Łączony z Milanem napastnik Feyenoordu, Santiago Giménez, w wywiadzie dla ESPN zdradził, że Rossoneri byli zainteresowani jego ściągnięciem w ostatnich godzinach letniego okienka.
"Milan próbował mnie pozyskać w ostatnim dniu okienka transferowego. Wysłał ofertę do Feyenoordu, ale ostatecznie do niczego nie doszło. Przejście do Milanu jest moim marzeniem, ponieważ w dzieciństwie śledziłem klub z uwagi na Ronaldo, Ronaldinho i Kakę. Ostatecznie do transferu nie doszło, ale fakt, że jest zainteresowanie, sprawia, że czujesz się ważny i myślę, że ta opcja jest nadal otwarta".
Albo piszesz 300 000
Albo 300 tysięcy
Pozdrawiam cieplutko
Aż sie dziwiłem, że tam jeszcze nie zadebiutował, ale brałem to na karb jakiejś kontuzji, bądź aklimatyzacji.
Ligi holenderskiej nie śledzę.
W takim przypadku warto jeszcze powalczyć.
On, albo Zirkzee z podkulonym ogonem:)
I dalszym ciągu interesuje się nim Chelsea, czy PSG, która mogą mu tyle spokojnie zapłacić.
Bo my na pewno tyle nie wydamy w kontrakcie.
Ja bym go chętnie zobaczył w duecie napastników z kimś, kto uzupełniałby jego braki. Raczej nie jako solową 9.
W tej chwili jednak Milan jest w takim punkcie w swojej historii, że ciężko coś przewidywać czy na coś liczyć.