Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Jakie wyniki notował Milan przy ostatnich inauguracjach sezonu?

15 sierpnia 2024, 12:34, Adam6 Aktualności
Jakie wyniki notował Milan przy ostatnich inauguracjach sezonu?

Przedstawiamy garść statystyk przed sobotnią ligową inauguracją sezonu Serie A dla Milanu. Rossoneri swoje pierwsze spotkanie w kampanii 2024/25 zagrają u siebie z Torino. 

Ostatnie ligowe inauguracje Milanu:

2019/20: Udinese 1:0 MILAN

2020/21: MILAN 2:0 Bologna (Ibrahimović x2 [w tym 1x k.)

2021/22: Sampdoria 0:1 MILAN (Brahim)

2022/23: MILAN 4:2 Udinese (Theo k., Rebić x2, Brahim)

2023/24: Bologna 0:2 MILAN (Giroud, Pulisic)

Ostatnie domowe ligowe inauguracje Milanu:

2012/13: MILAN 0:1 Sampdoria

2014/15: MILAN 3:1 Lazio (Honda, Muntari, Menez k.)

2016/17: MILAN 3:2 Torino (Bacca x3 [w tym 1x k.])

2020/21: MILAN 2:0 Bologna (Ibrahimović x2 [w tym 1x k.)

2022/23: MILAN 4:2 Udinese (Theo k., Rebić x2, Brahim)


R E K L A M A





9 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
boguc69
boguc69
15 sierpnia 2024, 13:38
podejrzewam, że może być to sezon, w którym niestety znów będziemy ciężko walczyć o top 4

jak się wczoraj oglądało SPE to człowiek zorientował się, ile w futbolu znaczy dekada. 10 lat temu Silvio nazywał nas dumnie klubem z największą liczbą międzynarodowych trofeów. a teraz? w LM Real zdążył zdublować nasze osiągnięcia, ma więcej KMŚ, wczoraj wyprzedził nas w liczbie wygranych SPE. nic tylko pozazdrościć.

czy Milan ma szansę na to, żeby w najbliższych latach zanotować takie sukcesy? odpowiedź jest bardzo smutna:
NIE Z OBECNYM ZARZĄDEM!
0
kamilus
kamilus
15 sierpnia 2024, 14:01
"jak się wczoraj oglądało SPE to człowiek zorientował się, ile w futbolu znaczy dekada"

Dokładnie - gdyby nie katastrofalna marketingowo pierwsza dekada XXI. wieku w wykonaniu duetu Silvio&Adriano, to Milan mógłby być teraz w miejscu Realu jeśli chodzi o trofea. Ale że niestety przespali czas największego prosperity i niemal doprowadzili klub do bankructwa, to mamy co mamy...
1
boguc69
boguc69
15 sierpnia 2024, 16:46
diable czerwono-czarny, widzisz to i ogniem piekielnym nie płoniesz???
po tylu sukcesach, trofeach, serio szczekasz na Silvio??? a pamiętasz może, w jaki sposób skończyło się finansowanie Milanu? jakie kary firmy Silvio musiały popłacić, ile to było pieniędzy? pieniędzy, które w pierwszej kolejności trafiały do Milanu!!! ja będę dozgonnie wdzięczny SB i AG za to, że kleili jak mogli, poddali się dopiero w ostatecznym momencie. skąd Silvio niby miał na już wytrzasnąć hajsy? może jak ci obecni leszcze, poprosić poprzedniego właściciela o kredyt na 50% klubu? XD
niech RB ugra dla nas choć 1/10 tego, co sprezentował nam Silvio, to będzie wielki sukces. bo na razie to nawet ostatnie (fartowne, dzięki ci Ionutcie Radu!) mistrzostwo poszło na konto Elliotta hahah
0
Gerada
Gerada
15 sierpnia 2024, 20:50
@ boguc69

