Piątek, 14 lutego:
20:45: Bologna FC – Torino FC 3:2
Sobota, 15 lutego:
15:00: Atalanta Bergamo – Cagliari Calcio 0:0
18:00: SS Lazio – SSC Napoli 2:2
20:45: AC Milan – Hellas Werona 1:0
Niedziela, 16 lutego:
12:30: ACF Fiorentina – Como 1907 0:2
15:00: AC Monza – US Lecce 0:0
15:00: Udinese Calcio – Empoli FC 3:0
18:00: Parma Calcio 1913 – AS Roma 0:1
20:45: Juventus FC – Inter Mediolan 1:0
Poniedziałek, 17 lutego:
20:45: Genoa CFC – FC Venezia 2:0
Niemniej to nadal Juve i pewnie w kolejnym meczu będą męczyć bułę z jakimś outsajderem, jednak za wczorajszą walkę szacun.
Mamy my wygrywać i grać dobrze, wtedy reszta zrobi się sama. Poza tym gonimy Inter i Napoli, to powinien być cel Milanu.
Ale niestety gen przegrywu w ostatnich latach zaczyna przejmować ten klub. Tylko patrzenie na wyniki innych lub za ile można kogoś sprzedać.
Natomiast czy na tym można zbudować podwaliny pod lepsze punktowanie w lidze do końca sezonu? Szczerze wątpię. W top 5 byłbym w stanie uwierzyć, ale top 4 jest bardzo, bardzo odległe i nie przez różnicę punktową, ale poziom jaki prezentujemy.
PS. Inter i tak będzie mistrzem
Ciężko wykrzesać w sobie nadzieję, kiedy widać naszą grę.
Merdy zza miedzy zagrały tak celowo żeby nas pogrążyć, a o mistrzostwo powalcza w innych meczach
5 pkt straty to jest nic + zaległe spotkanie mamy.
Jeszcze jest Atalanta która w tym roku kalendarzowym wygrała 2 spotkania tylko.
Obecnie 6 punktów, przez gorszy bilans z Juve.
Z Lazio też gorzej, więc również 6 punktów.
od 28 grudnia w lidze wygrali 2 spotkania
Druga rzecz to pressing. Nie ma tam dziur i krycie jest max na metr od każdego zawodnika.. u nas wygląda to fatalnie i pod jednym względem jak i drugim.
My totalnie nie potrafimy grać na 1 kontakt.. dlatego wyglądamy jak reprezentacja Polski w ataku..
Inter powinien spokojnie wygrywać 2 bramkami.
Dobry mecz do oglądania
Oczywiście jak nasze pierdoły te mecze wygrają (plus Torino po drodze) :)
Potem zabrakło Silvio, i wszystko się posypało.
Nie wiadomo co wlascicielowi Como strzeli do głowy za dwa lata.
Antonee Robinson z Fulham, którym się niegdyś Milan interesował i który ostatecznie czerwono-czarnej koszulki nie założył z powodów rzekomo sercowych, dzisiaj ma 10 asyst w wymagającej jesli chodzi o wydolność Premiership i jest na drugim miejscu tuż za Salahem pod względem końcowych podań.
My za to jestesmy z będącym bez formy Theo i nie mamy w swoich szeregach ani Robinsona ani Kerkeza.
W Italii nie można grać z problemami sercowymi.
Ile w tym prawdy? Nie wiem.
Kerkez, nie raz tu opisany, za słaby na Milan, Theo lepszy, zresztą otrzymano dobry pieniążek za niego (3 mln euro) ;)
Ja jestem tego świadomy, ale patrząc od strony zewnętrznej, bo od wewnątrz, nikt z nas niczego nie wie, to po prostu Milan nie zrobił nic, bądź prawie nic, aby talenty u nas się rozwinęły, zastępując gościa z pierwszego składu, bądź został sprzedany za naprawdę godny pieniążek, a nie waciki (bo te 3 mln za zawodnika, to dla Milanu circa 0,7% dochodu)
Jaką klauzulę?
Przecież ja nic nie napisałem o zapisach w kontrakcie ;)
edit: ok, za Kerkeza fajnie, że wpadło i może trochę nie w ten temat uderzyłem ale niestety tak to wygląda.. Real potrafi w klauzulę i taki Jimenez pokaże co potrafi, Real go odkupi za te 5? baniek i odda gdzie indziej za więcej, czysty zysk dla nich, Milan mimo, że młodzież ma nienajgorszą to nie rozwija zbytnio i nie zarabia na niej :(
Ważniejsze, że Atalanta to średniak ligowy, w którym nie ma presji, grają o utrzymanie.
To wyżej, to opis z naszego forum :)
Podobno Morata kontuzja pleców i nie zagra do końca sezonu
Tak, jest wypożyczony, jak każdy który odszedł w zimie z Milanu :)
Spokojnie, jeszcze kadra pierwszego zespołu będzie liczyć circa 40-45 zawodników, z czego połowa, niesprzedawalna, a 1/4 sprzedawalna za drobne ;)
coś czuję, że derbowy remis będzie nas słono kosztował :/
Musimy zacząć w końcu regularnie wygrywać, bo każdy z rywali gubi punkty, a my wciąż nie potrafimy tego wykorzystać. W tej kolejce mamy na papierze najłatwiejszego rywala spośród drużyn rywalizujących o LM, więc nie ma wymówek. Jest spora szansa, że Lazio i Juve stracą punkty, więc nie mamy prawa wywalić się na Hellasie. Za tydzień czeka nas ciężki wyjazd na Torino, potem zaległy mecz w Bolonii i Lazio na San Siro. W tych trzech meczach musimy zgarnąć chociaż te 6-7 punktów, żeby nie wypaść z wyścigu. Jeśli chcemy myśleć o LM, to do przerwy na kadrę (przed 30 kolejką) musimy w końcu wskoczyć do top 4 albo chociaż zmniejszyć stratę do 1-2 pkt.
Plus jest taki, że każdy zamieszany w walkę o top 4 będzie walczył na innych frontach. Lazio w LE i PW, Juve w LM i PW, Bologna w PW, a Fiorentina w LK. Na papierze mamy najlepszą kadrę, terminarz nienajgorszy, za sobą mecze z Juve i Interem. Najważniejsze, to ogrywać słabeuszy i bezpośrednich rywali. Kilka wpadek może się zdarzyć, ale na pewno nie tyle, co w pierwszej części sezonu.
I tak ten wyścig do top4 to wyścig ślimaków, ale bez seryjnego wygrywania do LM nie awansujemy. Ja wierzę, że jak się skończą mecze co 3-4 dni to wreszcie ten zespół będzie punktował na lepszym poziomie.