Paulo Fonseca w dalszym ciągu jest wymieniany przez włoskie media jako wielki faworyt do zajęcia miejsca Stefano Piolego na stanowisku trenera AC Milan - informuje w niedzielę LGdS. 51-letniemu Portugalczykowi wraz z końcem czerwca wygasa kontrakt z francuskim Lille. Sam szkoleniowiec wczoraj wypowiedział się na temat swojej przyszłości: "Zobaczymy, jaka będzie moja przyszłość. Możliwość gry w Lidze Mistrzów jest ważna, ale przy podjęciu decyzji będę musiał ocenić także inne rzeczy. Wybiorę po ostatnim meczu, ale muszę to dokładnie przemyśleć, porozmawiać z moimi współpracownikami, agentem i rodziną. Wówczas podejmę najlepszą decyzję. Jeśli w ostatecznym rozrachunku dostaniemy się do Ligi Mistrzów z Lille, muszę być szczery: wezmę pod uwagę także inne opcje, czy to tutaj, czy gdzie indziej. Chcę też rozwijać swoją karierę".
przyzwoita przygoda w Parmie, w Juve oddał mistrzostwo Lazio w ostatniej kolejce
https://www.transfermarkt.co.uk/paulo-fonseca/leistungsdatenInternational/trainer/19944
A poza tym Pioli jak przychodził do nas to nie miał ani jednego meczu w LM...
- brak straty punktów z Sassuolo
- i prawdopodobnie brak straty punktów z Udinese.
e: ech, 105 minuta i 1:1. ten czarnobiały karaluch chyba nigdy nie spadnie
P.s
Trzymam kciuki żeby jeszcze Udinese dostało w ciry i spadło z ligi.
ps.
Kto to "fonceka"?
Nie - dołączył w 2022 r. i podpisał 4-letnią umowę:
https://www.theguardian.com/football/2022/sep/18/brighton-confident-of-making-roberto-de-zerbi-their-new-manager
Jest podane na TM-ie, że De Zerbi ma kontrakt do 2026, a na dole strony, jest prawdopodobna data zakończenia pracy w Brighton 30 czerwca 2024, w związku z komunikatami z ostatnich dni.
Jak będzie Pioli to znowu będzie męczenie buły i pół składu wypadnie w trakcie sezonu przez kontuzje.
Sprowadziłeś wszystko do ostatniego meczu Milanu? tworzenie widzę tezy poziom hard...
A czemu i dlaczego zakładasz i po czym wnioskujesz że za Fonsece będzie lepiej? "bo zadziała efekt nowej miotły" A to że zawodnicy wypadają to coś co się działo i dzieje w tym klubie od 20 lat i za Gattuso i Sinsy itd zawsze we wrześniu mieliśmy 15 kontuzji i za nowego trenera będzie to samo. prawie połowa klubów czołowych zmienia trenerów po tym sezonie, a oni wyciągają chłopa co w Romie jak trenował to chcieli go na widłach z Rzymu wywozić.. dla mnie taka zmiana jest nic nie warta, bo to zwykły ślepy strzał.
Jak wyjdzie i zaczniemy grać dobrze to każdy pod tym podpisze że "dobrze i on za tym był" a jak będzie gorzej to każdy będzie płakał jak po Max Alegro jak z Milanu każdy się cieszył że idzie a bo 3 latach już płakał że ich Juve masakruje i zdobywa kolejne mistrzostwo.
Jak zmieniać trenera to na gościa przynajmniej po kroju Klopsa, Conte itd a nie jakiś odpad z ligi Tureckiej albo innej Portugalii.
A czemu większość zakłada i po czym wnioskuje, że za Fonseki będzie gorzej? :)
Jestem za De Zerbim najbardziej, pamiętam go jak sobie radził w Sassuolo później w innych ligach też dawał radę dodatkowo jest młody i podobno naszym kibicom.
