczytal" to powinnienem wykazac sie odrobina szacunku i przynajmniej sprawdzic ta pisownie. Niektorzy pisza komentarz nawet go nie czytajac przed kliknieciem "dodaj komentarz" o ortografii nie wspominajac. Kazdy kij ma dwa konce ;)
Zgadzam się z Wami, że należy zwracać uwagę na to co publikujemy i ogólnie dbać o naszą znajomość języka.
Czasami jednak trzeba też brać poprawkę, że ktoś może mieć choćby dysleksję. Wtedy ciężko zachować poprawność, bo człowiek nie jest w stanie wychwycić popełnionego błędu.
Poprawiajmy się wzajemnie, ale nie bądźmy przy tym wredni/złośliwi :)
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie słowo "piłkarzą" podkreśla na czerwono, co wskazuje, że słowo jest nieprawidłowe. Nawet dyslektyk jest w stanie to zauważyć.
Jeden bezdomny ma gest i podaruje komuś dwa samochody, a inny je uszkodzi :P
Mamy taka mentalność, że sami siebie orzemy jak możemy.
Wystarczy poobserwować ulice i komentarze publiczne.
Do rozruchów nam już naprawdę niewiele brakuje.