STEFANO PIOLI: "Popełniliśmy błędy, które uwarunkowały ten mecz. Kiedy traci się cztery gole to trudno powiedzieć, że przez pierwsze pół godziny graliśmy tak jak zamierzaliśmy. Życie takie jest, potem dochodzą błędy... Sezon jednak trwa i pokazaliśmy już, że mamy jakość, aby ruszyć od nowa. Osłabienie sprawiło, że poruszaliśmy się poza swoimi pozycjami. Po golu na 2:2 powinniśmy byli zachować większy spryt, ale w tamtej chwili zespół chciał poszukać zwycięstwa. Dziś wieczorem popełniliśmy zbyt wiele błędów i to jest pewne. Piłkę na pewno mogliśmy przemieszczać dużo szybciej. Ta porażka boli. Leao? Miał grać, ale wczoraj wieczorem zszedł podczas rozruchu, a rano nie czuł się na siłach, by zacząć od początku. Miał nadal problem z łydką, inni czuli się dobrze. Skład? Wczoraj Pulisic nie trenował, bo wciąż był zmęczony. Christian, podobnie jak i Rafa, grali ciągle. Sądziłem, że takie decyzje będą odpowiednie. Trudniej wyjaśnić błąd Thiawa czy Jovicia? To istotne błędy, wszyscy mogliśmy spisać się lepiej. Boli nas ta porażka. Czy zostaje tylko Liga Europy? Oba fronty, na których walczymy, muszą stanowić naszą motywację. Potknęliśmy się w lidze i to nie powinno się wydarzyć. Trzecie miejsce wciąż nie jest aż tak solidne, a drugie nie odskoczyło zbyt daleko. Musimy odkupić winy po tym słabym występie".
Oczywiście są też tacy którzy uważają, że na tym poziomie trener odpowiada już tylko za aspekt psychologiczny bo zawodnicy sami mają ogarniać jak grać. Generalnie jeżeli by tak było to taki Conte pewnie by do takiego poziomu nie doszedł bo on to akurat do "dobrych wujków" nie należy.
31 straconych bramek przy np. 17 Juventusu z którym chcemy się bić o drugie miejsce to jest jakieś kuriozum.
12 w tabeli Genoa straciła tyle samo, dość powiedzieć, że mamy największą ilość straconych bramek z górnej połowy tabeli łącznie z dwunastu miejscem.
Zgroza co z tą defensywą.
No ale to jest duży kamyk do ogródka Piolego. Mięśniowki i plaga kontuzji, która w jednym etapie dotyka 2/3 obrońców to wina jego sztabu szkoleniowego.
Zatrzymanie Krunicia jako defensywnego pomocnika, który grał w tym sezonie sfochowaną i obrażoną panienkę to druga kwestia. Druga kwestia, która tym samym zablokowała nam pozyskanie innego defensywnego pomocnika, co przy kolejnej kontuzji(!!!) Pobegi stawia nagle w niecodziennej sytuacji Piolego.
I co wtedy trener robi?
Odmraża zastygłego na ławce ofensywnego pomocnika Adlego - którego jedyna silna zaletą jest konstrukcja ofensywnych akcji - i cofa go na boisku do zadań typowo destrukcyjnych.
Zatrudnienie trenera bramkarzy z jakiegoś Wolverhamptonu widać gołym okiem nie służy Maignanowi, który widocznie obniżył przy nim loty.
Zarówno piłkarze jak i trener leją wodę, mi tylko szkoda kibiców, którzy się angażują i przeżywają, a nie gości, którzy zarabiają miliony i muszą udawać przed kamerami, że jest im przykro po porażce. To ich praca, a w każdej pracy są wzloty i upadki. Ja przestałem się już emocjonować, bo szkoda zdrowia i nerwów na coś, na co nie ma się wpływu.
Inna sprawa, że Vincenzo miał dużo mniejsze pole do manewru niż ma Pioli :v
Wyniki są za dobre, aby pokusić się o zmianę trenera już teraz, a gra za słaba żeby zaskarbił sobie przychylność kibiców.
Jest licho(żeby nie napisać inaczej), ale stabilnie. Taki stan rzeczy w chwili obecnej satysfakcjonuje zarząd. Dlatego obawiam się, że Pioli na ławce spędzi również kolejny sezon i odejdzie dopiero po wypełnieniu kontraktu.
Jakoś się ślizgamy. Smutno się ogląda Milan momentami i nie chodzi nawet o czystą piłkarską jakość tylko brak ambicji i jaj oraz sabotaze trenera.
