Florian Thauvin, pomocnik Udinese, w wywiadzie dla La Gazetty dello Sport przyznał, że kilka lat temu mógł trafić do Milanu, a gra w tym zespole była i nadal jest jego marzeniem.
-"Po ośmiu latach w Marsylii byłem psychicznie zmęczony. Chciałem odejść, spróbować czegoś innego. OM zaoferował mi kolejny pięcioletni kontrakt, a potem Lyon do mnie zadzwonił, rozmawiałem też z Giuntolim, który był w Napoli oraz z Maldinim, który chciał mnie w Milanie, czyli zespole, który był i nadal jest moim marzeniem".
Był też Messi i co z tego. Klub monitoruje setki nazwisk, a typ najwidoczniej wolał zakończyć karierę na najwyższym poziomie, skoro uciekł do Meksyku.
Teraz nawet Berardi narzeka, że chciał odejść z Sassuolo.
Każdy mądry po fakcie.