Pierwsze dwie akcje Milanu dawały nadzieje, że będzie to dobry mecz. Najpierw przejęcie na połowie gospodarzy, Leao dynamicznie do przodu, ale w polu karnym piłkę wybija mu Moder. Po chwili kolejne przejęcie, piłkę do przodu prowadzi Pulisic, po czym wystawia na 18 metr Reijndersowi, ale ten uderza wprost w bramkarza. W odpowiedzi Paixao z lewego skrzydła łamie do środka i ze skraju pola karnego uderza po bliższym słupku... i gol. Maignan popełnił błąd, piłka prześlizgnęła mu się po rękawicach. Bramka dała wiatru w żagle gospodarzom, którzy w kolejnych minutach dalej napierali. W 10' groźne dośrodkowanie z prawej strony Reada, które wybija jednak Pavlović. W 16' zza pola karnego uderza Joao Felix - wprost w bramkarza i lekko. W 19' kolejna akcja Paixao, który mija Walkera i łamie do lewej nogi, po czym dogrywa w pole karne, ale tam na szczęście piłkę wybija Thiaw. W 23' gorąco zrobiło się w polu karnym Milanu. Najpierw Ueda dostaje dobre podanie w pole karne, ale piłkę zabiera mu Pavlović, a po chwili uderzenia próbuje Timber, ale zostaje zablokowany. W 25' Leao z dryblingiem na lewej stronie, prostopadle podaje do Felixa, ale bramkarz pierwszy przy piłce. W 30' Maignan od bramki przerzuca do Leao, ten w swoim stylu w pole karne, gdzie jest nadepnięty przez rywala, ale sędzia milczy. W 31' najpierw Felix w pole karne za linię obrony do Gimeneza, który zgrywa do środka tylko tam nie było kolegów. Następnie Portugalczyk sam uderza na wślizgu, ale broni Wellenreuther. W 33' Hadj Moussa do obiegającego go Reada, mocne wstrzelenie w pole karne, ale na szczęście wybite. W odpowiedzi ponownie Leao z lewego skrzydła w pole karne, ale wywalczył jedynie rzut rożny. W 37' Paixao ponownie uderza z okolic narożnika pola karnego, ale tym razem trafia w poprzeczkę na szczęście. W 39' Theo z lewej strony schodzi do środka, zagrywa prostopadle do pokazującego się Pulisica, ale za mocno i przy piłce pierwszy jest bramkarz. W 40' najlepsza okazja dla Milanu. Kontra, po której Leao rusza do przodu ścigany tylko przez Reada, ale przed bramką Portugalczyk zwolnił, co pozwoliło Readowi na interwencję i wybicie piłki. Do przerwy utrzymało się zatem 1-0 dla gospodarzy.
Druga połowa obiecująco zaczęła się dla gospodarzy, którzy w 48' mogli podwyższyć prowadzenie, ale Beelen zbyt lekko uderzył głową po dośrodkowaniu z rzut rożnego. W drugą stronę kontra za sprawą Leao, który oczywiście podciągnął piłkę do pola karnego, gdzie jego próba dogrania została zablokowana. W 53' podanie do Carranzy w pole karne, które do boku spycha Pavlović, ale piłkarz Feyenoordu oddaje jednak strzał, choć obok bramki. W 62' Timber dostaje dobre podanie za obronę, ale w ostatniej chwili Walker zgarnia piłkę zgrywając głową do Maignana. W 70' wrzut piłki z auta przez Walkera do Reijnders, który przyjmuje i od razu uderza z woleja, ale nad bramką. W 72' strata Walkera na połowie gospodarzy, Paixao podejmuje szybką decyzję o oddaniu strzału z połowy boiska chcąc przelobować Maignana, ale zabrakło precyzji - strzał niecelny. W 73' ponownie Leao lewą stroną i ponownie zabrana piłka przez Reada. Po chwili Chukwueze niepilnowany na 17 metrze uderza na bramkę Wellenreuther, ale ten broni bez większych problemów. W 81' Pavlović strzelał z prawej strony pola karnego, ale za lekko. W 84' Fofana traci piłkę na połowie Feyenoordu, ta trafia finalnie do Hadj Mussy, który w polu karnym, mając dwóch rywali przed sobą, kładzie jednego z nich, ale na szczęście jest jeszcze Pavlović, który skutecznie interweniuje wybijając piłkę. W 88' Joao Felix z lewej strony schodzi do środka, gdzie nieatakowany oddaje strzał, jednak płaski i za lekki, więc Wellenreuther go pewnie broni. W doliczonym czasie gry głową uderzał jeszcze z bliska Camarda, ale raz, że na bramką, dwa to był na pozycji spalonej. Po słabej grze Milan przegrał pierwszy mecz barażowy Ligi Mistrzów 0-1.
FEYENOORD (4-3-3): Wellenreuther; Read (79' Mitchell), Beelen, Hancko, Smal (70' Bueno); Moder, Milambo, Timber (79' Osman); Hadj Moussa, Ueda (46' Carranza), Paixão (85' Ivanusec)
Rezerwowi: Andreev, Ka; Bueno, Ivanušec, Carranza, Mitchell, 'T Zand, Osman, Van Den Elshout, Giersthove, Redmond.
MILAN (4-4-2): Maignan; Walker, Thiaw (60' Tomori), Pavlović, Hernández; Fofana, Reijnders; Pulisic (60' Chukwueze), João Félix, Leão (83' Camarda); Gimenez (83' Abraham)
Rezerwowi: Sportiello, Torriani; Bartesaghi, Gabbia, Terracciano, Tomori; Abraham, Camarda, Chukwueze.