Ile spotkań w sezonie zespół jest zagrać na wysokiej intensywności takiej jak z PSG czy Rennes? Dwa? Może 3.
To za mało, Monza walczącą bardziej od Milanu to wstyd.
Mecze przestały sprawiać przyjemność, zasiada się do nich jak do obowiązku. Za każdym razem liczysz na przełamanie, ustabilizowanie stylu gry, ale w środku dobrze wiesz, że będzie męczarnia i prawdopodobnie dramatyk, z rozpaczliwą obroną jednobramkowego prowadzenia.
Ludzie będą bronić Stefano, bez względu na wszystko, za mistrzostwo i ogólne zasługi. Tak samo jak bronili Rino, bo jako zawodnik był legendą tego klubu.
Wtedy też zakrzywiano rzeczywistość, pisząc, że brakło jednego oczka do top4 i był to wynik ponad możliwości kadrowe.
Co obecnie u Gennaro? Nigdzie sobie nie radzi - w Neapolu nie osiągnął nic specjalnego, romans z Valencią nie wyszedł, a wczoraj przegrał kolejny mecz, z Brest, tracąc bramkę w 88 minucie, gdzie od 60 min jego zespół grał z przewagą jednego zawodnika.
Marsylia nie wygrała od ośmiu spotkań(pomijając 1:0 w Pucharze Francji, z jakąś drużyną z lig regionalnych). Mimo to znajdą się tacy, którzy będą usprawiedliwiać go, że ma tam bałagan, tak samo jak miał w Hiszpanii i stąd marne wyniki.
Niektórzy nigdy nie przyjmą do wiadomości, że jest słabym trenerem. Tak samo w stosunku do Piolego, który w mojej ocenie jest typowym średniakiem. Wyciągnął Milan z depresji, zdobył majstra, za co należy mu się szacunek i uznanie, ale czy jest tak dobry?
Znalazł się w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie. Poczuł chemię z drużyną, osiągnął z nią swój szczyt możliwości, wszedł na wyższy poziom, a jak pojawił się kryzys, to wrócił niestety do punktu wyjścia.
Nigdy nie dowiemy się ile faktycznie zrobił jego trenerski warsztat, a na ile był to efekt Ibry.
"Niektórzy widać bardzo lubią przeciętność a możliwość zmiany na lepsze wywołuje u nich paraliż".
Może niektórzy zwyczajnie pamiętają co się działo w tym klubie przed Piolim?
"Najgorzej, że taki stan rzeczy satysfakcjonuje część kibiców"
Tak satysfakcjonuje mnie to, że Milan łapie się do LM, jest w ligowej czołówce i pod wodzą Piolego ma za sobą najlepszy okres od lat.
Gdyby drużyna grała na miarę swoich możliwości to zgodziłbym się ze stwierdzeniem, że ligowa czołówka i LM wystarczą. Ale my gramy dużo słabiej, Pioli popełnia sporo błędów, a największym było mercato pod 4-3-3, a teraz męczenie buły z RLC na trequartiście. Anglik strzelił trochę bramek ale na ofensywny mózg drużyny przez, który mają przechodzić ataki to się kompletnie nie nadaję. Pioli katuje nas tym ustawieniem mimo iż od czasów Hakana gracze na tej pozycji mają co najwyżej przebłyski. A co śmieszniejsze w następnych klubach rozkwitają...
Ja tam nie liczę, że w ciągu kilku lat wygramy LM albo zdominujemy Serie A, ja chcę tylko znowu poczuć to uczucie z przed 3-4 lat gdy nie mogłem się już doczekać kolejnego meczu, odliczałem dni i godziny, a kilkadziesiąt minut przed meczem siedziałem cały nabuzowany emocjami. Teraz co najwyżej czekam z lekką nadzieją, że może w końcu coś ruszy i wyjdziemy z "kryzysu" po mistrzowskiego, a po półtorej godziny oglądania męczarni nie mogę zasnąć wkur...
Po sezonie zmiana konieczna, byle była sensowna, a nie jakiś Lopetegui.
Nowy trener miałby teraz w miarę spokojną sytuację, mógłby zacząć wprowadzać swoje zasady, docierać się z drużyną i w nowy sezon Milan wszedłby już bardziej poukładany.
Jeśli nowy szkoleniowiec pojawi się w czerwcu to znowu będzie potrzeba czasu, aby jego pomysły zaczęły działać. Okres przygotowawczy jest króciutki. Strata do Interu będzie już konkretna zanim taktyka zatrybi jak należy.
Wtedy kolejny rok będzie tym "przejściowym".
