La Repubblica w piątkowym wydaniu informuje o tym, że w Casa Milan toczy się prawdziwa wojna o wpływy i władzę pomiędzy Ibrahimoviciem, który jak sam twierdzi jest "szefem", a duetem Moncada – Furlani, który wprawdzie jest obecny w schemacie organizacyjnym powiązanym z Cardinale, ale został sprowadzony do Milanu przez fundusz Elliott (pozostaje w tle dzięki udzielonej pożyczce).
Włoski dziennik dodaje, że Szwed chciałby mieć trenera gotowego do gry w Serie A, a jego faworytem pozostaje Igor Tudor. Druga strona ma naciskać na Sarriego, bliskiego Moncadzie lub też "obce" nazwisko, takie jak Terzić. To właśnie dzięki brakowi porozumienia Fonseca dostał jeszcze jedną szansę. Gdyby doszło do wcześniejszego kompromisu między zarządzającymi klubem, prawdopodobnie Portugalczyk nie byłby już szkoleniowcem Rossonerich.