Po meczu z Gironą Yunus Musah udzielił wywiadu Prime VIdeo. Tak Amerykanin skomentował zwycięstwo z hiszpańską drużyną:
- Jak pokazujemy w każdym meczu, chcemy wygrywać. Dzisiaj wiele razy musieliśmy cierpieć i utrzymywać się przy piłce.
- Chcę strzelić gola i czasami dokonujesz złych wyborów, ale natychmiast musisz zareagować i spróbować ponownie: próbowałem i trafiłem w słupek.
- Jest inaczej, mamy nowego trenera z innymi pomysłami i musimy się dostosować. Zdobyliśmy Superpuchar, co uświadomiło nam, że musimy zrobić coś wielkiego.
Ale błagam, nigdy więcej na skrzydle. Czy ktoś zauważył fakt, że Musah pomimo zagrania w Milanie 63 meczów (sic!) nie zdobył jeszcze ani jednego gola... Zanotował całe 3 asysty. Dla porównania Fofana grający jako defensywny pomocnik ma 1 gola i 6 asyst w 29 meczach.
Więc nie wiem jak ktokolwiek może postrzegać Amerykanina jako zawodnika ofensywnego...
Bo jak na razie to podejmuje delikatnie rzecz ujmując debilne i nieodpowiedzialne decyzje.
Hej Musah, kibice cirpieli bardziej