Trener Stefano Pioli wypowiedział się podczas konferencji prasowej przed rewanżowym meczem z Romą w ramach rozgrywek Ligi Europy:
Gotowość na rewanż? Na pewno musimy zagrać mecz na wysokim poziomie. Musimy też zwrócić większą uwagę na detale niż tydzień temu. Oczywiście, że wierzę w nasz zespół.
Jak ma wyglądać ten mecz? Moi piłkarze wiedzą, co mają robić. Mieliśmy spotkania i analizy video. Wiemy, co robić.
Ostatnia szansa na uratowanie sezonu Milanu według De Rossiego? Tak, też to czytałem. Zgadza się, bo mamy tylko jedną szansę, aby przejść do kolejnej rundy. My jednak na pewno zagramy w Lidze Mistrzów w przyszłym roku. Na pewno damy z siebie wszystko w tym rewanżu.
PSG i BVB w półfinale LM? My też jesteśmy tą samą drużyną, która rok temu grała w półfinale. Poziom się podniósł i my też podnieśliśmy nasz poziom. Jeden z naszych grupowych rywali na pewno będzie w finale, ale nam to nic nie daje.
Poprawa w fazie defensywnej? O to właśnie chodzi - jeśli dobrze bronimy, możemy wygrać mecz.
De Rossi lepiej przygotował mecz taktycznie? Mi nie przeszkadzają takie opinie. Przeszkadza mi porażka, a komentatorzy mają prawo mówić, co uważają. Wynik zawsze wpływa na opinie. Ten mecz to już przeszłość. Przeanalizowaliśmy go, wiemy, co chcemy zrobić inaczej, choć oczywiście trzeba się nastawić na różne możliwe scenariusze. Zespół będzie wiedział, jak sobie z nimi poradzić.
Granie na emocjach zawodników? Ten mecz jest na tyle ważny, że zespół wie, jak do niego podejść. Pierwszy mecz niczego nam nie zabrał. Nie jest ważne, co się wydarzyło wcześniej - trzeba zagrać i wygrać.
bo ktoś tu może oglądać LM w telewizji :)
Pioli po 1szym meczu mówił że jak ktoś może odrobić stratę to jego zespół. Chłop jest mega pewny tego.
Oby jego pewność wynikała z ustawienia/motywacji a nie granie głupa tylko.
Scudetto brak, LM została w grupie, Puchar Włoch odpadnięty przez chory wymysł trenera.
Jedyne co uda się osiągnąć to wicemajster, ale trzeba z tym poczekać jeszcze chwilę.
Patrząc na zeszły sezon w Europie, wydatki i jakość piłkarzy ściągniętych w lato, to Milan powinien walczyć o scudetto i coś w LM.
Oczywiście Europa, to jest miejsce, gdzie przez jedno potknięcie można skończyć przygodę, a grupa w tym sezonie była koszmarnie trudna, więc odpaść nie było wstydem.
Roma to od kilku dobrych lat, ekipa na miejsca poza top4, więc skoro walczą o topkę, znaczy że się rozwinęli i mogą uważać to za sukces.
Oby nie skończył tylko jak Lampard który też miał względnie pozytywny początek
Oby nie skończył tylko jak Lampard który też miał względnie pozytywny początek
Cos jednak czuje ze wygramy.
Trochę głupio to brzmi, trochę arogancko i wyższości nad Romą z urzędu
Panie Pioli, bo tu pada takie pytanie, ponieważ boleśnie wprowadził pan obecne rozwiązania taktyczne w Milanie. Tej zimy było takie badanie: Która drużyna ma największe szanse na top4 na koniec sezonu? Pierwsze miejsce - Inter, drugie miejsce - Milan, trzecie - Juventus, tam...
A nie było tam AS Romy?
Była, ale nie w pierwszej czwórce.
Nie było Romy - popatrz pan! No to może robiono za Mourinho...
No więc była, ale nie była w pierwszej czwórce, panie Pioli! Jednak tam funkcjonuje, jak to pan nazywa, inna taktyka. Dwa, trzy gole na jeden stracony - to chyba nie jest tak dużo, prawda? Może jednak idźmy tą drogą, a nie Piolissmami, które mają jakieś dwie bramki na półtorej straconej, co jest tragedią jakąś okrutną...
Proszę pana, spośród dwóch zespołów, z których jedna wygrywa mecz a druga nie przegrywa, ci pierwsi mają więcej kontuzji, ale oni zwyciężają. Bo widzi pan, celem piłki nożnej, nie jest różnica bramkowa.
A co?
To ja przepraszam, nie będę zastępował pańskich nauczycieli. Piłkarze mają swoje cele, mają swoje ambicje, mają swoje ideały i za to grają i łapią kontuzje, a pan chce tylko oglądać ładną piłkę! To niech pan sobie ogląda City i żyje dalej...
Mam nadzieję, że będę miał co oglądać dalej, panie Pioli!
Na dnie oceanu, w Rowie Mariańskim są TOP-czterowce, one sobie żyją całkowicie bezpiecznie w TOP4 od milionów lat.