17 lat temu, 10 marca 2008 roku, w Mediolanie na świat przyszedł Francesco Camarda. Wychowanek Milanu w obecnym sezonie jest częścią pierwszej drużyny oraz Milan Futuro (zaliczył także występ w Primaverze). W dniu święta młodego napastnika Milanu składamy mu jak najlepsze życzenia zdrowia, szczęścia, radości oraz dalszego rozwoju w trykocie Rossonerich. Sto lat, Francesco!
Wymień mi jednego grającego na wysokim poziomie 17-latka w Serie A.
Donnarumma
więc bardzo prawdopodobne jest to, że za 2 lata znowu będziemy mu składać życzenia i dalej będziemy się zastanawiać dlaczego nie gra... (oby tak nie było)
W tych krótkich występach z tego sezonu widać, że jest pewniejszy, nabrał krzepy, potrafi powalczyć z obrońcami. Do tego lepiej zachowuje się z piłką i szuka gry. Jak dla mnie progres jest widoczny i szkoda mi tylko, że nie dostaje szans. Wypożyczenie do Monzy dobrze by mu zrobiło, bo taki Zeroli ostatnio zebrał 90minut z Interem.
Ibrahimović, bo ponoć on postanowił, że Camarda nie pójdzie na wypożyczenie zrobił mu tą decyzją krzywdę, bo lepiej by było jakby łapał minuty w Monzy, niż grzał ławkę u nas
Mi chodziło o taki ogólny postęp jako zawodnik: dalej mało minut, dalej zero goli, dalej jest 3 albo 4 w kolejce do wejścia na boisko :-(
Wiadomo, fajnie bo wychowanek, bo prawdziwy fan Milanu, i jakby odpalil to byloby cudnie, ale w ogole sie na to nie zapowiada, przynajmniej kilka lat za wczesnie, jezeli w ogole.
W Primaverze i w reprezentacji wymiata. Normalne kluby dają grać wyjątkowym zawodnikom pomimo ich wieku. My takim nie jesteśmy a chłopak ma zmarnowany rok, kosztem zawodnika Romy. Patologia.