Przedstawiamy garść statystyk przed sobotnią ligową inauguracją sezonu Serie A dla Milanu. Rossoneri swoje pierwsze spotkanie w kampanii 2024/25 zagrają u siebie z Torino.
Ostatnie ligowe inauguracje Milanu:
2019/20: Udinese 1:0 MILAN
2020/21: MILAN 2:0 Bologna (Ibrahimović x2 [w tym 1x k.)
2021/22: Sampdoria 0:1 MILAN (Brahim)
2022/23: MILAN 4:2 Udinese (Theo k., Rebić x2, Brahim)
2023/24: Bologna 0:2 MILAN (Giroud, Pulisic)
Ostatnie domowe ligowe inauguracje Milanu:
2012/13: MILAN 0:1 Sampdoria
2014/15: MILAN 3:1 Lazio (Honda, Muntari, Menez k.)
2016/17: MILAN 3:2 Torino (Bacca x3 [w tym 1x k.])
2020/21: MILAN 2:0 Bologna (Ibrahimović x2 [w tym 1x k.)
2022/23: MILAN 4:2 Udinese (Theo k., Rebić x2, Brahim)
jak się wczoraj oglądało SPE to człowiek zorientował się, ile w futbolu znaczy dekada. 10 lat temu Silvio nazywał nas dumnie klubem z największą liczbą międzynarodowych trofeów. a teraz? w LM Real zdążył zdublować nasze osiągnięcia, ma więcej KMŚ, wczoraj wyprzedził nas w liczbie wygranych SPE. nic tylko pozazdrościć.
czy Milan ma szansę na to, żeby w najbliższych latach zanotować takie sukcesy? odpowiedź jest bardzo smutna:
NIE Z OBECNYM ZARZĄDEM!
Dokładnie - gdyby nie katastrofalna marketingowo pierwsza dekada XXI. wieku w wykonaniu duetu Silvio&Adriano, to Milan mógłby być teraz w miejscu Realu jeśli chodzi o trofea. Ale że niestety przespali czas największego prosperity i niemal doprowadzili klub do bankructwa, to mamy co mamy...
po tylu sukcesach, trofeach, serio szczekasz na Silvio??? a pamiętasz może, w jaki sposób skończyło się finansowanie Milanu? jakie kary firmy Silvio musiały popłacić, ile to było pieniędzy? pieniędzy, które w pierwszej kolejności trafiały do Milanu!!! ja będę dozgonnie wdzięczny SB i AG za to, że kleili jak mogli, poddali się dopiero w ostatecznym momencie. skąd Silvio niby miał na już wytrzasnąć hajsy? może jak ci obecni leszcze, poprosić poprzedniego właściciela o kredyt na 50% klubu? XD
niech RB ugra dla nas choć 1/10 tego, co sprezentował nam Silvio, to będzie wielki sukces. bo na razie to nawet ostatnie (fartowne, dzięki ci Ionutcie Radu!) mistrzostwo poszło na konto Elliotta hahah
Tylko dla formalności co ma wspólnego Ionut Radu z naszym mistrzostwem z tamtego sezonu...? Jeśli chcemy bawić się w gdybologię i póbować umniejszać naszym triumfom... To uznajmy, ze Radu nie popełnił błędu w meczu z Bolonią... Inter nie stracił gola na 1:2... i mecz skończyłby się 1:1... Inter miałby jeden punkt więcej... Mistrzostwo przegrał o dwa punkty... Jaki więc związek z naszym tytułem mistrzowskim miał ten epizod?
a jeśli myślisz, że gra merdaczy w końcówce przy 1;1 byłaby taka sama jak przy 1:2.... to chyba zapomniałeś, ile goli ładowali w ostatnich latach w samych końcówkach meczy. Radu zapewnił Bolonii mega komfort, łatwiej się przez ponad 10 minut bronić przy wyniku 2:1 niż 1:1, Radu zrobił nam w tym meczu majstra
nie zauważyłeś, że skupiłem się przede wszystkim na tym, że przy wyniku 1:1 gra mogła być zupełnie inna, Bologna mogła być dużo bardziej nerwowa, więc tak, babol Radu nas mocno do tego mistrzostwa przybliżył, a w praktyce je dał
to, że Inzaghi z kompletnie nieznanych powodów w meczu w środku tygodnia postawił na Radu (w obu meczach weekendowych bronił Handa, a w tygodniu siedział na ławce, jedyny ligowy mecz, który opuścił w tamtym sezonie!) to był dla nas prezent gwiazdkowy, więc jeśli nie widzisz tu ewidentnego ciągu przyczyna - skutek to naprawdę trochę kiepsko się wysilasz
ps. w żaden sposób nie umniejszam tego, że i tak musieliśmy wygrać wszystko do końca sezonu by zdobyć tytuł, co oczywiście zrobiliśmy