Bramki: Paixão 4'
Żółte kartki: Thiaw 51', Smal 57', Milambo 62'
Arbiter główny: José María Sánchez (Hiszpania)
Miejsce: De Kuip (Rotterdam)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Gra tragicznie, spóźnione decyzję, brak panowania nad piłką, głową w murawie, brak przyjęcia nawet kierunkowego, nie potrafi podjać decyzji o strzale.
Piłka jest jedna, a skoro ma ją leao to nie ma jej nikt inny, więc zganiać na Gimeneza, Pulisica, Rejindersa, Walkera to raczej nieporozumienie.
Leao gwiazda, a technicznie zjechał na poziom Grosickiego, gość po prostu jest słaby w tym sezonie. Koniec kropka.
Piłkarzem wysokiej klasy stajesz się poprzez powtarzalność a nie błyskotliwe zagrania raz w miesiącu.
Tylko to było w Winning Eleven 6 Final Evolution.
Tak było w Empoli.
Strasznie irytujące już są te próby wymuszenie faulu, i rzutów karnych. to trochę świadczy o bezradności.
I to rozgrywanie wolniutko od M16, wszyscy pochowani, a bramkarz rozkłada ręce, i nie wie jak dobrze wyprowadzić piłkę do gry.
Na tym etapie rozgrywek to jest strasznie niestrawne.
Feyenoord gra prostą piłkę. Wygrywają walkę o środek pola, i następnie rozrzucają piłkę do skrzydłowych, których maja bardzo dobrych.
Skoro Fofana przegrywa z Moderem, to o czym my mówimy, i czego oczekujemy?
Bleee bleee
Bleee ble ble ble bleeee belee ble bleeeee3e3eeeeeeeee
cenzura gramy
Gimenez wolny jak wóz z węglem
Reijnder spapral setkę
Maignan puścił szmate....
Determinacji u nas niewiele póki co, a Wy ttylko o Leao
Z Dinamem było tragicznie do przerwy, mieliśmy mega farta, że przegrywaliśmy tylko 0:1 i gralismy już w 10.
Z Feyenoordem wprawdzie też jest tragicznie, ale 0:1 to w miarę adekwatny wynik i gramy w 11.
Leao potrzebował jakieś 30 minut żeby zrozumieć, że jest mokro na murawie. Po czym zaczął grać mega chaotycznie ale jednak jakkolwiek. Zatrważające jest to, że to i tak nasz najlepszy w ofensywie gracz do przerwy...
Mamy dziś dużo szczęścia, że Feyennord wydaje się zespołem znacznie słabszym niż było Dinamo Zagrzeb... Holendrzy wydają się być kiepsko zorganizowani i zagranie czegokolwiek raczej powinno bez problemu wystarczać na sforsowanie ich defensywy. Nie są też tak groźni w grze do przodu.
Ja wiem, że deszcz i chyba nierówna murawa nie ułatwiają dziś gry piłką ale na pewnym poziomie nie może to być wytłumaczeniem dla takiej postawy jak nasza dzisiejsza.
BARDZO źle, a największe pozytywy to to, że nie jest to najgorsza nasza połowa w tym sezonie (bo w Zagrzebiu jednak wyśrubowali to osiągnięcie niemiłosiernie) i że gospodarze wydają się mocno przeciętni i nawet przypadkiem wydaje się, ze realnie można dziś ugrać pozytywny wynik...
Jak coś wpadnie to będzie to zasługa indywidualności, bo jakikolwiek pomysł na grę to u nas abstrakcja.
Podsumowuje to nasz najbardziej kreatywny zawodnik, czyli Pavlovic.
A może to jest nasz pomysł na grę?
Nadal liczymy na liderów, którzy zawodzą po całości.
Bo kto broni Gimenezowi, Pulisicowi, czy Felixowi znaleźć się w takich sytuacjach.
Na ten moment jedyne zagrożenie jakie stwarzamy to dzięki Leao. Niestety. To nie jest jego mecz.
Maignan dał dupy i to przez niego przebieg meczu wygląda jak wygląda, bo dla Feyenoordu gra z kontry to woda na młyn.
Leao pieprzy w ataku wszystko co możliwe.
Felix z Pulisiciem zgaszeni
Gimenez schowany gdzieś za obrońcami.
Theo w defensywie dramat, w ataku niedokładny.
Walker ma problemy z Paixao który wygląda tak jak niegdyś Okafor na tle Calabrii.
Jedynie Pavlovica po raz kolejny można wyróżnić.. Jak na razie.
Dobrze ten Feyenoord w pierwszej połowie nas ciśnie.
Leao się dupny wylosował dzisiaj xD
Ciężko się ogląda ten mecz ale jeszcze druga połowa przed nami.
Trener przychodzi z wizją ewidentnie grania 4 4 2 a w składzie zamiast dwóch bocznych pomocników do tego ustawienia ma mocno ofensywnych Leao (niepracującego w defensywie) i Puliego. Dwójka pomocników w zasadzie jest tutaj od biegania i odbierania piłki i tutaj pytanie co zrobić z takim Reijndersem który za Fonseki był chyba jednym z najlepszych pomocników w lidze.
To jest totalne pomieszanie z poplątaniem. Brak realizacji jakiejkolwiek długofalowej wizji bo przecież Conceicao ma też kontrakt ważny na pół roku więc nikt nie będzie dla niego kadry przemodelowywał pod 4 4 2 xd
O motywacji i ambicji zawodników w tym sezonie to szkoda się wypowiadać nawet.
ty ogladasz mecz? widzisz ile on ma sytuacji?
ciagle graja lewa stroną.
Prawą szła jakaś akcja? chyba tylko ta, co od połowy biegł Leao...
Paixao > Leao
Tak jak już napisałam wcześniej. Leao wyczerpał cierpliwość już wielu ludzi i raczej czas na zmiany...Facet więcej odbiera niż daje.