Milanowi nie udało się znaleźć drogi do zwycięstw z trenerem spoza Włoch na ławce. W przypadku Sérgio Conceição wydawało się, że obrał właściwą drogę po zwycięstwie Superpucharu Włoch. Ale jak wygląda późniejszy okres? Dziewiąte miejsce w tabeli, odpadnięcie w barażach o Ligę Mistrzów z Feyenoordem i średnia punktów w lidze, która jeszcze bardziej pogorszyła się w porównaniu z poprzednimi szkoleniowcami.
RedBird miał nadzieję, że za sprawą Paulo Fonseki, a następnie Sérgio Conceição "klątwa" zostanie przełamana, ale wyniki uzyskiwane na boisku mówią coś zupełnie innego. Milan potrzebuje nowego trenera, który dobrze zna Serie A, również dlatego, że w przyszłym sezonie nie wystąpi w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Oczywiście wybór nowego szkoleniowca będzie zależał przede wszystkim od tego, kto zostanie nowym dyrektorem sportowym.
Na liście nazwisk znajdują się takie postacie, jak: Massimiliano Allegri, Maurizio Sarri, Roberto De Zerbi, Vincenzo Italiano, Gian Piero Gasperini, Carlo Ancelotti i Antonio Conte, przy czym dwaj ostatni są na razie bardziej w sferze marzeń niż realną opcją.
Conte nierealny.
Ancelotti nierealny.
De Zerbi nierealny.
Sarri, nie wiadomo czy po ostatniej ofercie, będzie w ogóle chciał wysłuchać nowej.
Gasperini, to frustrat, jeszcze większy tyran od Kąsesją, nie na obecny Milan.
Allegri, to beton i to zbrojony, i to jakaś 10 metrowa warstwa. Być może wyniki by były, ale jakość, widowiskowość i rozwój zerowy.
Italiano, to nikt lepszy od Fonseci, lepiej zainteresować się Palladino.
Chcieli, aby Milan grał intensywnie, bezpośrednio czy momentami ultra ofensywnie - farmazon o fantastycznej czwórce? Trzeba było przygotować kadrę pod takie granie.
A jak się nie dało to wystarczyło postawić na prostotę i nie przeszkadzać.
i wykręcił 1.75, bez zaskoczenia
zwolnili go sporo za późno, sytuacja długo się utrzymywała w okolicach 7 miejsca i nie wiem na co czekali, ja nie widziałem w nim nadziei na poprawe
już można go było zostawić bo pieniacz tylko pogorszył sytuacje
Naiwne było myśleć, że Pioli, który nigdy wcześniej w karierze nie prowadził klubu w LM, może doprowadzić Milan do jakiegokolwiek sukcesu. A tu pyk, scudetto + 1/2 LM.
I pewnie będzie do wzięcia po sezonie. Wszystkie kryteria spełnia jak nic:)
Postawcie się na miejscu Antonio - dla kogo wolelibyście pracować? Dla bezpłciowych korposzczurów, czy dla człowieka z ogromna pasja dla własnego klubu jakim jest De Laurentis?
Imo nie jedyny, bo nawet Fonseca czy taki Paulo Sousa też mogliby to zrobić (bo czemu nie, skoro Pioli, który nigdy wcześniej nie trenował jakiegokolwiek klubu w LM, doprowadził nas do Scudetto), jedynie Conte dawał największy procent pewności takiego "pchnięcia". A my z tego świadomie zrezygnowaliśmy. Zwyczajny kryminał.
Teraz z nowości włoskich to De Zerbi wydaje się najlepszym kandydatem.