A co się działo przed Piolim? Niby teraz gramy lepszy futbol niż za Gianpaolo, Montelii, czy Gattuso? Celowo odnoszę się tylko do tych trenerów, bo porównywanie Milanu z obecnymi możliwościami i tego ze schyłkowego Berlu raczej nie ma sensu.
A to, że piąte miejsce w lidze rok temu albo odpadanie wcześnie w PW Cię zatysfakcjonuje jest po prostu smutne.
Trener swoje już zrobił, zapewnił jakąś tam stabilność i utrzymał w walce o wysokie cele, tylko że walkę tą przegrywa z kretesem, serwując nam dodatkowo antyfutbol. Fajnie by jednak było pójść do przodu i spróbować zawalczyć o coś więcej, bo kadrę mamy na to gotową.
To tak jakby ludzkość po wynalezieniu koła stwierdziła, że już nie ma sensu tworzyć dalej, bo przecież jest stabilnie, a na pewno nic lepszego się nie wymyśli.
Co się działo przed Piolim? Spieszę z odpowiedzią. 6,6,5 miejsce i LM w TV. Później Pioli przejmuje Milan, który jest w połowie tabeli i kończy na 6 miejscu. A co się dzieje w kolejnych sezonach? 2,1,4 (i proszę nie niech nikt nie wyjeżdża, że to dzięki Juve) i teraz 3. Prawdziwy dramat.
Piszesz, żeby nie porównywać tego do schyłkowego Brlusconiego. A to dlaczego? Znów pamięć złotej rybki? W sezonie 15/16 wydaliśmy na piłkarzy 102 mln euro. Efekt? Wysokie 7 miejsce.
Mirek
"A co śmieszniejsze w następnych klubach rozkwitają..." A kto rozkwita? Hakan? Przecież on u nas był ligową gwiazdą, w ostatnim sezonie uzbierał 9 bramek i 12 asyst, ale jak odchodził to ludzie tu pisali, że jest słaby. Pioli chciał, żeby został i nikt go nie posłuchał.
"Ja chcę tylko znowu poczuć to uczucie z przed 3-4 lat gdy nie mogłem się już doczekać kolejnego mecz". Jak klub, który przez kilka sezonów był drużyną środka tabeli zaczął się bić o najwyższe miejsca to się nie ma co dziwić, że tak to odbierałeś. Teraz po kilku latach awansów do LM ci się to przejadło i chcesz więcej. Nic w tym dziwnego. Gdyby Pioli wygrywał ligę, ale w LM odpadałby w 1/2 to też byście go zwalniali, bo po chcielibyście być najlepsi w Europie.
W tym meczu wielbłądy Thiawa ,fatalny występ Adliego i plaskacz Jovicia pozbyły nas punktów.
Wczoraj Stefano kolejny raz udowodnił, że "nie umie w rotację" i powiela te same błędy. Niestety nasz mister kompletnie nie uczy się na swoich błędach.
Bo jestem przekonany, że niemal każdy trener postawiłby na Jovicia, z racji na wiek naszego podstawowego napastnika. Kto by przewidział, że walnie w pysk gracza Monzy? Tak samo jak z Thiawem, przy takiej ilości kontuzji i coraz starszym Kjaerem, większość trenerów postawiłaby na Niemca nie zważając na to, że jest po kontuzji. Choć tu akurat sytuacja była bardziej do przewidzenia.
Tylko gdyby Pioli postawił na Simicia byłoby zesranie, że postawił na juniora, gdy wrócił do zdrowia Thiaw. Gdyby zagrał Kjaerem, byłoby zesranie, że stawia na oldboja, a przecież wrócił Thiaw.
Niestety - Pioli niewątpliwie jest jednym z problemów Milanu, ale niejedynym. Atak opieramy na 38-letnim Francuzie, który jest w wybitnej formie, ale sam nie pociągnie całego sezonu. A Jovic to się nadaje co najwyżej na trzeciego napastnika i jokera, a nie na drugiego gracza w ataku. No i nasze problemy kadrowo-kontuzjowe w obronie, ale to akurat najprawdopodobniej robota sztabu Pioliego.
Pioli jest idealnym kozłem ofiarnym, na którego zarząd będzie mógł zrzucić także swoją niekompetencję np. w kwestii sprowadzenia napastnika. Niewypał Chukwu też będzie można zrzucić na trenera :))))
Oczywiście zmiana trenera po sezonie jest konieczna, ale nie powinna zakrywać tego, że zarząd i piłkarze również odpowiadają za wyniki, a nie tylko trener.
Rotuje - źle. Nie rotuje - źle.
