We Włoszech dużo mówią się o nowym stadionie... Czy zostanie zbudowany?
"Tak. W ciągu 18 miesięcy poczyniliśmy większy postęp niż cały postęp we Włoszech w skali ogólnej w zakresie budowy nowego stadionu. Byłby to drugi »nowy stadion« wybudowany we Włoszech po 2011 roku, czyli po obiekcie Juventusu. Stadion ten ma 40 000 miejsc, a ten, nad którym pracujemy będzie miał ich 70 000. Nie chcemy wybudować nowego stadionu, ale kampus multimedialnej rozgrywki w amerykańskim stylu. Mediolan jest idealnym miejscem i byłoby to dobre rozwiązanie nie tylko dla samego miasta, ale także dla Włoch i Serie A. Chcę stworzyć firmę, która zbuduje stadion, a następnie wykorzysta ją do budowy stadionów wszystkich pozostałych drużyn w Serie A. Z jednej strony oczywiście celem jest zdobycie scudetto, z drugiej chcę pomóc Serie A wypełnić lukę w stosunku do innych. Chciałbym wygrywać co roku".
"Kupując europejski klub, »dzielisz się« nim z kibicami. Fani najwyraźniej myślą, że to im się należy, traktuję to bardzo poważnie. Chcę być osobą, która wnosi wartość do swoich aktywów. Robię to od 30 lat. Musimy jednak być bardziej samowystarczalni, musimy być bardziej profesjonalni. To, co mnie niepokoi w europejskim futbolu, to to, że ludzie myślą, że musisz wydać więcej niż twoi przeciwnicy. Nieważne ile masz pieniędzy, wydawanie ich w nadmiernych ilościach nigdy nie będzie właściwym rozwiązaniem. Musimy działać w sposób zrównoważony, musimy wydawać te środki lepiej".
"Kiedy kupiłem Milan, wielu właścicieli w Ameryce dzwoniło do mnie i pytało, czy zwariowałem i czy wiem, że Włoszech nie da się robić interesów. Ależ oczywiście, że możesz robić interesy we Włoszech. Po prostu musisz zrobić wszystko inaczej. Istnieje opór wobec zmian, ale dzieje się tak wszędzie, gdzie konieczna jest zmiana paradygmatów. Nie mam nic przeciwko San Siro, gra tam to zaszczyt. Pytanie nie dotyczy stadionu, ale brzmi: czy moglibyśmy wygrać więcej, gdybyśmy mieli nowy stadion? Odpowiedź brzmi: tak! Możemy dodać wartość do Serie A, dając przykład dla innych".
Dużo mówisz o zmianach. Czy uważasz, że Milan również potrzebuje zmian na boisku w nadchodzącym sezonie?
"Myślę, że wiem, o co mnie pytasz. Zmiana nie jest złym słowem. Liczę na Zlatana, jeśli chodzi o jego rady i punkt widzenia. Wszystko wokół Milanu musi się »zmienić«, choć użyłbym innego słowa: »ewoluować«. Zmiana to czarno-białe słowo, jakbyśmy musieli wszystko wyrzucić i zacząć od nowa. Nie ma takiej potrzeby. Ewolucja jest lepszym procesem. Przyjrzymy się kadrze, mieliśmy wiele kontuzji. Nie jestem usatysfakcjonowany, Zlatan nie jest również zadowolony z tego, że nie jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli Serie A. Ale dojdziemy do tego. Jesteśmy młodym i zbudowanym na nowo zespołem, który obecnie nie radzi sobie źle. Ale nierobienie czegoś złego niekoniecznie oznacza robienie dobrze, prawda? Mamy pracę do wykonania".
Jaki wpływ wspomniane kontuzje miały wpływ na wartość aktywów klubu, czyli zawodników?
"Jesteśmy rozczarowani. Staramy się być odpowiedzialni za strukturę wynagrodzeń i sposób jej budowania w klubie. Jeśli wykonamy całą tę pracę, a kiedy nadejdzie czas gry, nie będziemy mieli do dyspozycji wszystkich tych graczy, jaki będzie sens całego tego wysiłku? Ale nie można zrzucać winy tylko na personel medyczny i fizjoterapeutów. Zawodnicy są pod dużym obciążeniem, rozgrywają zbyt wiele meczów... To kolejna rzecz, nad którą musimy pracować i którą musimy poprawić. Musimy dbać o zdrowie naszych piłkarzy".
