Za nami 38. i ostatnia kolejka Serie A w sezonie 2023/2024. Poznaliśmy niemalże wszystkie rozstrzygnięcia obecnego sezonu (jedyna wątpliwość dotyczy Fiorentiny, która wygrywając finał Ligi Konferencji Europy może otworzyć sobie przepustkę do Ligi Europy). W przyszłym sezonie Włochy w nowym formacie Ligi Mistrzów będzie reprezentować pięć zespołów. Poniżej prezentujemy rozstrzygnięcia sezonu 2023/2024:
Inter Mediolan - mistrz Włoch (kwalifikacja do Ligi Mistrzów 2024/2025)
AC Milan, Juventus FC, Atalanta BC, Bologna FC (kwalifikacja do Ligi Mistrzów 2024/2025)
AS Roma, SS Lazio (kwalifikacja do fazy grupowej Ligi Europy 2024/2025)
ACF Fiorentina (kwalifikacja do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy 2024/2025) / W przypadku wygranej w finale LKE = awans do Ligi Europy i zwolnienie miejsca w LKE dla Torino)
Frosinone Calcio, US Sassuolo, US Salernitana (spadek do Serie B)
Parma Calcio, Como 1907 (awans do Serie A) / Cremonese i Venezia stoczą bój w finale baraży o awans do Serie A
Vanoli, były asystent Conte, ma iść do Torino za Juricia.
A nasz Chaka Traore, w ostatnich minutach sezonu, prawie strzelił gola, bo to po jego strzale był rykoszet i ostatecznie jednak samobój. :P
W każdym razie życzę Fiorentinie zwycięstwa w LK. Raz, że dzięki temu jedna drużyna więcej z Włoch wejdzie do europejskich pucharów, a dwa, że ileż można finały europejskie przegrywać. Atalanta odwróciła trend, teraz niech go Fiorentina podtrzyma.
Natomiast Atalanta w tym sezonie przebiła chyba wszystkich. Nawet samych siebie. Zakładam, że nikt się nie spodziewał aż takiej eksplozji na finiszu rozgrywek, i tym co pokazali. Awans do LM, możliwe podium top3 (jeśli wygrają zaległy mecz z Fiorentiną) finał Coppa Italia, oraz wygrany puchar LE. Szacun ogromny.
Natomiast kto został największym przegranym tego sezonu? Pewnie Napoli, i Sassuolo. Oczywiście każdy spadkowicz jest przegranym sezonu, ale Sassuolo to już na tak długo zagościło w Serie A, że po prostu stali się już jego częścią. A w gronie spadkowiczów o wiele częściej wymieniało się przeważnie beniaminków. I raczej przed sezonem nikt nie brał aż takiego czarnego scenariusza pod uwagę, jak ich spadek.