Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Milan powinien zakończyć sezon z przychodami na poziomie ok. 450 mln €

6 maja 2024, 17:21, Redakcja Aktualności
Milan powinien zakończyć sezon z przychodami na poziomie ok. 450 mln €

Felice Raimondo (prawnik prowadzący blog o tematyce prawno-ekonomicznej i analizujący finanse Milanu) podał informacje dotyczące stanu finansów Milanu. Przychodu klubu poprawiły się o 106,9 mln € od sezonu 2021/2022 do 2022/2023, a miały na to wpływ następujące czynniki:

- Wzrost dochodów z tytułu sponsoringu i merchandisingu (ok. 130 mln €)
- Udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów (87,9 mln €)
- Sprzedaż biletów na mecze Serie A, Pucharu Włoch i europejskich pucharów (72,8 mln €)

Nie ulega wątpliwości, że istotny wpływ na końcowe przychody miały wyniki w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W bieżącym sezonie jednak nastąpi spadek o ok. 33 mln € ze względu na eliminacje w fazie grupowej rozgrywek.

Przychody ze sponsoringu ulegną wyraźnemu wzrostowi dzięki nowym umowom z PUMA i Emirates oraz dzięki nowemu kontraktowi z MSC (5 mln € na sezon). Wzrost całkowity = 35 mln €.


R E K L A M A





16 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
karp_fso
karp_fso
7 maja 2024, 09:57
Pisałem już to wcześniej - może i na papierze mamy lepszy model finansowy niż ryzykowny Inter, ale to nie jest gwarant sukcesów. Czasem w biznesie postawienie wszystkiego na jedną kartę, polecenie na kredytach, może przynieść lepsze efekty niż mało ryzykowne ciułanie.

Oczywiście przy ryzykownych taktykach małpa spada również z wyższego drzewa, a przy mniej ryzykownej w razie powinięcia nogi jest bardziej miękkie lądowanie. Ale nie ma gwarancji, że Interowi powinie się noga.

Trudno powiedzieć co z tego będzie, ale lepiej mieć zdrowe finanse niż ich nie mieć.
1
nokoments
nokoments
6 maja 2024, 21:57
Super, że jest zdrowa baza finansowa, teraz co sezon trzeba zwiększać budżet na wypłaty dla piłkarzy, bo wydajemy najmniej z czołówki i jeśli mamy przyciągać do siebie lepszych piłkarzy i zatrzymywać nasze gwiazdy to trzeba sięgnąć głębiej do kieszeni.

Chyba, że strategia Red Bird na najbliższe lata to top4 i wywalone na Europę do momentu wybudowania stadionu, a potem opylić klub z zyskiem.
3
imperator5000
imperator5000
6 maja 2024, 21:00
W sezonie 2022/23 było to 405 mln euro. Czyli, pomijając sprzedaż Tonalego, udało się utrzymać przychody mimo znacznego spadku wpływów z europejskich pucharów. Finanse klubu są zdrowe jak nigdy.
0
Gianni Rivera
Gianni Rivera
6 maja 2024, 17:37
Gazidis, na którym prawie wszyscy wieszali psy, jak to będzie rządził klubem z Excela, jak to będzie wyprzedawał najlepszych piłkarzy, jak to z Milanu, wzorem Arsenalu, zrobi baby-team, a nawet - również wzorem 4rsenalu - zrobi MIL4N... W praktyce odwalił kawał dobrej roboty, a Milan ma jedne z najlepszych finansów we Włoszech, które nie są uzależnione tylko od wyników sportowych (jak choćby w Interze), ale po prostu są zasługą dobrze prowadzonej księgowości i stałych przychodów. Naprawdę kawał dobrej roboty Gazidisa i Elliotta, którą kontynuuje Redbird. Miejsce Gazidisa w zbieraniu krytyki teraz zajął Furlani. Nie będę go jakoś szczególnie bronił, bo właściwie nic złego nie zrobił (póki co), nie licząc zastąpienia Maldiniego na stanowisku, ale jestem ciekaw, czy i Furlaniego tak będą kibice chwalić, jak to się dzieje z Gazidisem, który mimo wcześniejszej krytyki teraz jest chwalony, czy też nie. Zobaczymy, jaka przyszłość czeka Milan. Krytykowanie "na zaś" trochę mija się z celem.
Edytowano dnia: 6 maja 2024, 17:50
19
Rucz4j
Rucz4j
6 maja 2024, 17:43
Nie, nie, w piłce nożnej chodzi tylko o duże nazwiska, wydawanie chorych kwot na piłkarzy a Redbird to największa choroba która trawi Milan - przynajmniej tak uważają niektórzy nierozgarnięci kibice
5
Vol'jin
Vol'jin
6 maja 2024, 18:12
I tak i nie.

