STEFANO PIOLI: "Zagraliśmy dobrze, ale nie bardzo dobrze. Powinniśmy szybciej rozgrywać. Ja sądzę, że Milan ma charakter, ale powinniśmy się lepiej zaprezentować. To dobry wynik, ale kwestia awansu jest otwarta. Strata gola? Nie pierwszy raz nam się to zdarza w takich okolicznościach. Zdarzają nam się momenty dekoncentracji. Liczyłem na to, że sędzia doliczy więcej czasu, wydawało mi się, że 3 minuty to bardzo mało. Chciałem, aby drużyna przyspieszyła i zdobyła jeszcze jednego gola. Mieliśmy zamiast zwiększyć przewagę bramkową, ale ostatecznie się nie udało. Postaramy się zrobić to rewanżu. Chcemy przejść dalej, bo stać nas na to".
No i tak druga wina to graliśmy 11 na 10 - przecież padre ustawił że że zespół na 11 a jak było 10 to się totalnie pogubili.
Zły sędzia!!! Dać mu klapsa!!!!
A tak serio to zabrakło zaangażowania, skupienia - padre nie ma od dawna wpływu na zespół...
Nie "chcemy, bo nas na to stać", tylko my MUSIMY. Z tymi umiejętnościami wystarczy na Slavię trochę zaangażowania, skupienia, unikanie dekoncentracji, a o to chyba trener potrafi zadbać, a jak nie to...
Który to juz raz, patrzac na ostatnie 12 miesięcy, nastawienie Milanu w stosunku do słabszego na papierze rywala było na pół gwizdka? Taka roszczeniowa postawa, za sam fakt bycia Milanem należy nam się zwycięstwo, wiec można trochę odpuścić.
A może jednak to nie nastawienie, tylko spryt i przebiegłość Piolego, by dać sie wyszaleć. Do 6x sztuka z Interem, tym razem na pewno juz sie uda.
To jest wstyd, patrzac na ligowa tabele, ze tyle ekip za nami w tabeli ma lepsza defensywę. Ofensywne wysiłki, które trzeba docenić, (chociaż w głównej mierze tutaj sprawę załatwiają indywidualnosci) są marnowane spektakularnie przez potężne babole.
Co do straconej bramki ... Albo Pioli ignoruje stracone bramki albo piłkarze ignorują trenera ... Gdy on stara się coś zmienić ...
Milan wygrał 4-2 ale sprawa awansu otwarta. Teraz trochę cyrku w niedzielę i rewanż ...
Niesamowite jest co Łysy zrobił z tym zespołem. Taka Slavia powinna srać pod siebie na myśl o meczu z nami, a oni mają dwie bramki w plecy i sobie mówią, że awansują. Pioli skutecznie burzy pomnik jaki sobie tu zbudował. Przykre.
chyba się zagalopowałem przed tym meczem xD
W poprzednich sezonach duża intensywność maskowala nasze braki w ataku pozycyjnym (do czasu zajechania zawodników pierwszego garnituru oczywiście). W tym sezonie raz, że intensywności niema to koncepcja gry 1 na 1 w obronie połączona z kraterem w środku pola daje wymierne efekty w ilości straconych bramek. W ofensywie jest po staremu. Jakichś rozwiązań gry z pierwszej piłki, wymuszenia podania wyjściem na pozycję jak nie było tak niema. Generalnie też niema co mieć strasznych pretensji do Pioliego o to bo Jednka jest niewielu trenerów mających pomysł na grę w ataku pozycyjnym i potrafiących go wdrożyć. Przecenianie poziomu Padre też nie jest dobre bo przez to i wymaga się od niego zbyt wiele a facet jednak ma swoje granice jako trener. Szczególnie granice taktyczne.
Szkoda jedynie potencjału tej kadry, bo pakę mamy naprawdę mocna. W mojej opinii 2 transfery (napastnik i DM) dziela nas od kompletnosci kadry. No może jeszcze SO z lewa noga ale to już powiedzmy "zachcianka premium".
Potencjalne wzmocnienia : Zirkzee, powrót Sandro (marzenie) / Amrabat, Buongiorno/Brassier. Oczywiście jednocześnie nie pozbywają się fundamentów z pola w postaci Theo, Leao i Tomori. Z Mike to sytuacja jest trochę słabsza jednak.
Dodatkowo powiew świeżości na ławce trenerkiej i można z nadzieją patrzeć na przyszły sezon.
Takiemu Bayerowi jeden mecz może nie wyjść i tu mówimy o słusznym wypadku przy pracy. Ale widzę, że już zaczyna się ich skreślanie, bo zremisowali gdzieś na końcu Europy. Milan Piolego by od takiego Karabachu dostał w papę aż miło. Potężna Slavia w 10-iu nas prawie wyjaśniła, z czym do ludzi.
Serio..., tak pisał.
Nie jestem przekonany czy te słowa były o Milanie ;)