Po zakończeniu sobotniego meczu Milan – Salernitana na San Siro odbyło się uroczyste pożegnanie Oliviera Giroud, Simona Kjæra i trenera Stefano Piolego. Poniżej przedstawiamy wideo z zapisem tego wydarzenia:
Po zakończeniu sobotniego meczu Milan – Salernitana na San Siro odbyło się uroczyste pożegnanie Oliviera Giroud, Simona Kjæra i trenera Stefano Piolego. Poniżej przedstawiamy wideo z zapisem tego wydarzenia:
Scaroni ? Anyone ?
tak jak Leao czy Bennacer etc :)
Kjaer - początek super, później co roku mega zjazd, super, że odchodzi zanim stanie się wkurzający, to się ceni, będzie dobrze wspominany.
Giroud - po co? Kolejna głupota zarządu, jeśli napastnik robi 15 goli w serie a to znaczy, że nie jest za stary i nadal należy inwestować. Wypuszczają go do ogórkowej ligi co najmniej o rok lub dwa za wcześnie.
2. Co roku mega zjazd? Ciekawe
3. Jeśli piłkarz chce odejść, a kibic nie rozumie, że należy to uszanować (w niektórych przypadkach bardziej w niektórych mniej), to jest to wina kibica, a nie klubu czy piłkarza
Pioli is on fire
było parę razy ;)
A Curvasud to co zrobiło w drugiej połowie... Coś pięknego az ciary szły po trybunie.
Żałosne.
Tak, jak Twój żałosny avatar;) Plakat i kubek z tym oszołomem też masz?
Avatar może i żałosny, nie wiem nie oglądałem. Awatar natomiast jak awatar, a oszołom przynajmniej coś osiągnął, w przeciwieństwie do niektórych tutaj ;)
Podziwiam, że nie masz sobie nic do zarzucenia. Z reguły ludzie zdrowi mają jakieś wątpliwości, no ale luz, najważniejsze to czuć się dobrze tak jak jest, nawet jak jest byle jak ;)
Zawsze zabawne są próby podzielenia się swoimi brakami z kimś innym;) Brak wyształcenia, różne zaburzenia, byle jakie życie... itd i itp. Nie sądzisz?
Choćby pożegnanie Ibry
https://youtu.be/yMITMGRzNiI?feature=shared
Przy okazji - Furlani nic się buc nie zmienił, jak były ręce założone lub w kieszeni tak dalej są. To już Scaroni lepiej wie jak się zachować :)
Moim zdaniem, to już śmieszne dawno przestało być. To już jest alarmujące. Jakaś terapia byłaby tu już chyba wskazana :( Niech się zrzucą, kilku ich tu jest. Na pewno będzie taniej. Takie spotkania grupowe są ponoć ok.
Pożegnanie Oliego, Piolego i Simona - mega wzruszające. Przy ostatnim „Pioli is on fire” w historii San Siro jednak poleciały mocne ciary.
Pięknie pożegnanie, wzruszyłem się. Forza Milan!
Czyżby coś wiedział???
GRAZIE
Po co komu te wojny, czystki etniczne, gwałty, seryjne morderstwa i polityka?
Po co?
Skoro można oddać ludzkości coś tak prozaicznie czystego i fajnego, jak swoją nie tyle miłość, ile szacunek, empatię i przywiązanie.
Grazie Milan - najpiękniejszy klubie na świecie.
Pioli is on fire jednak wybrzmiało z głosników.