Pierwsza połowa nie zaczęła się dobrze dla Milanu. W 2' Emerson Royal stracił piłkę na połowie Girony narażając Milan na kontrę, która na szczęście nie zakończyła się tylko wywalczeniem rzutu rożnego przez gości, po którym głową uderzał Herrera. Sam Emerson natomiast dostał urazu i musiał opuścić murawę. Potem jednak Milan się już rozkręcał. W 9' Leao wywalczył rzut wolny na 18-20 metrze. Do piłki podszedł Reijnders, znalazł dziurę w murze i oddał groźny strzał, ale Gazzzaniga sparował na rzut rożny. W 11' Calabria dograł do Leao, a ten z prawej strony pola karnego posłał mocne uderzenie, które ponownie bramkarz gości musiał parować do boku. W 14' Leao świetnie rozprowadził akcję z głębi pola na prawą stronę do Musaha, który opanował piłkę, wbiegł w pole karne, zwiódł obrońcę i zamiast strzelać to szukał podania, co skończyło się stratą. W 20' ponownie w akcji Musah, który przejął piłkę w prawym narożniku na połowie Girony, pomknął wzdłuż linii końcowej, a na końcu podał do Leao, którego ubiegli jednak rywale. W 24' Milan mógł wyjść na prowadzenie. Reijnders przejmuje na własnej połowie, uruchamia na lewym skrzydle Leao, który będąc już w polu karnym wycofuje do niepilnowanego Theo a ten z kilku metrów nieczysto trafia w piłkę, która ląduje na poprzeczce. W 29' natomiast zza pola karnego strzelał Musah, ale trafił w słupek. W 31' to Girona się przebudziła. Romeu zagrał na lewej stronie prostopadle do Van de Beeka, ten odwrócił się, minął Gabbię i będąc sam na sam z Maignanem oddał strzał, ale na szczęście górą był francuski golkiper. W 33' ponownie górą był bramkarz Milanu. Wówczas to sam na sam z nim znalazł się Tsygankov, ale uderzenie napastnika sparowane zostało do boku. W 37' Milan potwierdził swoją przewagę. Bennacer na środku boiska przejmuje piłkę, rozgląda się, dostrzega na lewej stronie Leao, do którego podaje, a ten w polu karnym ogrywa Lopeza i lewą nogą z bliska strzela pod poprzeczkę. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony swoich sił próbował jeszcze Morata, który strzelał z lewej strony pola karnego, ale jego płaskie uderzenie złapał Gazzaniga. Po chwili Girona mogła wyrównać. Gil z lewej strony zagrał płaskie podanie w pole karne, tam Herrera przyjęciem zgubił Pavlovicia i kiedy miał już strzelać to piłkę spod nóg wybił mu Fofana. Do przerwy Milan utrzymał prowadzenie.
Druga odsłona była nieco mniej emocjonująca, choć okazji do zdobycia bramek nie brakowało. W 47' Tsygankov dostał dobre podanie na około 18 metrze i bez przyjęcia oddał strzał, który jednak minął bramkę o ładne kilka metrów. Chwilę później Fofana dobrze rozprowadza akcję na lewo do wbiegającego w pole karne Leao, a ten także strzela bez przyjęcia, jednak wprost w Gazzanigę. W 53' groźnie zrobiło się pod bramką Milanu. Zamieszanie po dograniu z prawej strony, a akcję ostatecznie kończył Tsygankov mocnym uderzeniem z około 11 metrów, który na szczęście został zablokowany. W 55' ponownie Fofana środkiem podciąga akcję pod pole karne Girony, następnie oddaje do Theo na lewą stronę, ale ten z ostrego kąta strzela tylko w boczną siatkę. W 57' gościom udało się wyrównać. Gil dostał piłkę na prawej stronie, złamał do środka i posłał piękne uderzenie na dalszy słupek pokonując Maignana. Na szczęście, jak pokazała po chwili wideoweryfikacja VAR, gracz gości był na minimalnym spalonym, więc trafienie zostało anulowane. W 65' Leao uderzał zza pola karnego, po tym jak piłkę wyłożył mu Fofana, ale mocne uderzenie skrzydłowego minęło bramkę Girony. W 76' Musah skopiował akcję z pierwszej połowy. Przejęcie na połowie rywala, dogranie spod linii końcowej do Abrahama, ale strzał tego drugiego broni Gazzaniga. Po chwili sędzia jeszcze wskazał, że w momencie zagrania piłki przez Musaha, ta opuścił już murawę. Kolejne minuty upływały już pod znakiem przewagi Girony, która próbowała ataku pozycyjnego, ale brakowało jej dokładności pod polem karnym Milanu. Do końca meczu nic się nie wydarzyło i sędzia odgwizdał jego koniec. Milan 1-0 Girona.
