Silvano Vos – to nazwisko pozostaje na tapecie względem ostatnich dni trwania letniego mercato. Manu Koné nie przybędzie do Milanu, a zakontraktowanie Holendra z Ajaxu do piątku pozostaje głównym celem zarządu. Rossoneri są gotowi złożyć prawdopodobnie decydującą ofertę, której klub z Amsterdamu oczekuje dziś lub jutro. Istnieje duża szansa na to, że cała operacja wkrótce pomyślnie się zakończy, również dlatego, że Ajax zarobioną kwotę wykorzystałby na inwestycję w Wouta Weghorsta. Ale czy Vos naprawdę może pomóc Milanowi? – pyta Luca Bianchin na łamach LGdS.
Na jakim etapie są negocjacje? Milan i Ajax rozmawiają nawet teraz i panuje powszechny optymizm. Pierwsza prośba Ajaxu została uznana przez Milan za zbyt wysoką. Vos nie został nawet powołany do drugiej drużyny (Jong Ajax) i klub nie uwzględnia go w planach na obecny sezon. Zawodnik jest uważany za piłkarza z potencjałem, ale potrzebującego zmiany otoczenia, aby zacząć wszystko od nowa. Milan chce go pozyskać za 5-6 mln euro. Kontakty między stronami są w toku.
Gdzie mógłby występować? Dla Milanu Vos byłby zawodnikiem, który ma jedną nogę w pierwszej drużynie, a drugą w Milan Futuro. Wystartowałby w drużynie do lat 23, ponieważ musi zebrać minuty i odzyskać pewność siebie. Fizycznie i technicznie jest uważany za zawodnika pierwszego składu, bowiem rozegrał już blisko 20 meczów dla Ajaxu. Dla Fonseki będzie przydatny w przyszłości, powiedzmy podczas okresu zimowego. Rossoneri nie umieściliby go na liście zgłoszeniowej do Ligi Mistrzów (brak miejsca).
Jakim może być graczem? Vos jest pomocnikiem i w obecnym Milanie w ustawieniu 4-2-3-1 byłby jednym z dwóch pomocników. W Milan Futuro grałby jako nominalny pomocnik. Trzeba będzie zrozumieć czy jest dojrzałym piłkarzem, z głową na karku. W wieku 19 lat z pewnością może popracować nad wieloma elementami.
A no tak w sumie nasi to takie wariaty w ataku xD
było takich wielu Ihattaren, Maher, Affelay
Ale praktycznie gówno leci w dół, stąd niżej sramy niż dupę mamy, chyba że ktoś ma rozwodniony stolec, to może pokusić się o armatkę wodną z oka saurona ;)
"Gdy sprowadzaliśmy Tonalego, musieliśmy to mocno przedyskutować z dyrektorem generalnym i właścicielem. Nikt nie chciał go kupić, również obszar skautingu"
Furlani i Moncada nie chcieli zawodnika, którego można było potem odsprzedać za rekordowe pieniądze, lepiej inwestować podobne kwoty w Emersonów i innych pokemonów...
Fanatyzm chyba wypacza fakty.
Co mial Furlani do wykupu? Ano zatwierdzal transfery razem z Gazidisem. Suma transferu, wyplata i takie tam. To nie Scaroni ze stolek trzyma za tak naprawde chuja robienie.
Furlani zasiada w zarządzie Milanu od 2018 roku, gdy kupowaliśmy Tonaliego było wiadome, że Gazidis nie przedłuży kontraktu, a jego następcą będzie Furlani więc razem podejmowali decyzję.