Wielu mnie wyśmieje ale nie obrazilbym się gdyby zakontraktowali Tuchela. Oglądałem kilka meczy Bayernu i wcale tak źle nie grali mieli też bardzo dużo pecha. Ale wiemy że on jest znanym nazwiskiem i za 4mln nas trenować nie będzie.
Podsumowując Pioli > Fonseca i to dużo wyjaśnia.
Tym samym już dziś zapewnili Udinese utrzymanie.
Nie chcę być marudą, ale walą mnie po oczach błędy w operowaniu zagranicznymi nazwiskami podczas deklinowania tychże.
W języku naszym pięknym ojczystym mianownik dopuszcza tylko formę oryginalną nazwiska czy też nazwy klubu (Fonseca, Giroud, Weah - Benfica, Ajax, Bologna), ale już w innych przypadkach należy spolszczać pisane formy tak, aby pokrywały się z naszą rodzimą fonetyką.
W dopełniaczu (kogo? czego?) nie tworzymy potworków typu Fonseci, tylko Fonseki (Girouda, Weaha, Benfiki, Ajaksu, Bolonii), podobnie w innych, na przykład w nadrzędniku (z kim? z czym?) - z Fonseką, z Giroudem, z Benfiką, z Bolonią. Ponieważ nasz język opiera się o odmianę rzeczowników przez przypadki, czego nie ma w języku czy to hiszpańskim, czy francuskim, czy portugalskim - nie mamy podstaw, by stosować tylko formę oryginalną i deklinując - powinniśmy spolszczać nazwiska czy nazwy, zgodnie z naturą i kulturą naszego języka.
Tak więc drodzy Państwo - kogo: Fonsekę, z kim: z Fonseką.
I już tak przy okazji: nie powielajcie wielu błędów językowych, szerowanych przez komentatorów sportowych, którzy tworzą takie nowotwory, jak słynne "w pojedynku jeden na jeden". Pojedynek zawsze oznacza starcie tylko i wyłącznie dwóch rywali (czy to jako dwie osoby, czy jako dwie drużyny, pojedynek Milanu z Napoli na ten przykład), a nie dwóch na dwóch czy siedmiu na dziewiętnastu. Pojedynek. Czyli starcie pojedyncze. Poza tym - nie jeden na jeden, tylko jeden na JEDNEGO. Tak brzmi poprawna forma.
Błagam, dbajmy o kulturę słowa. Nie powtarzajmy też po panach z TV na niepoprawnej odmiany nazwisk dwuczłonowych. Nie "Loftusa - Cheeka", tylko "Loftus - Cheeka", na miłość Bozi... Odmieniamy jedynie drugi człon... Pierwszy pozostaje nieruchomy.
Mógłbym tak jeszcze długo, ale sobie (i Wam) daruję. Jednak warto troszczyć się o kulturę słowa, kiedy chaos informacyjny i niechlujstwo stylistyczne są już w przestrzeni publicznej własciwie normą.
A ponieważ nie dorosłeś jeszcze do tego, aby przyswajać sobie merytoryczne komentarze, to zamiast przenosić się na stronę Interu, specjalnie dla Ciebie użyję formy dużo bardziej dla Ciebie przyswajalnej i zrozumiałej:
Nie zesraj się.
Tera chybaś zadowolony?
Ja Ci dam Dzierzbę!
team Chyżwar forever:)
Pisanie na forum nie oznacza, że błędy są dozwolone. Zresztą, one (błędy) to żaden puryzm, tylko lenistwo związane z brakiem chęci nauki czy poprawienia swojego tekstu przed wysłaniem.
Miałeś najpewniej złych polonistów. I nic w tym dziwnego nie ma, bo polonistów złych jest w Polsce wieli i uczą źle, gdyż inaczej nie potrafią.
Wpajają swoim uczniom takie bzdury, jak to, że "nie zaczynamy zdania od WIĘC" - co jest nieprawdą kompletną, albowiem jak najbardziej można od "więc" zacząć, tyle że - nie zawsze. Wmawiają też, że zwrot "tylko i wyłacznie" jest błędem. A błędem nie jest.