AC MILAN (4-3-3): Maignan; Emerson Royal (4' Calabria), Gabbia, Pavlovic, Theo Hernandez; Bennacer (75' Pulisic), Fofana, Reijnders (75' Terracciano); Musah, Morata (63' Abraham), Leao
Rezerwowi: Sportiello, Torriani, Calabria, Pulisic, Okafor, Zeroli, Bartesaghi, Terracciano, Camarda, Abraham
GIRONA FC (4-3-3): Gazzaniga, Francés, David Lopez, Krejci, Blind; Oriol Romeu, Van de Beek (72' Asprilla), Herrera (77' Portu); Tsygankov (72' Martin), Abel Ruiz (72' Stuani), Bryan Gil (72' Danjuma)
Rezerwowi: Pau Lopez, Arnau Martinez, Stuani, Asprilla, Danjuma, Juanpe, Solis, Martin, Portu, Selvi Clua, Artero
Bramki: Leao 37'
Żółte kartki: Calabria 41', Gil 59', Theo 80', Maignan 90+5'
Arbiter główny: Tobias Stieler (Niemcy)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Sprzedać, oddać lub wysłać do klubu kokosa, to kpina, że on gra kosztem calabrii
Walker dobrze, że przyjdzie, calabria jako drugi prawy i tak to powinno wyglądać do końca sezonu...
Wygrac to, z zagrebiem i mamy 8
Nieudany strzał Calabri zapoczątkował akcje bramkową, Szach mat:)
Calabria odkąd wszedł prawa strona gra spokojnie i bez strat, jeśli ktoś tego nie zauważa to trudno
Bayern przegrywa do przerwy 0:2 z Feyenoordem, więc mamy ogromną szansę na top 6. Ograć Gironę, ograć Dinamo i tę fazę LM będzie można uznać za spory sukces.
Leao dziś świetny i "dzięki kolegom" nie ma dwóch asyst dołożonych do gola, a i przy tym strzale z dystansu mocno nie chybił.
Przeraża mnie to jak mega słabo i niepewnie Girona wygląda w tyłach, a u nas jakikolwiek pressing wykonują tylko Bennacer i Fofana. Goście co i raz wyglądali jakby najchętniej oddali nam piłkę na 30 metrze od własnej bramki tylko nie było chętnych żeby im ją zabrać.
O tyle jest to przerażające, że już z przodu przeciwko naszej nie najlepiej zorganizowanej defensywie Girona nie jest tak całkowicie bezzębna i nie jest powiedziane, że czegoś jednak nie ustrzelą. Oby nie i oby udało się zdobyć 3 punkty.
Dość że w ogóle nie mają pojęcia o drużynach które komentują to ten jeden jeszcze nie wymawia R xd.
Ciekawe jak zagramy teraz w drugiej polowie, biorąc pod uwagę fakt, ze ostatnio nie potrafimy grać dwóch równych (dobrych) połów.
PS - Emerson przyfisiował i pojdzie na L4 tuż przed zamknięciem okna, byleby go tylko nie sprzedali? Czyby drugi Origi nam się szykował?
Tylko ten Morata to ciapciak niesamowity, ani szybkości, ani dokładnego podania, ani tym bardziej wykończenia. Fajnie, że biega wszędzie i się stara, ale tyle samo robił Snickers.
Teraz nie pozbędziemy się go przez długi czas. Walker idealnie trafił.
Powinniśmy prowadzić znacznie więcej ale dobrze że nie przegrywamy, taki to nasz Milan
Nasz zarzad to amatorka,wypuszczaja w głównym składzie Emerskna ,który ma odejść-teraz wątpię że do tego dojdzie..
Druga to ,że Sergio popracował nad kondycja zawodników, bo biegają aż miło:)
Chyba mu zaimponowało to niebezpieczne wejście w Jovicia na treningu, bo na meczach wygląda to odwrotnie Calabria>Memerson
Nie mogę jak oni tam marudzą pod nosem.
Tak podobno jest męsko
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pochlał czy oślepł?
To komentowanie jest okropne. Gadają w taki sposób jakby miała zaraz wojna nadejść. Smutek, rozpacz w głosie. Niechęć jakby do prowadzenia swojego zawodu. Dodam jeszcze że więcej krytykują każdego z osobna niż chwalą (to jednak normalka w Polsce).
Oglądam na chorwackim streamie xD