PAULO FONSECA: "Czułem, że forma zespołu idzie w górę, wiele rzeczy poprawiliśmy, zwycięstwa jeszcze dodają zawodnikom skrzydeł. To naturalna konsekwencja wykonanej pracy, przyswojenia pomysłów i lepszego nastawienia. Trzeba zauważyć, że drużyna wyszła na plac gry z powagą, zagrała intensywnie i nie zlekceważyła rywala. To ważny krok do przodu pod kątem mentalnym. Kontuzje? Theo nie czuł się dobrze i dziś go oszczędziliśmy. Maignan miał drobny zabieg stomatologiczny. Obaj będą jednak gotowi na Atalantę. Jutro prawdopodobnie wrócą do treningów. Przy wysokim prowadzeniu chciałem zdjąć Rafę, Fofanę i Tijjiego, ale Loftus miał drobny problem z łydką, więc nie chcieliśmy ryzykować. Sportiello zaś miał problem z kolanem, dlatego po przerwie nasze pole manewru było mniejsze. Co do Sportiello to zobaczymy, co powiedzą lekarze, ale uraz Loftusa to nie powinno być nic poważnego. Gol Rafy w stylu środkowego napastnika? Loftus i Rafa dobrze to rozegrali, to ich zasługa. Rafa dobrze odgadł timing i przestrzeń. Ruben świetnie dograł. Cieszę się, że Rafa znowu trafił na San Siro. Reijnders? Widzę go tutaj z nami, jak kontynuuje i staje się jeszcze lepszy. Tijjani to zawodnik światowej klasy, może jeszcze wiele osiągnąć, ma czas i miejsce, żeby się dalej rozwinąć. Wiara w Puchar Włoch? Ja bardzo wierzę. Ostatni puchar Milan zdobył w 2003 roku, chciałbym mieć szansę zagrać w finale. Myślę, że mamy szansę na zwycięstwo. Następny mecz też jest na San Siro, a potem dwa spotkania w półfinale. Mamy szanse, tak jak również inne ekipy, ale stać nas, aby coś osiągnąć w tych rozgrywkach".