Rafael Leão, portugalski skrzydłowy Milanu, udzielił wywiadu dziennikowi La Gazetta dello Sport, w którym opowiedział o aktualnych sprawawach prywatnych i sportowych. Oto co miał do przekazania 25-latek:
Nowy sezon: "Jestem podekscytowany tym sezonem, cieszę się, że znów widzę moich kolegów z drużyny i że będę mógł rozegrać kolejną kampanię w tej koszulce. Utrzymuję kontakt z prawie wszystkimi. Bardzo mi przykro z powodu kontuzji Florenziego. Tracimy doświadczonego zawodnika na poziomie Serie A i Ligi Mistrzów. Dla mnie i dla nas wszystkich jest on bardzo ważny też poza boiskiem. Jest wojownikiem i wróci".
Nowe wyzwanie: "Wkrótce zostanę ojcem, ojcem dwójki bliźniaków. W listopadzie powinni się urodzić. Na pewno będzie to bardzo miłe doświadczenie, lubię dzieci. Mam kolejny powód, żeby jeszcze bardziej cenić moją rodzinę i nadal dla niej pracować. Nazwiemy ich Rodrigo i Tiago".
Charakterystyka: "Kiedy byłem mały, lubiłem dryblować i asystować. Obserwowałem wszystkich, zwłaszcza Xaviego i Iniestę, którzy wykonywali podania na odległość 30 metrów, a też takie na 5 metrów, aby obsłużyć napastnika przed bramką. Dlatego nie jestem samolubny. Moimi idolami zawsze byli Ronaldinho, Cristiano Ronaldo i wszyscy ci, którzy pokazywali niesamowite zagrania i podania. Tak właśnie siebie postrzegam. Chcę strzelać więcej bramek, spróbuję to zrobić. Na boisku mogę się dostosować, mogę grać blisko napastnika, ale teraz, przy bardziej taktycznym futbolu, drużyny często cofają się i zajmują środkową część pola. Potrzebuję przestrzeni, aby móc obserwować wszystko na boisku. Nie widzę siebie w najbliższej przyszłości w roli środkowego napastnika. Czasami ludzie nie rozumieją pewnych rzeczy w piłce nożnej. Ale nie przeszkadza mi to zbytnio, bo wiedzą, dokąd mogę dojść, i ja też to wiem, że mogę być jednym z najlepszych nie tylko w Milanie, ale na świecie".
Ibrahimović: "Rozmawiamy ze sobą. Kiedy graliśmy, nasza przyjaźń była inna, zawsze miałem go przy sobie. Teraz, jeśli potrzebuję, wiem, że mogę do niego zadzwonić w każdej chwili. Jest jedną z osób, które mogą mnie wynieść na inny poziom. Rozmawia ze mną o mentalności i mówi, że muszę być bardziej nieustępliwy na boisku. To mój nowy cel".
Fonseca: "Jest bardzo bezpośrednią osobą, od razu pokazuje, czego chce. Jego drużyny zawsze grają dobry futbol, a on jest liderem. Dobrze się z nim czuję, a moi koledzy z drużyny też są zadowoleni. Sesje treningowe są bardzo intensywnie, zawsze z piłką: moim zdaniem zrozumieliśmy już wszystkie jego pomysły na grę, będzie dobrze, Milan historycznie identyfikuje się z piłką, a tutaj wszyscy gracze mają być zaangażowani w posiadanie jej. Moim zdaniem jest dla nas właściwym trenerem. Prosi o trzymanie się szeroko, szukanie piłki, wykonywanie powtórzeń, aby zbliżyć się do pola karnego".
Morata: "On i Giroud to dwaj mistrzowie: jeden odszedł, drugi przyszedł. Giroud stworzył historię Milanu, ale znam też dobrze Moratę, to napastnik, który pracuje i jest bardzo mobilny, będzie dobry dla nas, innych atakujących. Miejmy nadzieję, że zdobędziemy znów wiele bramek".
Camarda: "Jest jeszcze młody, ale radzi sobie bardzo dobrze, wiele się od niego oczekuje. Zawsze staram się z nim rozmawiać, aby zrozumiał, że w pierwszym zespole jest inaczej niż na meczach z chłopakami w jego wieku. Musi być silny. Potrafi już strzelać gole, musi się nauczyć innych rzeczy, ale to on będzie przyszłością Milanu. My, starsi gracze, stoimy za nim murem, ja też. Jestem tu od sześciu lat i taki jestem, zawsze próbuję pomóc młodym. Kiedyś starsi pomagali mi, a teraz moja kolej. Czy Camarda może już dostawać więcej szans w Serie A? Trener zdecyduje, czy tak będzie, może wywrzeć pewną presję na pozostałych i czeka na swoją szansę".
Pavlović: "Jest silny, zadziorny, dobrze operuje piłką, dobrze zbudowany fizycznie. Muszę powiedzieć, że podobają mi się też inni gracze, których Milan chce tego lata".
Pioli: "On i ja dorastaliśmy razem jak trener i zawodnik. Pomógł mi, dał mi szansę bycia ważnym piłkarzem i będę mu zawsze dziękować: pozostanie w mojej karierze jako jeden z najważniejszych trenerów".
Chukwueze: "Kiedy nie grasz zbyt dużo, trudno jest pokazać, na co cię stać, ale z tego, co widziałem, Chukwu ma więcej pewności siebie, chce mieć piłkę i robić różnicę. Na to czekałem. Jeśli będzie to kontynuował, rozegra świetny sezon".
@Kosa X bez przesady, Rafa w formie to top player.