Aż sześć goli padło w czwartkowy wieczór na San Siro. Milan pokonał Slavię Praga 4:2 (3:1) i przed przyszłotygodniowym rewanżem zyskał dwie bramki przewagi. Czesi przez ponad godzinę grali w dziesiątkę po tym, jak ich zawodnik ujrzał bezpośrednią czerwoną kartkę.
Początkowo emocji nie było zbyt wiele. Już w 2. minucie żółtą kartkę eliminującą z rewanżu w Pradze otrzymał Alessandro Florenzi, a po chwili ten sam zawodnik oddał groźny strzał z rzutu wolnego, ale nieco chybiony. W odpowiedzi groźnie strzelał Mojmir Chytil, jednak nieznacznie spudłował.
Dziać zaczęło się niedługo przed upływem pół godziny gry. Za ostry faul na Christianie Pulisicu wyrzucony z boiska został El Hadji Diouf, a rossoneri szybko zrobili z tego pożytek. W 34. minucie dośrodkowanie Rafaela Leao wykorzystał Olivier Giroud i strzałem głową trafił do siatki. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. W kolejnej akcji fantastyczny strzał z okolic linii pola karnego oddał David Doudera, a Mike Maignan nie zdołał sparować futbolówki.
Jeszcze przed przerwą Milan wyprowadził jednak kolejne ciosy. W 44. minucie Tijjani Reijnders posłał kapitalne uderzenie sprzed pola karnego wprost do bramki Slavii. W doliczonym czasie gry dośrodkowanie Florenziego wykorzystał zaś Ruben Loftus-Cheek - Anglik skutecznie główkował. Prowadzenie mediolańczyków mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale nieco wcześniej Jindrich Stanek znakomicie interweniował po próbie Matteo Gabbii.
Do przerwy Milan prowadził 3:1 i grał w przewadze jednego zawodnika.
W drugą połowę gospodarze mogli wejść idealnie, ale Leao chybił strzałem z lewej strony pola karnego. Później długo na boisku działo się niewiele, aż nadeszła 65. minuta. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego dla Slavii piłka spadła pod nogi dopiero co wprowadzonego Ivana Schranza, a Słowak potężnym uderzeniem pokonał Maignana. Na San Siro dało się odczuć irytację...
W końcówce Milan w dalszym ciągu rozczarowywał. Po błędzie Simon Kjaera prażanie mogli nawet wyrównać. Ale od czego są tacy zawodnicy jak Rafael Leao? W 85. minucie Portugalczyk przeprowadził znakomitą akcję indywidualną w swoim najlepszym stylu, a z bliska piłkę do bramki wbił Christian Pulisic i gospodarze powiększyli swoją przewagę przed wyjazdem do Czech.
Po meczu obiftującym w gole Milan pokonał Slavię 4:2. Losy awansu do ćwierćfinału Ligi Europy rozstrzygną się w czwartek, 14 marca w Pradze.
AC Milan - Slavia Praga 4:2 (3:1)
Bramki: Giroud 34', Reijnders 44', Loftus-Cheek 45+1', Pulisic 85' - Doudera 36', Schranz 65'
Żółte kartki: Florenzi 2', Calabria 72'
Czerwona kartka: Diouf 26'
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Florenzi (46' Calabria), Kjaer, Gabbia (46' Tomori), T. Hernandez - Adli, Reijnders (80' Bennacer) - Pulisic, Loftus-Cheek (66' Jović), Leao - Giroud (80' Okafor)
SLAVIA PRAGA (4-2-3-1): Stanek - Vlcek, Holes, Zima, Diouf - Dorley, Masopust (87' Wallem) - Doudera (87' Tomic), Provod (83' Jurecka), Zmrzly (83' Boril) - Chytil (61' Schranz)
Sędzia główny: Halil Umut Meler (Turcja)
Moim zdaniem rozgrywamy bardzo mądre spotkanie i przede wszystkim nie podpalamy się po stracie gola, a to jednak zawsze robiliśmy.
Akurat to Slavia jeszcze po czerwonej kartce nie grała gorzej od nas :P w sumie jakby nie asysta Leao i faul na Pulisicu to można by pomyśleć, że nam skrzydła odpadły podczas lotu :)
dejnio - A ja nie wiem jak można uważać, że Milan będzie atakował całym zespołem przy tym co potrafiła w grupie zaprezentować Slavia . Slavia naciskała i naciskała.
M3TR0 - Ja tam nie klepię na forum pierdyliarda komentarzy tylko oglądam spotkanie w przeciwieństwie do ciebie. Wiesz, na meczu trzeba się skupić.
Widzisz, skupiasz się na tym meczu jak to mówisz w przeciwieństwie do mnie, a jednak wygląda na to, jakbyś go w ogóle nie oglądał, więc jakby to powiedzieć, trochę słabo Ci to skupienie wychodzi xd
Milan wiedział czym dysponuje Slavia, przetrwał ich napór po czym sam zaczął przejmowac inicjatywę czego efektem był pierwszy gol .
Milan wie czym dysponuje cała liga a i tak z każdym wchodzimy w kopanine. Milan również wie jak gra Inter. Juz 6 razy zdaje się, że się o tym przekonał a nieubłaganie 7 raz nadchodzi i śmiem twierdzić, że założenia na ten mecz będą takie same jak na 6 wcześniejszych.
Rozumiem, że te kompromitujące wtopy w lidze to też była chęć dania się wyszaleć tylko coś nie pyklo w pewnym momencie? xd
Mnie osobiście taka gra jako kibica w żadnym wypadku nie satysfakcjonuje. Nie przy tym materiale ludzkim jaki posiadamy ale skoro Ciebie tak to w porządku.
Forza Milan!
Pięknie Piękny! Pięknie Renifer! Pięknie Dzik!
Dokładnie o to chodziło! :D