Pomysły sportowe Ivana były, ale opór środowiska (Rangnick) czy kibiców (Superliga) kazały mu się wycofać

Maldiniego łatwo uderza się w pion sportowy, ale Ivan czy potem Furlani też do tego cegiełki dołożyli

Dziś nie wiem kto odpowiada za aspekt sportowy i stricte negocjacje. Furlani, który jak Galliani jest alfą i omegą? Czy raczkujący scout w roli dyrektora sportowego/technicznego. Czy Audytor od RedBirda w postaci Zlatana
Edytowano dnia: 6 maja 2024, 18:12
4
mikj
mikj
6 maja 2024, 18:19
@Rucz4j tak uważam że RedBird to największa choroba która trawi Milan. Poczekajmy na kolejny sezon i zobaczymy wtedy kto jest nierozgarniety
5
dykt4tor
dykt4tor
6 maja 2024, 18:48
Fajnie, tylko mam nadzieje, że kiedyś przestaniemy być tłem dla interu i nie będą nas pornhubić w każdym meczu
7
Dusiek
6 maja 2024, 18:52
Ja akurat bardzo szanowałem pracę Ivana i dziwne było dla mnie właśnie wieszanie na nim psów. Szkoda, że odszedl, ale zrobił co miał zrobić i chwała mu za to.
1
Gianni Rivera
Gianni Rivera
6 maja 2024, 19:10
dykt4tor
Ja się zgadzam i również chciałbym wygrywać. Tylko pytanie, ile w tym winy/zasługi Gazidisa, Furlaniego czy Maldiniego? Przecież wielu piłkarzy, którzy dołączyli do Interu, było łączonych z Milanem i wtedy światek kibicowski był na wielkie "nie". Czy to w kwestii Darmiana, czy w kwestii Acerbiego, czy Arnautovicia, czy Mkhitaryana, czy nawet Thurama, którego kibice w dużej mierze chcieli tylko dlatego, żeby utrzeć nosa Interowi w kwestii tego transferu. I ci piłkarze, niby za słabi na Milan, teraz Milan golą. Trzeba więc sobie zadać pytanie, jaka w tym część winy spada na zarząd, a jaka na piłkarzy i trenera? Mamy drugą kadrę w Italii, żadna drużyna nie powinna nas golić sześć razy z rzędu, nawet Inter. Za to, jak drużyna prezentuje się na boisku, zarząd nie odpowiada w najmniejszym stopniu. Można ich obwiniać za brak zastępstwa dla Kessiego, z tym się zgodzę, ale to już w gestii trenera leży, by ekipę ustawić tak, żeby sobie bez tego zawodnika radziła. W końcu w Interze też nie ma Kessiego i dają radę.
3
Zuber
Zuber
6 maja 2024, 19:27
Gazidis TOP, tylko weźmy pod uwagę, że Gazidis się nie wtrącał w transfery i pomysły kogo ściągnąć, a raczej dawał tylko na to fundusze albo nie dawał. Finanse to był jego konik. Furlani ma chyba trochę większą autonomie niż miał Ivan i po części łączy oba te stanowiska. Moim zdaniem model Elliotta był lepszy, ze względu na to, że poszczególne osoby mogły skupić się tylko na swoim sektorze. Tak na prawdę to nie wiemy od czego jest Ibra póki co, oprócz tego, że świeci swoją twarzą, ale pewnie jak go wkurzą to się szybko dowiemy. Redbird póki co nie popełnił jakiś rażących błędów, nawet sprzedaż Sandro po czasie okazała się strzałem w 10( to czy wiedzieli czy nie można sobie rozkminiać), jedyny ich błąd to zostawienie Stefano na stanowisku. Moim zdaniem klub jest i tak sto razy lepiej prowadzony niż przez ostatnie kilka lat.
0
hyrus13
hyrus13
6 maja 2024, 19:32
Może jestem naiwny, ale wydaje mi się, że w piłce chodzi o wygrywanie i zdobywanie pucharów. Rzekomo upadający Inter nas wyjaśnia aż miło, ale zawsze możemy być dumni, że Ivan wyprostował finanse.