Jak planujesz konkurować z klubami kontrolowanymi przez państwowe fundusze majątkowe?
"Dobre pytanie. Odpowiedź jest oczywiście taka, że nie można ich przewyższyć, ale wstydziłbym się, gdybym nie był tym gościem, który wydaje każdego dolara swojego kapitału inwestycyjnego lepiej niż ktokolwiek inny. Taki jest cel i taki jest sposób rywalizacji. Ludzie myślą, że ważne jest, ile wydajesz. Ale ważniejsze jest to, jak je wydajesz. Nie pracujemy w oparciu o deficyt, ale biorąc pod uwagę przepływy pieniężne. To nie jest tak, że zabieramy do kieszeni to, co zarobimy, lecz reinwestujemy to w drużynę i zawodników. Nowy stadion zapewniłby nam znacznie większy przepływ środków pieniężnych, a dzięki temu moglibyśmy być bardziej konkurencyjni w stosunku do Premier League. To jedyny możliwy sposób i mam nadzieję, że wszyscy mają tego świadomość. Jest to coś, co nagrodzi cały system i prowadzi do samoregulacji".
Jaka może być satysfakcjonująca strategia wyjścia dla RedBird?
"Dopiero przyjechałem, a już proszą mnie, żebym wyszedł? (śmiech) Moim zdaniem wyjście z tej inwestycji polega na znalezieniu sposobu, aby z niej nie wyjść. Myślę, że to jedna z największych szans, jakie widziałem w mojej 30-letniej karierze. Możesz mieć niesamowity wpływ na społeczność, nieporównywalny z tym, co miałem do tej pory. Chcę znaleźć sposób na kapitalizację i monetyzację dla moich inwestorów, a jednocześnie pozostać właścicielem. Myślę, że można to zrobić na wiele sposobów, ale w tej chwili daleko nam do tego".
Trener Jordana mówił, że kontuzję biorą się ze złego przygotowania. Skopali przygotowanie a teraz zbierają owoce. Szkoda tylko, że ten proceder trwa a klub nic nie robi z tym faktem. Lepszym rozwiązaniem, któremu hołdują działacze jest powiększanie kadry ...
W dużym skrócie to nowy obiekt, odpowiednie przygotowanie i powinno być znacznie lepiej ... Jednak to tyko Milan więc ...
mamma mia, nawet w zarządzie są malkontenci. :/
Ehhh, te kółko wzajemnej adoracji - do którego należą część użytkowników tej strony, zarząd Milanu i Capello - wykończą tych biednych hurraoptymistycznych ziomeczków :'(((
Albo Cardinale i Zlatana przerosła sytuacja, bo nie idzie wszystko zgodnie z planem. Nie dorośli po prostu. Też należą do grona wrednych przeciwników Stefana, tylko czyhających na jego niepowdzenie.
Cóż to był za tydzień, na tym zacnym forum. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W tym nie byłoby nic dziwnego, bo już rok temu były plotki, że chciano zwolnić i Piolego, a nie zrobiono tego tylko dlatego, że nie chciano robić zbyt dużej rewolucji (gdyby pożegnano również i trenera) i dużego szoku piłkarzom.
To brzmi jak fantazja gracza FMa próbującego zrobić z polskiej Ekstraklasy najlepszą ligę w Europie. Nie wiem, czy jest to w ogóle możliwe, ale powodzenia.
ej, mi się udało xD przepaliłem na to wiele godzin i nikt mi tego czasu nie wróci, ale przynajmniej nie było warto.
Wczoraj odbył się w Czechach derbowy ćwierćfinałowy pojedynek w Pucharze Czech pomiędzy Slavią, a Spartą Praga.
Slavia Praga - grająca u siebie - przegrała ze Spartą 2-3, pomimo tego, że prowadziła już 2-0. Decydująca bramkę stracili w dogrywce z rzutu karnego. Potem była jeszcze czerwona kartka dla Spartanina.
Bramki dla Slavii - Schranz i Diouf.
Czyli już wiadomo, że Slavia nie obroni tytułu Mistrza MOL Cup Pucharu Czech z zeszłego roku.
:)