Z pewnością sobotnie popołudnie w Empoli dla zespołu sędziowskiego pod przewodnictwem Luki Pairetto jest do zapomnienia. Sędzia, jego asystenci i koledzy z VAR-u popełniali jeden błąd za drugim i ich praca jest oceniana bardzo negatywnie. La Gazzetta dello Sport ostro krytykuje działania sędziego z Piemontu w artykule zatytułowanym: "Za dużo błędów. Pairetto nigdy nie miał meczu pod kontrolą".
Kontrowersje na samym początku spotkania przy akcji Abrahama. Dużo gorzej w przypadku starcia Cacace – Walker (sytuacja «pomarańczowa») i oczywisty błąd, że zawodnik Empoli nie ujrzał wówczas co najmniej żółtej kartki. W kwestii czerwonej kartki dla Tomoriego: istniało podejrzenie pozycji spalonej, która została zlekceważona przez arbitra głównego. Ostatecznie żółta kartka nie mogła być cofnięta. Na koniec dobra decyzja w sprawie Marianucci – Gimenez.
Ocena dla arbitra: 4 (Małe i duże błędy techniczne, mała kontrola nad meczem. Brak żółtej kartki dla Cacace i początkowy brak reakcji na nieprzepisowe zachowanie Marianucciego).
Znając życie jeszcze nas wydrukuje....
Zobaczymy jak to w środę wyjdzie
Tak tylko zostawię
Może jeszcze dostać niebieskiej części Mediolanu. Oni są po jednych pieniądzach.
https://www.tiktok.com/@enjoy_football84/video/7326906762009791776
https://www.youtube.com/watch?v=pgi8FtiYi1I
:P
Juventus vs ktokolwiek 1-0
Del Piero 90' karny
tej kpiny nic nie przebije mimo wszystko.
Swoją drogą Fikowi coraz częściej odłącza mozg i robi takie cyrki z wślizgami. Przeciez on jest jednym z szybszych obrońców, więc spokojnie mógłby dogonić rywala i dopiero zatrzymać akcje w bardziej "cywilizowany" sposób..
Nie ma pewności czy był - tylko "wyglądało" na spalony. Gdyby padł gol albo było DOGSO, to wtedy VAR by sprawdził czy był czy nie, a tak jest tylko domniemanie, więc i żadne odwołanie nic nie da.
A z drugiej strony - ile już było sytuacji przy golach, gdzie z powtórek wydawało się, że na pewno był spalony, a po analizie VAR wychodziło, że jednak nie? :)
Nie no, jak by kartka miała zostać. To było nieprzepisowe zakończenie akcji, która nie mogła mieć miejsca. Jeśli by chodziło o jakąś bójkę, to wiadomo, ale tutaj przecież by musiał to cofnąć. Tak samo jak masz karnego, żółta dla bramkarza, to po Varze zawsze tę kartkę cofają. Tak mi się wydaje przynajmniej.
"Jeżeli rzut karny zostanie odwołany to sędzia musi anulować kartkę, którą pokazał za taktyczny faul, po którym została podyktowana ’11’. Jeżeli jednak faul ten polegał na np. agresywnym zachowaniu, to mimo odwołania decyzji, kartka musi być podtrzymana."
Wycięte stąd:
https://prawdafutbolu.pl/artykuly/jak-dziala-system-var
Koniec końców nie wypaczono wyniku, a czerwona kartka być może nawet nam pomogła.
Dla wizualizacji ludzi z Interu którzy to głoszą, polecam wpisać hasło "brainlet" w Google.
Pewnie byłaby taka sama narracja, gdyby sędzia anulował bramkę strzeloną ręką przez Lautaro.
Gdyby nie calciopoli, a teraz Marotta, to byliby na poziomie Lazio czy Fiorentiny.
Nikt nie widział rezerwowego składu, który wystawił Gasoerini w półfinale z nimi.
Nikt nie wspomni, że Inter miał jeden dzień więcej na regenerację przed finałem z Milanem.
Szczególnie żółtko dla Gimeneza po obejrzeniu var, bo sędzia całej sytuacji wcześniej nie widział, a jak wiadomo żółtej kartki var nie sprawdza.
czy ktokolwiek widział choć jedną stop klatkę z akcji Colombo - Tomori? tam było mocne podejrzenie spalonego i nie zostało to w żaden sposób wyjaśnione...
Wczorajszy mecz to dobry materiał do analizy i do szkoleń dla sędziów w SeriaA pt. "Nie sędziuj jak kalosz Pairetto"
Jeśli w dobie VAR-u chcesz przekręcić mecz to nadal możesz to zrobić co pokazuje wczorajszy przypadek.
Kara dla arbitra? 400 euro, 2 mecze w SerieB i wróci w pełni czysty i nieskazitelny.
Za dwa miesiące wróci, nie jak Chiffi, który po jednym meczu Interu bodajże z Juve dostał owego shadowbana na spotkania Interu przez ponad rok i wrócił w derbach, gdzie pewnie znowu dostanie bana :)