Pioli do zwolnienia? Aha.
Tzeentch3 - Przegrali, no straszne....
Czciciele Pioliego jak chcą to niech go dalej bronią, tak jak w Romie bronili Mourinho za wygranie pucharu Tymbarku. Roma od zmiany trenera wygrała 4 mecze, przegrali tylko z Interem, który w tym roku jest poza zasięgiem, a nas pewnie zleje niemiłosiernie (oby tylko nie padł rekord derbów). Co nawet ważniejsze od czasu pozbycia się The Special One Romę wreszcie da się oglądać bez obrzydzenia, a dokonał tego trener bez większego doświadczenia. Co z kadrą o wiele lepszą jaką ma Milan, mógłby dokonać doświadczony trener? Pioli się pogubił po wygraniu mistrza, w drużynie panuje coraz większy chaos, a punkty zdobywamy dzięki indywidualnym błyskom piłkarzy. O jego fachowcu od przygotowania fizycznego nie warto nawet wspominać...
W sumie mogą myśleć, bo Inter już odjechał, więc co innego zostało?
Jak na 17 latka, to całkiem nieźle.
Żaden inny piłkarz nie ma tak niewspółmiernego do umiejętności kościółka wyznawców
48minuta 56sek meczu.
"Życie takie jest, potem dochodzą błędy"
XDDDDDDDDDD świrek nie przestaje zaskakiwać
"Popełniliśmy błędy, które uwarunkowały ten mecz. Kiedy traci się cztery gole to trudno powiedzieć, że przez pierwsze pół godziny graliśmy tak jak zamierzaliśmy".
Wklejasz najbardziej z dupy cytat i cieszysz twarz, niczym ćwierćinteligent.
Przegrani szukają powodu
Może rotować składem cały sezon chociażby to nie zajedzie wszystkich z pierwszej 11 i utrzyma rytm meczowy zmiennikow
Rotacja-1,2 zawodników, a nie 9
Nikt nie twierdzi, że Pioli wszystko robi dobrze, ale akurat dzisiaj niewiele mógł zdziałać przy takim zaćmieniu graczy. Żaden trener by z Milanem tego wieczoru Monzy nie pokonał.
Jasne, że można i wtedy można byłoby faktycznie dziś wygrać z Monzą i mieć po meczu spokojne 44 punkty, bo wcześniejsze na styku przez brak jakości byśmy przegrywali jednym golem zamiast wygrywać jednym... Nie twierdzę, że nie da się rotować "lepiej" niż robi to Pioli... Ale zdrowo rozsądkowo:
Jak rotujesz Leao to tracisz lewą strone w wydaniu Theo - Leao, bo theo - Okafor to nie to samo. No więc rotując - dajesz najlepiej Okafor - Jimenez na raz... No ale zaraz... Chukwu półtora miecha był poza kadrą, a Noah przez miesiąc do połowy stycznia leczył kontuzję... A przecież po dwóch trzeba rotować co mecz... W obronie nie ma kogo bo co mecz jest po 4 zdrowych... Zajechał wszystkich w październiku? Ale przeciez do października Okafor i Chukwu co emcz wchodzili jak tylko byli zdrowi... :/ No nic się nie klei w tej wersji...
@Demick
Pioli nie robi wszystkiego dobrze ale dziś jeśli coś mogło budzić niezrozumienie w składzie to głównie dwójka skrzydłowych, a otwarcie powiedział, że ich konkurenci do gry nie byli fizycznie gotowi... więc wytłumaczył w zasadzie jedyne dwie wątpliwości personalne...
Dla mnie to ściema Pioliego i szukanie wymówek...
Gdyby tak było jak mówi to jest szaleńcem wpuszczając Pulisica i Leao niezdolnych do gry na druga polowe przy 2-0, ryzykując kontuzje kluczowych zawodników na resztę sezonu
Szaleńcem bo robi to co robi praktycznie każdy trener od czasu do czasu... Planuje dać zawodnikowi odpocząć ale jak jest pod ścianą to wpuszcza na boisko...
To naprawdę szaleństwo
Jeśli Pioli powiedziałby, że chciał rotować, ale nie wyszło, więc wpuścił podstawę, by ratować mecz zrozumiałbym. Inna sprawa, że rotacja naszego trenera przeważnie kończy się gonieniem wyniku przez podstawę...
Ale on powiedzial coś innego-pulisic i Leao nie są gotowi do gry, dlatego nie wychodzą w podstawie po czym wpuszcza ich na boisko....ryzykując kontuzję
Ciekawe kiedy mu ta łydka strzeli