W Uniwersalnym słowniku języka polskiego o "tylko i wyłącznie" napisano tak: "Wyrażenie służące podkreśleniu faktu, że coś jest czymś i niczym innym, że dotyczy czegoś i niczego innego. Nie można go więc uznać za błąd w swobodnych, potocznych wypowiedziach ustnych i pisemnych, zwykle nacechowanych ekspresywnie."
Masz rację - zanim zaczniesz poprawiać innych, sam sprawdź stan swojej wiedzy.
Jasna sprawa, ale uważam, że są błędy i są błędy. Jedne będą bardziej kłuły w oczy, inne mniej. Większość z nas zakończyła edukację związaną z językiem polskim na poziomie szkoły średniej i jak już wspomniał Maximilanista "polonistów złych jest w Polsce wiele i uczą źle, gdyż inaczej nie potrafią". Wydaje mi się, że błędy o których pisał Maximilanista są już błędami "zaawansowanymi". A po prostu forum o piłce nożnej nie służy do tego, aby edukować innych w kwestiach językowych, bo ludzie wchodzą na stronę po to, aby podyskutować o ukochanym klubie, odpocząć sobie od szkoły, studiów czy pracy, po prostu się wyluzować i nie spinać o każdy popełniony błąd w pisaniu komentarzy.
@Maximilanista
W porządku, ma to sens, że wyrażenie "tylko i wyłącznie" to zabieg stylistyczny, ażeby coś jeszcze bardziej unaocznić, podkreślić. Mimo wszystko nadal uważam to za tautologię, bo jeden i drugi wyraz oznaczają to samo, są synonimami.
Swoim wcześniejszym komentarzem nikogo nie chciałem atakować, po prostu wydawało mi się to dziwne, aby poprawiać kogoś na piłkarskim forum internetowym co do używania języka polskiego, ale rozumiem, że może to być zboczenie zawodowe :).
Na koniec dodam, że cenię bardzo komentarze Kamilusa i Maximilianisty na tej stronie, uważam je za rzeczowe, podparte solidnymi argumentami. A to, że czasami prezentowany w nich jest inny pogląd niż mój, to nie oznacza od razu, że trzeba kogoś wyrzucać na stronę Interu :)
Jeszcze raz pozdrawiam.
Ja naprawdę nie staram się tu popisywać i katować wszystkich pseudo dydaktyką. Nie jestem bynajmniej purystą językowym i na pewno nie mam potrzeby poprawiania wszystkich na piłkarskim forum internetowym. Uwierz mi, że gdybym taką potrzebę oraz chęć miał - to nic innego bym tu nie robił. A moje komentarze na temat poprawnej polszczyzny pojawiają się tu może raz na rok czy na dwa lata.
Jednakowoż bardzo rażą mnie notorycznie, nagminnie i masowo popełniane błędy językowe, bezkrytycznie kopiowane z radosnej twórczości telewizyjnych komentatorów.
No i uważam, iż jednak prawidłowa odmiana nazwisk piłkarzy czy trenerów klubu, któremu się kibicuje - to już powinien być standard.
Tak że to nie jest czepliwość czy małostkowość z mej strony, a tylko reakcja alergiczna. Widzisz, ja odkąd skończyłem lat 8, byłem namiętnym czytelnikiem takich sportowych czasopism, jak "Tempo", " Przegląd Sportowy" czy "Piłka Nożna" - i czytanie dopełniaczy typu "Benfici", "Bologny" czy "Fonseci" - no tnie mi oczy jak ostrą żyletką.
To jest jednak terminologia ściśle związana z futbolem jako takim, i uważam, że kibic piłki nożnej powinien znać te podstawy właściwie bezwarunkowo.
Pozdrawiam.