Ivan robił to co każdy na jego miejscu powinien, szukał sponsorów i zwiększał przychody. To, że przed nim na tym stanowisku były szympansy to inna para kaloszy.
2
Gianni Rivera
Gianni Rivera
6 maja 2024, 20:17
I znów - jaka w tym wina zarządu? To, że Milan nie wygrywa trofeów, że wygrywają je drużyny o mniejszym potencjale i słabszej kadrze? W ciągu ostatnich dziesięciu lat Milan zgarnął Superpuchar i Scudetto, dwa trofea. Tylko. Nawet Lazio w międzyczasie potrafiło zgarnąć trzy trofea, co prawda o mniejszym znaczeniu, bo bez Scudetto, ale jednak. Może to kwestia podejścia, może kwestia trenera, może zaangażowania zawodników, nie wiem, ale słabsze kadrowo drużyny wygrywają trofea, a Milan, nawet mając stosunkowo prostą drabinkę do finału, jak w tym roku, odpada już w pierwszym meczu. Naprawdę ciężko o to obwiniać zarząd. Mam nadzieję, że w następnym sezonie uda się ugrać choć jedno trofeum, bo szanse będą nawet na cztery (europejski puchar, mistrzostwo, krajowy puchar i superpuchar), choć na zwycięstwo w LM raczej iluzoryczne te szanse. W przypadku braku trofeów - przy drugiej kadrze w lidze, powtórzę - winą można obarczać co najwyżej piłkarzy i trenera. Zarząd ewentualnie za to, że trenera za brak trofeów nie zwolnił.
1
Jaca23
Jaca23
6 maja 2024, 22:04
Gazidis odwalił kawał dobrej roboty, Furlani przyszedł na gotowe.
2
adamos
adamos
7 maja 2024, 08:23
wystarczy sprowadzić głośne nazwisko i na sprzedaży koszulek już wpada na czysto 50 mln... Farcelona zarobiła na koszulce lewego 30 mln i to w 2 dni.
0
Gianni Rivera
Gianni Rivera
7 maja 2024, 10:20
adamos

Domyślam się, że to ironia, ale nie mam pewności. Z tego, co czytałem artykuły, to Messi był najbardziej dochodowym piłkarzem Barcelony i na gadżetach z nim związanych, w tym również koszulkach, Barcelona zarabiała 20-30 milionów rocznie. Ogólnie wpływ sprzedaży koszulek na budżet klubu jest przeceniany. Zwykle tylko 10-15% ceny koszulki trafia do klubu, resztę zabiera producent. Chyba najlepszą umowę pod tym względem ma Liverpool, który na koszulce zarabia 20% jej wartości. Biorąc pod uwagę, że cena koszulki to jakieś 80 euro, więc do kasy klubu wpada +/- 15 euro, to żeby wyciągnąć milion, trzeba sprzedać naprawdę mnóstwo koszulek.
1







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI