Oto słowa Matteo Gabbii z konferencji prasowej przed meczem Milan - Rennes.
"Szczerze mówiąc w tej chwili mniej się skupiam na tym co się dzieje dookoła, na social mediach czy telewizji. Koncentruję się na robocie, jaką mamy do wykonania jako zawodnicy i profesjonaliści. Cieszę się, że wygrywamy mecze i sezon zmierza w dobrym kierunku. To najważniejsze. Rennes? Myślę, że potrafią zaatakować z głębi pola. Mają szybkich piłkarzy, dynamicznych i mogą nam sprawić problemy. Dobrze przygotowaliśmy ten mecz i wiemy, czego można się spodziewać. Spiszemy się jak najlepiej, żeby wygrać u siebie i pomóc sobie w osiągnięciu celu, jakim jest awans. Pobyt w Villarrealu? Wyjechałem za granicę po raz pierwszy. To była istotna zmiana. Musiałem trochę dojrzeć, nauczyć się kompletnie nowych rzeczy. Grałem bardziej regularnie, w inny sposób. Faza budowania akcji? Nie czuję, żebym się w tym jakoś bardzo poprawił. Wciąż mogę dać z siebie więcej i mówi mi to także trener. W innych kwestiach czuję natomiast poprawę. Wciąż czuję się młody (śmiech)".
Szkoda, że zwlekali tyle z tym wypożyczeniem Matteo. W zasadzie 3 lata temu już mógł gdzieś pójść się ogrywać. Jednak każdy piłkarz dojrzewa inaczej, wcześniej czy też później - i może trzeba było zaczekać na ten odpowiedni moment.