Tylko dla formalności co ma wspólnego Ionut Radu z naszym mistrzostwem z tamtego sezonu...? Jeśli chcemy bawić się w gdybologię i póbować umniejszać naszym triumfom... To uznajmy, ze Radu nie popełnił błędu w meczu z Bolonią... Inter nie stracił gola na 1:2... i mecz skończyłby się 1:1... Inter miałby jeden punkt więcej... Mistrzostwo przegrał o dwa punkty... Jaki więc związek z naszym tytułem mistrzowskim miał ten epizod?
0
boguc69
boguc69
15 sierpnia 2024, 21:12
przy pierwszym golu Radu też mógł się zachować dużo lepiej - mógł wyjść do dośrodkowania a cofał się w stronę bramki i dostał piłkę w sam róg, więc na jego konto idzie półtora gola
a jeśli myślisz, że gra merdaczy w końcówce przy 1;1 byłaby taka sama jak przy 1:2.... to chyba zapomniałeś, ile goli ładowali w ostatnich latach w samych końcówkach meczy. Radu zapewnił Bolonii mega komfort, łatwiej się przez ponad 10 minut bronić przy wyniku 2:1 niż 1:1, Radu zrobił nam w tym meczu majstra
0
Gerada
Gerada
15 sierpnia 2024, 22:30
Argument miałby sens gdyby to była kwestia czy Inter miał wynik czy nie... Z perspektywy Nerazzurich to czy było 1:1 czy 1:2 to musieli za wszelką cenę dążyć do strzelania bramek... owszem gdyby to była kwestia, ze przy błędzie bramkarza musieli zmienić nastawienie to można gdybać... Ale tu nie miało to znaczenia... A stwierdzenie, że Bolonia miała większy komfort i tylko dlatego nie straciła finalnie gola bo inaczej to na bank by straciła jest dość mocno odrealnione... Jest to opcja nie niemożoiwa - prawda. Niemniej dośc mało prawdopodobna, więc stwierdzenie, że to radu dał nam mistrza i że mieliśmy farta jest sporym nadużyciem... Zwłaszcza jak weźmiemy pod uwagę, że w tamtym sezonie najwięcej punktów zabrali nam sędziowie, a także, że Inter na prawdę mocno punktował w rundzie rewanżowej i nie utrzymaliśmy prowadzenia tylko dzięki temu, ze był to wyścig żółwi... robiliśmy swoje co mecz.
0
boguc69
boguc69
15 sierpnia 2024, 22:37
zarzucasz mi słowa, których nie napisałem. "na bank straciłaby gola" hahhah
nie zauważyłeś, że skupiłem się przede wszystkim na tym, że przy wyniku 1:1 gra mogła być zupełnie inna, Bologna mogła być dużo bardziej nerwowa, więc tak, babol Radu nas mocno do tego mistrzostwa przybliżył, a w praktyce je dał
0
Gerada
Gerada
15 sierpnia 2024, 23:04
Nie zarzucam Ci niczego. Wg zwykłego rachunku prawdopodobieństwa i prawdopodobieństwa wydarzeń w meczach piłkarskich, większe było prawdopodobieństwo, że Inter tego meczu nie wygra niż, że go wygra... Stąd stwierdzenie, że Radu przegrał Interowi mistrzostwo i mieliśmy farta to spore nadużycie. To gdybologia dużego kalibru... To trochę takie rozważanie jak stwierdzenie, że w sumie to my nie mieliśmy farta, że nie wygraliśmy ostatnich trzech edycji Ligi Mistrzów... No bo jakby nam w którymś meczu, któryś z naszych nie popełnił błędu to pewnie byśmy już do końca danej edycji wszystko wygrywali...
0
boguc69
boguc69
16 sierpnia 2024, 11:07
tylko przypominam, że to był zaległy mecz z 20 kolejki, merdacze w kolejkach 13-21 odnieśli komplet 8 zwycięstw, bramki 22-3, w każdym z tych meczy bronił oczywiście Handanović. więc PRAWDOPODOBIEŃSTWO, że w normalnym terminie roznieśliby i Bolognę było przeogromne, a to, że broniłby wtedy Handa 100% pewne

to, że Inzaghi z kompletnie nieznanych powodów w meczu w środku tygodnia postawił na Radu (w obu meczach weekendowych bronił Handa, a w tygodniu siedział na ławce, jedyny ligowy mecz, który opuścił w tamtym sezonie!) to był dla nas prezent gwiazdkowy, więc jeśli nie widzisz tu ewidentnego ciągu przyczyna - skutek to naprawdę trochę kiepsko się wysilasz

ps. w żaden sposób nie umniejszam tego, że i tak musieliśmy wygrać wszystko do końca sezonu by zdobyć tytuł, co oczywiście zrobiliśmy
0







PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI