Manuel García Quilón, agent reprezentujący interesy Theo Hernándeza, odbył dziś w Casa Milan spotkanie z zarządem Milanu. Hiszpan udzielił wywiadu na łamach Sky. Pierwsze z pytań oczywiście dotyczyło dzisiejszego spotkania: "Było to spotkanie poświęcone kwestiom podatkowym, sytuacji podatkowej między Hiszpanią a Włochami". Czy były prowadzone rozmowy dotyczące nowego kontraktu dla Theo? "Nie, porozmawiamy o tym, kiedy nadejdzie czas". Wczoraj Theo cały mecz z Genoą spędził na ławce rezerwowych: "To nie jest decyzja po stronie Theo. Mamy maksymalny szacunek dla tej decyzji. Cieszy się najwyższym szacunkiem ze strony swoich kolegów z drużyny, szanują go. Leão również w tym sezonie zasiadł na ławce rezerwowych". Czy Theo chce zostać w Milanie? "Rzeczywistość się nie zmieniła i prawda zawsze to potwierdzała, nie można jej zmienić. Nasza wola jest jasna i taka pozostaje. Theo chce zostać w Milanie, chce przedłużyć kontrakt z Milanem".
Gość, który ewidentnie ma Milan w sercu, jest z nami tyle czasu, na dobre i na złe, przedłużał kontrakty bez żadnych ceregieli. Nawet nie było żadnych artykułów o tym, że są prowadzone rozmowy a on cyk - przedłożony.
A teraz jak złapał dołek formy to do sprzedania?
Z takim podejściem to będzie trzeba wymieniać pół składu co okienko transferowe.
Pamiętajcie o tym, że Theo w formie to jeden z najlepszych LO na świecie. Proszę ochłonąć troszeczkę.
Podobno Mike ma przedłużyć do 2029 roku (wg Longo), Puli tez ma mieć przedłużony, więc Theo to obowiązek!
Gdzie jest Cardinale i czemu siedzi cicho? Nawet życzeń kibicom na 125-lecie klubu nie złoży?
Jak trzeba było siać propagandę sukcesu i roztaczać jakieś oderwane od rzeczywistości wizje, jak można było się przechwalać w mediach, co to my nie zrobimy, jakich to wzorców z USA nie przeniesiemy, to byli pierwsi. Jak się pali, to zamiast gasić pożar, wypili całą wodę i zatkali usta.
Dziesiątkami milionów euro obracać z dnia na dzień, samemu nie będąc wartym złamanego eurocenta.
A tak serio to ibzrdzliwa są te baseballowe stroje Milanu dla mnie
Po meczu z Genoą nie można niczego być pewnym. To były mega słabe zawody. Owszem Jimenez się wyróżniał, ale Theo pewnie byłby wstanie robić to samo.
Najlepiej jakby obaj grali. Theo z lewej, Jimenez z prawej....pytanie tylko kto odważy się posadzić 15 baniek wydanych za Emersona na ławie?!
Serio po jednym dobrym meczu młodego wywalasz Theo z klubu/na ławkę rezerwowych? A może lepiej dać Jimeneza na PO i wtedy przy powrocie Theo do formy będziemy mieli petardy na bokach obrony.
Potrzebujemy dwóch dobrych bocznych obrońców a nie jednego.
1) za ile chce przedłużyć?
2) co na tę kwotę Zarząd?
Theo to jedna z niewielu romantycznych historii wpółczesnego Milanu i dobrze by było, gdyby jednak grał dla nas dalej.