Myślę, że od Paulo Fonseki lepszy będzie Italiański fachura, który z Brightonu zrobił ciekawy zespół ;)
A poza tym to zerknij kolego na świeżutkie wytyczne ministry edukacji.
Idzie nowe.
Od 2025 szkolimy debili.
To by znaczyło że zdania kibiców wcale nie biorą pod uwagę.
Co tu dużo mówić, nie chcieliśmy Lopeteguiego to dostaniemy Fonsece. Ciekawi tylko czy Zlatan będzie firmowal ten wybór własnym nazwiskiem bo ktoś będzie musiał to na klatę przyjąć w razie czego. No chyba, że jak to ma miejsce w korpo nastąpi rozwodnienie odpowiedzialności.
Troszkę wątpię żeby zarząd Brighton był tak wspaniałomyślny i odpuścił mu ten zapis.
Dobre źródło(?), bo francuskiej piłki zbytnio nie śledzę, ale wiadomość optymistyczna ;)
Wszyscy są sprzedajni, a kibic często jak ten baran, powtarza bezmyślnie to co mu powie decyzyjny.
Najtańszy to byłby wynalazek pokroju Donadoniego czy Abate.
"mercato nie interesuje"
Prośba o źródło, bo aż nie wierzę, że gdzieś tak powiedział.
"spełnienie marzeń to gra w LM"
J.w., prośba o źródło.
Coś mi mówi, że Cardinale i jego Czerwony Ptak to typowy figurant działający na usługach Singerów. Obie strony mają jakieś tam wspólne biznesy i wzajemnie sobie pomagają. Elliott być może z pewnych powodów musiał usunąć się w cień(lub chce wycyckać Jerrego), ale nadal ma władzę. Tak to widzę.
Jakoś nie kupuję tego żeby Fonseca znalazł się na pole position ze względu na umiejętności, a nie przez to, że akurat pracuje w klubie, w którym Elliott miał/ma coś do powiedzenia. Wygląda to jak taki wewnętrzny transfer, na którym można trochę zaoszczędzić.
Wiele zawdzięczamy poprzedniemu właścicielowi, który ogarnął bałagan i postawił Milan na nogi. Jednak oby nie okazało się, że teraz ten właściciel zaczyna drenowanie klubu. Sprzedaż z jednoczesnym udzieleniem kupującemu pożyczki na ten cel wygląda trochę podejrzanie.
Oby nie okazało się, że Milan znowu podupadnie, winą za taki stan rzeczy obarczony zostanie Cardinale, który zniknie tak niespodziewanie jak się pojawił, a Singer wjedzie wtedy na białym koniu, odbierając co jego.
Pewnie jeszcze mnie trzyma po sobocie i moje wymysły są kompletną bzdurą, ale... :)
Wcale by mnie nie zdziwił taki układ - "wstrzymaj się z przedłużeniem kontraktu, zobaczymy jak Stefan wypadnie w tym roku, a jak będzie trzeba go zwolnić to przyjdziesz do Milanu. Jeśli się ogarnie, to podpiszesz nowy kontrakt z Lille".
Naciągane, ale możliwe.
Wątpię. W takim przypadku prędzej by się umówili, że Fonseca przedłuża kontrakt, a do Milanu go puszczą za darmo. W takim układzie jak mamy teraz, piłeczka jest po stronie Portugalczyka. Taki gracz jak Elliott raczej by sobie na to nie pozwolił.
Trochę to daleko od Lipska i Salzburga :)
BTW. Może trzeba zrobić akcję jak z laptopem pod tytułem #nofonseca?
Jeżeli przyjdzie rzeczywiście PF to obyśmy się wszyscy mylili co do jego umiejętności trenerskich bo jeżeli nie czeka nas kolejny sezon po mistrzowskim gdzie zamiast iść w górę to stoimy albo się wręcz cofamy w rozwoju. Aż chyba dzisiaj zobaczę Lille - Nice bo nie mogę pojąć co widzi nasz zarząd w Fonsece